Index
Foster Alan Dean Tran ky ky 01 Lodowy Kliper
Chalker Jack L Swiaty Rombu 01 Lilith Waz w trawie
Zelazny Roger Amber 01 Dziewieciu Ksiazat Amberu
Pod redakcjÄ… Charlesa E. Skinnera Psychologia wychowawcza (5)
wiedza i zycie2
Szatańskie Włosy
01 (673)
wlokno (3)
Mroczny krzyżowiec
ch07 (16)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • materaceopole.pev.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Mam tylko nadziejê, ¿e kiedy ci o nich opowiem, nie stan¹ siêtwoj¹ chorobliw¹ obsesj¹.Z niewiadomych przyczyn poczu³em zak³opotanie.Musia³em zmieniæ przedmiot rozmowy.– Dlaczego nagualów nazywa siê "dobroczyñcami", a nie, zwyczajnie,nauczycielami? – spyta³em poœpiesznie.– Zwracanie siê do nich w ten sposóbjest uk³onem ze strony uczniów – odrzek³ don Juan.– Nagual wzbudza w swych podopiecznych wszechogarniaj¹ce uczucie wdziêcznoœci.W koñcu to w³aœnie on kszta³tuje ich i prowadzi przez niewyobra¿alne krainy.Oœwiadczy³em, ¿e dla mnie nauczanie jest najwa¿niejsz¹ i najbardziej altruistyczn¹czynnoœci¹, jak¹ mo¿na wykonaæ dla dobra drugiej osoby.– Dla ciebie nauczanie jest rozmow¹ o wzorcach – odpar³ don Juan.– Czarownicyuwa¿aj¹, ¿e nauk¹ jest to, co nagual robi dla swoich wychowanków.Steruje onprzep³ywem najwa¿niejszej z si³ wszechœwiata, intencji, która zmienia kszta³ti porz¹dek rzeczy b¹dŸ pozostawia je bez zmiany.Nagual planuje skutki oddzia³ywaniaintencji na jego uczniów, a potem kieruje ich przebiegiem.Tylko dziêki nagualowi,kszta³tuj¹cemu intencjê, uczniowie mog¹ doznaæ uczucia grozy i objawienia.Bezjego poœrednictwa, zamiast ruszyæ w magiczn¹ i odkrywcz¹ podró¿, uczyliby siêtylko kupczenia: stawaliby siê znachorami, czarownikami, wró¿bitami, szarlatanamilub kimœ podobnym.– Wyjaœnij mi, czym jest intencja – poprosi³em.– Intencjê mo¿na poznaæ tylkow jeden sposób: bezpoœrednio, poprzez czynn¹ wiêŸ ³¹cz¹c¹ intencjê z wszystkimiœwiadomymi istotami – odrzek³.– Czarownicy nazywaj¹ intencjê tym, co nieopisane,duchem, abstrakcj¹, nagualem.Ja najchêtniej u¿ywa³bym nazwy nagual, ale tapokrywa siê z imieniem przewodnika, dobroczyñcy, tak¿e zwanego nagualem, wobectego wolê nazywaæ j¹ duchem, intencj¹, abstrakcj¹.Don Juan przerwa³ nagle ipoleci³, bym w spokoju przemyœla³ jego s³owa.By³o ju¿ bardzo ciemno.Ciszajaka zapad³a, by³a tak g³êboka, ¿e zamiast uœpiæ mnie i ukoiæ, pobudzi³a.Niepotrafi³em zebraæ myœli.Mimo ¿e próbowa³em siê skoncentrowaæ, myœla³em o wszystkimtylko nie o opowiedzianej historii – a¿ w koñcu zasn¹³em [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.