Index
Zelazny Roger Amber 07 Krew Amberu
rozdzial 07 (91)
141 07 (10)
rozdzial 07 (286)
rozdzial 07 (268)
rozdzial 07 (162)
rozdzial 07 (228)
rozdzial 07 (153)
rozdzial 07 (230)
12 2krl (3)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lenka007.xlx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Wojownicy goccy używali mieczów, ale ichbóg, Tor, posługiwał się jedynie młotem, podobnie jak kowal Malawka.    - Człowiek prawdziwy, Zygfrydzie - mówił dalej Aron Ziembapowinien pamiętać nie tylko o czasie przeszłym, ale i zaprzeszłym.Szanowaćmusimy naszą inność, która się nazywa tożsamością.Wiem, że w lipcu każdy rokuprzybywa do was Bruno Kriwka i uczy, jak uśmiechać się tylko połową twarzy, apołową twarzy się krzywić, aby nikt nie sądził, że jesteście zadowoli ani niktnie myślał, że jesteście niezadowoleni.Ale nie mówi wam Kriwka, kto połowątwarzy należy się uśmiechać, a którą krzywić.Otóż, jeśli naprawisz mi motocykl,zdradzę ci, Zygfrydzie, którą połową twarzy należy się krzywić.Gnębili nasGoci, Wikingowie i Kawalerowie Maltańscy, a ty teraz, jak słyszałem, piękny liśćklonowy robisz dla obcego człowieka.Porzuć tę robotę i weź się za reperacjęmojego motocykla.Jeśli oderwiesz się od wspólnoty, na manowce zejdziesz itożsamość swoją stracisz, a to jest to samo, jakbyś własną duszę diabłuzaprzedał.    Szybsze stały się uderzenia kowalowego młota i Aron Ziembaosypany czerwono-złotymi iskrami aż za próg kuźni się cofnął, żeby kożuch mu sięnie przypalił.    - Nie wierzysz chyba, Zygfrydzie, w to, co sto pięćdziesiąt lattemu napisał o Bartach nauczyciel Herman Kowalik, że Bartowie mu konie zpastwiska ukradli.Zrobili to Cyganie, nikt inny tylko Cyganie.Lud naszzaginiony doznał wielu krzywd od tamtych i owych, dlatego musimy się trzymaćrazem i reperować sobie zepsute motocykle.To przecież nie jest prawdą, żetrzymaliśmy z tamtymi, którzy nas potem do obcego wojska wzięli, bo nigdy nietrzymaliśmy ani z tymi, ani z tamtymi, ale zawsze chcieliśmy być tylko Baudami iBartami, nikim więcej.    Kowal Zygfryd Malawka zaprzestał walenia młotem w rozgrzaneżelazo na kowadle.Liść klonu był już gotowy i pięknie ukształtowany.Wyprostował się Malawka, otarł pot z czoła i wejrzał na Arona Ziembę, na jegodużą czarną brodę, taką samą jaką nosił Bruno Kriwka.Zobaczył, że Ziembauśmiecha się do niego prawą połową twarzy, a lewą krzywi niemiłosiernie, jakby zniego sobie szydził.I taka go złość na Ziembę ogarnęła, że podniósł do góryswój kowalski młot, aby nim Ziembę uderzyć, lecz ten, zorientowawszy się w jegozamiarze, uciekł sprzed kuźni, zabrał swój motocykl i poprowadził do kowalaJarosza, który mu go szybko zreperował.Albowiem przypomniał sobie ZygfrydMalawka to, co mu jego ojciec opowiadał.Zapytano kiedyś Baudów i Bartów za kimtrzymają i odpowiedzieli, że za nikim."My jesteśmy Nikt" - powtarzał polemksiążę Reuss z Trumiejek, Kawaler Maltański.Dlatego Zygfryd Malawka pięć latwalczył, pięć lat przesiedział w niewoli, a kiedy wrócił do Skiroławek, nieznalazł ani śladu, ani grobu, ani wieści o swej żonie i trójce dzieci.    Poskarżył się ludziom Aron Ziemba na kowala.Odtąd też przyjęłysię wśród ludzi dwa porzekadła."Milczy jak kowal Malawka"."Przyszedł zesprawą, jak Ziemba z motocyklem".    Z przygody Arona Ziemby często śmiali się Antoni Pasemko isołtys Jonasz Wątruch, ludzie tak różni wiekiem i usposobieniem.Spotykali sięoni ze sobą i długo rozmawiali.Obydwu bowiem nieustannie dręczyło pytanie: -czy naprawdę ziemią włada Szatan?następny     [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.