Index
Jordan Robert Kolo Czasu t 4 cz 2 Ten Ktory Przychodzi Ze Switem
Anderson John Robert Uczenie się i pamięć integracja zag (3)
Jordan Robert Kolo Czasu t 2 cz 1 Wielkie Polowanie
Jordan Robert Kolo Czasu t 6 cz 2 Czarna Wieza
Dumas Dama Kameliowa
rozdzial 05 (14)
116 01 (6)
Stanislaw Lem Niezwyciezony
Pod redakcją Adama Bilikiewicza Psychiatria (dla studentów medycyny) (2)
96521 1
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lenka007.xlx.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Arab zacmoka³.- Jednak jest ju¿ trochê przechodzona - powiedzia³.- Dajê ci j¹, Mohamed, w dowód.- machn¹³ rêk¹ Cavalier- równoœci ludzi, ras i czego tam chcesz.Mohamed patrzy³ z niedowierzaniem.- Decyduj siê, bo siê rozmyœlê.- Biorê! - krzykn¹³ Mohamed.Hrabia wyci¹gn¹³ d³oñ, a Mohamed klepn¹³ w ni¹ swoj¹.Arab zarzuci³ Wandê na ramiê niczym dywan i wyszed³ zkabiny.Ogarnê³o j¹ zimne powietrze nocy afrykañskiej.Arabby³ t³usty i mimo zimna poci³ siê obficie.Jego odór miesza³siê z zapachem bliskiego oceanu.W g³owie mia³a pustkê.Niewiedzia³a, do jakich doœwiadczeñ ma siê odwo³aæ.Czy doswojej wielokulturowoœci, czy przyj¹æ postawê stoick¹.Aletakie zachowanie oznaczaæ bêdzie, ¿e akceptuje pozycjêofiary.Czy jednak mog³a byæ ofiar¹ osoby stoj¹cej tak niskokulturowo, upoœledzonej cywilizacyjnie i wykorzystywanejprzez bia³ych, agresywnych samców? Mo¿e odzywa siê w niejjej w³asny, g³êboko ukryty rasizm! Smród Araba zmieszany zzapachem oceanu by³ nieznoœny.Œwiat zawirowa³ w g³owieWandy.Pytania utonê³y w powodzi niedefiniowalnych wydarzeñi nagle ogarnê³a j¹ ciemnoœæ.Mohamed poprawi³ cia³o kobietyna ramieniu i odwróci³ siê do hrabiego.- Co z reszt¹, z tym wszystkim? - zapyta³ obrzucaj¹cwzrokiem translator.Zaczyna³o œwitaæ.Pierwszy blask pad³ na twarz hrabiego.Cavalier specjalnie wolno uniós³ spojrzenie i utkwi³ je wArabie.Mohamed gwa³townie prze³kn¹³ œlinê.- Jak¹ reszt¹? - spyta³ Ramirez wychylaj¹c siê z kabinytu¿ nad g³ow¹ hrabiego.Arab chrz¹kn¹³ nerwowo i znowu poprawi³ cia³o Wandy,które nagle zaczê³o mu ci¹¿yæ.- Tak tylko pyta³em - zrobi³ dwa kroki do ty³u.- Pójdêju¿ - doda³ tonem wyjaœnienia.Wycofywa³ siê patrz¹c nahrabiego.Promienie s³oñca zmieni³y sylwetkê Cavaliera wz³ot¹ statuê.Dopiero gdy ju¿ nie móg³ rozpoznaæ jego rysów,gwa³townie odwróci³ siê i popêdzi³ przed siebie.Cia³o Wandypodrygiwa³o na jego ramieniu.Musia³ pochyliæ siê, abywejœæ na wyrastaj¹cy przed nim pagórek.Wówczas s³oñcerozb³ys³o nad nimi wszystkimi i nagle skoñczy³a siêafrykañska noc.Siódemka mówi³ prze¿uwaj¹c hamburgera.- Dlaczego zg³osi³eœ siê do tej pracy?Trzynastka odstawi³ kubek coli.- Lubiê zmiany i bycie wa¿nym - zaskoczy³ siódemkêszczeroœci¹.- Naprawdê myœlisz, ¿e jesteœ wa¿ny?- Pewnie - wzruszy³ ramionami jakby to by³o coœoczywistego.- Nie widzisz, jak oni na nas patrz¹? -Poruszy³ kubkiem, a lód zachrobota³ o œcianki naczynia.-Jak zdziwienie przeradza siê w autentyczny przestrach igrozê, gdy dowiaduj¹ siê, o co chodzi.Kiedy zaczynaj¹rozumieæ.- To ciê rajcuje - mrukn¹³ trzynastka.Zjad³ hamburgera i wcina³ teraz frytki.Siódemkawypi³ do koñca swoj¹ colê.Trzynastka spojrza³ wokno.Zbli¿a³a siê noc.Upa³ nie zmniejsza³ siê.Nie lubi³podró¿owaæ autami.Tymi piecami na ko³ach.Taki mieli jednakrozkaz.Hrabia i Lorrca wrócili do kabiny.Robert Cavalierzamkn¹³ centralnym zamkiem drzwi kabiny i usiad³ przypulpicie sterowniczym.Obok po³o¿y³ notatki profesora.- Co to jest? - zapyta³ Ramirez.- Zapiski tego czarnego - odpowiedzia³ hrabia.- Czyli.? - dopytywa³ siê Lorrca.- Murzyn by³ wybitnym naukowcem - powiedzia³ Cavalierprzegl¹daj¹c notatki.- Naprawdê wybitnym.Ramirez przysun¹³ sobie fotel Wandy.By³ wygodny imiêkki.Nigdy w czymœ tak wygodnym nie siedzia³.- Dobrzy oni s¹ - mrukn¹³.- Oni? - spyta³ hrabia.- Ci, co to wszystko zrobili - pokaza³ rêk¹ doko³a.- Tak uwa¿asz - Cavalier opar³ ³okieæ na blacie pulpitusterowniczego.- Pewnie - odpar³ ch³opak zdecydowanie.- T¹ maszyn¹ - rzek³ hrabia - mo¿emy wêdrowaæ w czasie.- W czasie? - zdziwi³ siê Lorrca.Hrabia kiwn¹³ g³ow¹.- Tak jak po oceanie lub ziemi?- Oczywiœcie - wyjaœnia³ Cavalier.- Mo¿emy przenieœæ siêdo roku, z którego przyjechali ci ludzie lub dalej.Równie¿mo¿emy cofn¹æ siê w czasie.- Zrobi³ przy tym minêjakby to by³a jego zas³uga.- Moglibyœmy rozmawiaæ z Moj¿eszem? - entuzjazmowa³ siêLorrca.- Moglibyœmy - potwierdzi³ hrabia - tylko po co.Moj¿eszpowiedzia³ wszystko, co mia³ do powiedzenia.Ramirez -doda³ z naciskiem.Lorrca rozgl¹da³ siê jeszcze po wnêtrzu, ale patrzy³ ju¿innymi oczyma [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.