Index
Szklarski Alfred 6 Tomek wsrod lowcow glow
Szklarski Alfred 4 Tomek na tropach Yeti
Szklarski Alfred 1 Tomek w Krainie Kangurow
Szklarski Alfred 2 Tomek na Czarnym Ladzie
Szklarski Alfred 3 Tomek na wojennej sciezce
Szklarski Alfred 8 Tomek w Gran Chaco
Stefan Żeromski Ludzie bezdomni
14 (410)
Flagg Fennie Smazone zielone pomidory (3)
Sienkiewicz Henryk Krzyżacy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pies-bambi.htw.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .- Sami przekonaliœmy siê, ¿e w Amazonii i nad Ukajali wci¹¿ panoszy siê bezprawie.- Tomek s³usznie powiedzia³, ¿e konkwistadorzy spustoszyli Amerykê Po³udniow¹ - wtr¹ci³a Natasza.- S³ysza³am, ¿e Inkowie mieli doskonale zorganizowane swoje rozleg³e pañstwo.- Nie chce mi siê w to wierzyæ, oni nawet nie znali ko³a - powiedzia³ Nowicki.- Niech pan nie bêdzie niedowiarkiem, kapitanie - zaoponowa³a Sally.- Profesor na uniwersytecie niedawno opowiada³ nam o kulturze Inków.Oni byli doskona³ymi in¿ynierami.Brukowali drogi, budowali w górach wisz¹ce mosty, a na zboczach tarasy, aby woda nie zmywa³a gleby.Wprowadzili tak¿e system irygacyjny.Wprawdzie nie znali ko³a, lecz mimo to potrafili przenosiæ dziesiêciotonowe bloki kamienne do budowania œwi¹tyñ i pa³aców.Olbrzymie bloki niczym nie by³y spajane, a jednak przylega³y do siebie tak œciœle, ¿e nie mo¿na wcisn¹æ pomiêdzy nie nawet ostrza no¿a.Budowle Inków przetrwa³y czêste tutaj trzêsienia ziemi, które obracaj¹ w gruzy domy budowane przez wspó³czesnych in¿ynierów.Inkowie piêknie zdobili ceramikê i wyrabiali ze z³ota i srebra przedmioty o wysokiej wartoœci artystycznej.Nie znali pisma, lecz wynaleŸli sposób “zapisywania” liczb systemem dziesiêtnym za pomoc¹ wêz³Ã³w na sznurze.- S³uchaj, Tomku, czy ta sikorka mówi prawdê? - nie dowierza³ Nowicki.- Czy zapomnia³eœ, ¿e Sally studiuje archeologiê? Muszê przyznaæ, ¿e doskonale zapamiêta³a wyk³ad.Olbrzymie cesarstwo Inków siêga³o od pó³nocnego Ekwadoru a¿ do œrodkowego Chile.G³Ã³wnymi oœrodkami by³y - Quito w Ekwadorze i Cuzco w Peru.Inkowie podbili wiele plemion indiañskich.Liczba ludnoœci cesarstwa szacowana jest na szesnaœcie do trzydziestu milionów.Rz¹d dyktowa³ podw³adnym, gdzie maj¹ zamieszkaæ, co uprawiaæ, jak d³ugo pracowaæ, i nawet decydowa³, kto z kim ma siê o¿eniæ.Cesarz by³ wy³¹cznym w³aœcicielem wszystkich dóbr, które rozdziela³ miêdzy swych podw³adnych stosownie do ich potrzeb.Rozstrzyga³ spory, problemy ¿yciowe i ¿¹da³, aby go s³uchali.Tote¿ gdy Hiszpanie zawojowali cesarstwo, ludzie byli tak przyzwyczajeni do pos³uszeñstwa zwierzchnoœci, ¿e konkwistadorzy wydali im siê tylko nieco inn¹ grup¹ w³adców.- No i zeszli na psy, bo popadli w ciê¿k¹ niewolê - doda³ Nowicki.- Masz racjê, wprawdzie Inkowie równie¿ trzymali swych poddanych ¿elazn¹ rêk¹, ale przynajmniej troszczyli siê o ich potrzeby i bronili przed obcymi.Natomiast Hiszpanie zabijali, grabili i wywozili wszystko, co mia³o dla nich jak¹kolwiek wartoœæ.- Ciekaw jestem, czy Inkowie zdo³ali ukryæ przed Hiszpanami choæby czêœæ swoich skarbów?- Myœlê, ¿e na pewno tak uczynili - wtr¹ci³ Zbyszek.- W tych potê¿nych górach mogli znaleŸæ doskona³e kryjówki.- Kto wie? Tyle tu jeszcze okolic nie zbadanych - zastanawia³ siê Tomek.- Co byœmy zrobili, gdybyœmy teraz znaleŸli ukryte skarby? - za¿artowa³a Natasza.- Ja na przyk³ad zaraz wst¹pi³abym w Pary¿u na studia medyczne, które by³am zmuszona przerwaæ w Moskwie.- Ja natomiast zorganizowa³abym wyprawê archeologiczn¹ do Egiptu lub na Bliski Wschód - powiedzia³a Sally.- A ty Tommy? Nie mów nic, ju¿ wiem! Urz¹dzi³byœ wielki ogród zoologiczny w Warszawie, a mo¿e i muzeum etnograficzne.- Œwietny pomys³, zapamiêtam go sobie - weso³o zawtórowa³ Tomek.- A ty Tadku?- Ja? Powiedzia³em ju¿, ¿e nie jestem stworzony do bogactwa.Rozda³bym swoj¹ czêœæ miêdzy was i mia³bym spokój.- Wiem, co bym zrobi³! - zawo³a³ Zbyszek.- Kupi³bym nad Ukajali szmat uroczej ziemi i za³o¿y³bym koloniê dla politycznych uciekinierów z Polski.Nazwa³bym j¹ “Nowa Warszawa”.Co myœlicie o tym?- Wpisz mnie na listê kolonistów - rzek³ rozweselony Nowicki.- Zorganizujê ci kompaniê ¿eglugow¹, która po³¹czy twoj¹ koloniê z Iquitos.- Bêdziemy do was stale przyje¿d¿ali - doda³a Sally.- Ojca wybierzemy na zarz¹dcê kolonii.- Teraz pozosta³o nam tylko znaleŸæ skarby Inków - zakoñczy³ Tomek ¿artobliwe projekty.Dziesi¹tego dnia ¿eglugi ukaza³y siê na rzece tratwy z drzew cedrowych i mahoniowych, sp³awianych do dalekiego Iquitos.Flisakami byli Czamowie.Obok sza³asów z liœci palmowych niektórzy z nich gotowali ryby i piekli banany.Ognisko rozpalone na polepie ubitej gliny tworzy³y trzy grube polana, u³o¿one w kszta³cie trzyramiennej gwiazdy, p³on¹ce tylko na stykaj¹cych siê koñcach.Po ugotowaniu strawy flisacy nieco rozsuwali polana, które potem tli³y siê przez d³ugi czas [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.