Index Pod redakcjš Charlesa E. Skinnera Psychologia wychowawcza (13) Kurcz Ida Pamięć, uczenie się, język (13) George Orwell Folwark zwierzęcy (13) rok 2026 10 13 Gray John MężczyÂźni z Marsa, kobiety z Wenus Szklarski Alfred 2 Tomek na Czarnym Ladzie Nastanie nocy (5) Tengu Sienkiewicz Henryk Listy z podróży do Ameryki A Brodziak Jestes Niesmiertelny |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] . - Nie ma żadnego podsłuchu. - W naszym przekonaniu jest wprost przeciwnie. - I znowu nie macie środków, aby zweryfikować w taki czy innysposób swoje podejrzenia.Musicie radzić sobie, jak umiecie. Ayres wziął teczkę. - Nie planujcie już dzisiaj żadnych spotkań ze mną ani z moimpersonelem.Będziemy się naradzać. - Jak pan sobie życzy.- Azov wstał i wyciągnął rękę.Jacobypozostał w fotelu i nie silił się na żadne uprzejmości.- Nie obiecuję złożeniamojego podpisu. - Konferencja.Doskonale to rozumiem, sir.Proszę postąpićzgodnie ze swoim przekonaniem; ale radziłbym poważnie się zastanowić nadskutkami odrzucenia tego porozumienia.Obecnie uważamy Pell za swoją granicę.Pozostawiamy wam Gwiazdy Tylne, które, jeśli chcecie, możecie z powodzeniemrozwijać.W razie gdyby niniejsze porozumienie nie doszło do skutku, inaczejustalimy swoje granice i staniemy się bezpośrednimi sąsiadami. Serce waliło mu jak młotem.Rozmowa zbaczała na tematy, którychnie chciał w ogóle poruszać. - Co więcej - ciągnął Azov - na wypadek gdybyście chcieliocalić życie załóg waszej Floty i odzyskać te statki, dołączyliśmy do tej teczkiswój własny dokument.Jeśli zgodzicie się na próbę odwołania Floty i wydania jejrozkazu wycofania się na wasze terytorium, którego granice wytyczacie podpisującten traktat, my ze swej strony anulujemy wszystkie zarzuty stawiane jej iwszystkim wrogom stanu, których nazwiska wymienicie.Pozwolimy im się wycofaćpod naszą eskortą i towarzyszyć wam w drodze powrotnej do domu, chociaż zdajemysobie sprawę, że jest to z naszej strony poważne ryzyko. - Nie jesteśmy agresywni. - Prędzej byśmy w to uwierzyli, gdybyście do tej pory nieodmawiali odwołania swoich statków, które obecnie atakują naszych obywateli. - Powiedziałem wam wyraźnie, że nie mam żadnej władzy nad Flotąi nie jestem w stanie jej odwołać. - Jesteśmy przekonani, że może pan zrobić użytek ze swychpoważnych wpływów.Udostępnimy panu aparaturę do wysłania komunikatu.wstrzymanie przez Flotę ognia pociągnie za sobą zaprzestanie działań wojennych. - Rozważymy to. - Sir. Ayres skłonił się, odwrócił i wyszedł z pokoju, natykając sięod razu na wszechobecnych młodych strażników, którzy poprowadzili go dokądśpoprzez biura. - Drugie spotkanie zostało odwołane - poinformował ich.-Wracamy do mojej kwatery.Będą tam wszyscy moi towarzysze. - Mamy swoje rozkazy - odezwał się idący z przodu; po razpierwszy usłyszał głos strażnika. Wszystko wyjaśniło się dopiero wtedy, gdy dotarli na miejscespotkania wyznaczonego na godzinę 0800, gdzie zebrała się cała grupa.Stamtądodprowadził ich z powrotem nowy oddział strażników, ale przedtem musieli długoczekać, aż wyjaśni się ich sytuacja.Tak było zawsze, bałagan miał ichdoprowadzić do szału. Dłoń zapotniała mu od trzymanej teczki, teczki z dokumentamipodpisanymi przez rząd Unii.Pell stracona.Szansa odzyskania przynajmniej Flotyi propozycja, która może doprowadzić do jej zniszczenia.Obawiał się poważnie,że rząd Unii w swych planach wybiega w przyszłość dalej, niż Ziemia to sobiewyobraża.Myślenie perspektywiczne.Unia urodziła się z nim.Ziemia dopiero sięgo uczyła.Czuł się przezroczysty i bezbronny.Wiemy, że utknęliście w martwympunkcie, wyobrażał sobie myśli przewijające się w głowie Azova.Wiemy, żechcecie zyskać na czasie i wiemy dlaczego; na razie nam też odpowiada tobałamutne porozumienie, które i my, i wy złamiemy przy najbliższej okazji. Unia przełknęła wszystko z zamiarem przetrawienia.na razie. Nie mogli wszcząć dyskusji, nie mogli podnosić niebezpiecznychkwestii w swoim gronie, bo prawdopodobnie byli inwigilowani.Podpisać dokument izawieźć go do domu.Ważne było to, co miał w głowie.Poznali Pogranicze;otaczało ich w osobach żołnierzy o jednakowych twarzach i praktycznie tym samymumyśle; w niesubordynacji kapitana Norwegii, w arogancji Konstantinów, kupców,którzy ignorowali wojnę toczącą się wokół nich od pokoleń.w stosunkach,których Ziemia nigdy nie rozumiała, nie mogła zrozumieć, że rządzą tu inneprawa, obowiązuje inna logika. Pokolenia, które dawno strząsnęły ze swych stóp pył Ziemi.Wracać do domu - podpisując ten bezsensowny papier, którego Mazian i tak nigdynie uzna, tak samo zresztą jak Mallory nie przybiegnie w te pędy na zawołanie -wydostanie się stąd żywym też było ważne.Musi wytłumaczyć, co tu zobaczył.Idlatego zrobi co trzeba, podpisze kłamstwo i nadzieję.następny [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||