Index Steiner Chrzeœcijaństwo jako rzeczywistoœć mistyczna Kazimierz Poznański Obled reform Zimmer Bradley Marion Dom swiatow Steiner Rudolf Chrzescijanstwo jako rzeczywistosc mistyczna a misteria dawnych czasow Steiner Rudolf Zarys teorii poznania Dr Rudolf Steiner Zarys teorii poznania w œwiatopoglšdzie Goethego Eco Umberto Imie Rozy (3) Płonący brzeg White Życie Jezusa Nastanie nocy (9) |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Pod t± postaci± figuruje w przyrodoznawstwie prawobezw³adno¶ci.Sprawa ma siê jednak ca³kiem inaczej.W systemie moich pojêæistnieje pojêcie cia³a w wielu modyfikacjach.Jedn± z nich bêdzie pojêcieprzedmiotu, który sam z siebie mo¿e siê wprawiæ w ruch, lub te¿ wprowadziæ w stanspoczynku.Inne znów bêdzie pojêcie takiego cia³a, które zmienia swój stan tylko wnastêpstwie zadzia³ania zewnêtrznego wp³ywu.Cia³a takie nazywam cia³aminieorganicznymi.Je¶li wiêc widzê pewne cia³o, które w postrze¿eniu odzwierciedlami moje powy¿sze pojêciowe okre¶lenie, to uwa¿am je za nieorganiczne i wi±¿e z nimwszelkie okre¶lenia, które wp³ywaj± z pojêcia cia³a nieorganicznego.Wszelkie nauki powinny by przej±æ siê tym przekonaniem, ¿e tre¶æ jest jedynietre¶ci± my¶low±.Z postrze¿eniem nie pozostaj± one w ¿adnym innym zwi±zku jaktylko z tym, ¿e w przedmiocie postrzegania widz± pewn± szczególn± formê pojêcia.12.Rozs±dek i rozum.Nasze my¶lenie ma przed sob± dwojakie zadanie: pierwsze - utworzyæ pojêcia o¶ci¶le okre¶lonych zarysach, a drugie - stworzone w ten sposób poszczególnepojêcia uj±æ razem w jednolit± ca³o¶æ.W pierwszym przypadku idzie o czynno¶ærozró¿niaj±c±, w drugim za¶ o kojarz±c±.Obie te duchowe d±¿no¶ci nie ciesz± siêbynajmniej jednakow± opiek± w naukach.Bystro¶æ, która w czynno¶ci rozró¿nianiadochodzi do najdrobniejszych szczególików jest znacznie pospolitsza, ni¿ owakojarz±ca, wszech obejmuj±ca moc my¶lenia, która wnika w g³êbie istoty rzeczy.Przez d³ugi czas s±dzono, ¿e jedynym zadaniem nauki jest w ogóle tylko dok³adneodró¿nianie rzeczy.Wystarczy uprzytomniæ sobie poziom nauk przyrodniczych zaczasów Goethego.Idea³em Linnego by³o dok³adne wyszukiwanie ró¿nic pomiêdzyposzczególnymi ro¶linami, aby w ten sposób wykorzystaæ najnieznaczniejsze ichcechy dla ustanowienia nowych gatunków i odmian.Dwa gatunki zwierz±t lub ro¶lin,które choæby trochê ró¿ni³y siê miêdzy sob± w najbardziej najistotniejszychszczegó³ach - zaliczano natychmiast do rozmaitych rodzajów.Je¶li u jakiej¶ ¿ywejistoty, któr± dotychczas zaliczano do pewnego gatunku - znaleziono jakie¶nieoczekiwane odchylenie od dowolnie ustanowionego charakteru tego gatunku, to niepomy¶lano nad tym, czy i w jako sposób da siê to odchylenie uzgodniæ z tymcharakterem, tylko natychmiast ustanowiono nowy gatunek.Takie rozwa¿anie jest rzecz± rozs±dku.Zadaniem jego jest tylko zareagowanieoraz utrwalenie pojêæ w tym stanie roz³±czenia.Czynno¶æ ta jest koniecznymwstêpnym stopniem do wy¿szego naukowego postêpowania.Przede wszystkimpotrzebujemy ¶ci¶le okre¶lonych i jasno zarysowanych pojêæ, zanim zaczniemyposzukiwaæ harmonii pomiêdzy nimi.Ale nie mo¿na poprzestaæ na tym segregowaniupojêæ.Przedmioty ¶wiata s± dla naszego rozs±dku rozstrzelone, najistotniejsz±jednak potrzeb± cz³owieka jest widzieæ je zespolone w harmonijnej jedno¶ci.Rozs±dek oddziela przyczynê od skutku, mechanizm od organizmu, wolno¶æ odkonieczno¶ci, ideê od rzeczywisto¶ci, duch od przyrody itd.Wszystkie te rozró¿nienia s± dzie³em rozs±dku.Musia³y one zostaæ dokonane,inaczej bowiem ¶wiat wyda³by siê nam mglistym i ciemnym chaosem, a jedno¶ætworzy³aby tylko dlatego, ¿e by³by dla nas czym¶ zupe³nie nieokre¶lonym.Rozs±dek sam nie mo¿e wyj¶æ poza to rozstrzelenie.Zatrzymuje siê on na tychwyosobnionych przez siebie elementach.Wyj¶æ poza to - jest zadaniem rozumu.Ma onzespoliæ pojêcia utworzone przez rozs±dek.Ma on wykazaæ, ¿e to co rozs±dekutrzymuje w ¶cis³ym oddzieleniu - jest w³a¶ciwie wewnêtrzn± jedno¶ci±.Rozdzia³jest czym¶ sztucznym.Jest on tylko koniecznym eterem drogi naszego poznania, anie ostatecznym jej celem.Kto ujmuje rzeczywisto¶æ tylko rozs±dkiem, ten oddalasiê od niej.Poniewa¿ ona jest w rzeczywisto¶ci jedno¶ci±, przeto rozs±dekustanawia w jej miejsce sztuczn± wielko¶æ i rozmaito¶æ, która nie ma nic wspólnegoz jej istot±.St±d pochodzi rozd¼wiêk, w jakim nauka uprawiana tylko rozs±dkiem - pozostaje wstosunku do serca cz³owieka.Istnieje wiele ludzi, którzy nie wykszta³cili swojegomy¶lenia do tego stopnia, by je w pe³nej pojêciowej jedno¶ci poprowadzi dojednolitego pogl±du na ¶wiat.Niemniej jednak s± oni zdolni do tego, by przenikn±æuczuciem wewnêtrzn± harmoniê ca³ego ¶wiata.Serce daje im to, co cz³owiekowiwykszta³conemu daje rozum.Je¶li takim ludziom pokazaæ pogl±d na ¶wiat wytworzony si³ami rozs±dku, to oni zpogard± odtr±c± nieskoñczon± wielo¶æ i trzymaj± siê tej jedno¶ci, której wprawdzienie s± w stanie poznaæ, któr± wszak¿e mniej lub wiêcej ¿ywo odczuwaj±.Czuj± onidoskonale, ¿e rozs±dek oddala siê od przyrody, trac±c z oczu duchowe wêz³y,kojarz±ce poszczególne czê¶ci rzeczywisto¶ci w jedno¶æ.Rozum prowadzi ponownie do rzeczywisto¶ci.Jednolito¶æ wszelkiego bytu, któr±dawniej tylko czuli¶my albo nawet niejasno przeczuwali¶my staje siê obecnie czym¶,co rozum przegl±da w ca³ej pe³ni.Pogl±dy rozs±dku musz± zostaæ pog³êbione przezpogl±dy rozumu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||