Index Mirkowicz Tomasz Pielgrzymka do Ziemi Swietej Egiptu Tomaszewski Żydzi w Polsce (leksykon) Teodor Tomasz Jeż W zaraniu Berling Peter Dzieci graala (3) Zaraza 3 (2) Wolyniec Bogdan Zrodlo zycia (2) Przenicowany swiat Chmielewska Joanna Wielki diament T 2 (4) Stanisław Wyspiański Dramat |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Sk¹d siê bior¹ tak szalone ró¿nice? W zasadzie to banalnie proste.Nie mo¿e byæ inaczej w kraju, gdzie samo czytanie gazet umieszcza czytaj¹cego w górnej jednej pi¹tej spo³eczeñstwa (tu te¿ te dwadzieœcia procent).W kraju, w którym, jak wynika z raportów OECD, ogromna wiêkszoœæ nauczycieli nie chodzi ani do kina, ani do teatru.Do dziœ jestem wdziêczny rodzicom, ¿e w „zakresie obowi¹zków” mia³em czytanie „Polityki” i miesiêcznika „Zdanie” oraz s³uchanie „Wolnej Europy”, ¿e mog³em ogl¹daæ Kobrê, ale musia³em ogl¹daæ nadawanego po niej Pegaza, ¿e brali mnie na Cz³owieka z marmuru i Barwy ochronne, ¿e pozwolono mi pokochaæ Beethovena i Mozarta.Szalenie mi to ten dystans do Warszawy skróci³o.A ¿e jeszcze chodzi³em do naprawdê niez³ego ogólniaka, start mia³em niez³y.Dziœ m³ody cz³owiek ze œredniego albo ma³ego oœrodka, który do takiej dobrej szko³y nie trafia i którego rodzice nie podejmuj¹ sta³ego wysi³ku, statystycznie ma nieproporcjonalnie mniejsze szansê na ¿yciowy skok ni¿ jego rówieœnik z wiêkszego miasta i z lepszej szko³y, maj¹cy do tego rodziców, którzy pewne rzeczy wbijaj¹ mu do g³owy.Z ró¿nych sonda¿y wynika, ¿e mamy w Polsce dwadzieœcia procent prawdziwych beneficjentów zmian, jakie zasz³y po 1989 roku, i oko³o czterdziestu procent ludzi, którzy maj¹ poczucie przegranej.Poczucie pora¿ki ma czterech na ka¿dych dziesiêciu Polaków.Jest to zatrwa¿aj¹cy fakt o wielkim spo³ecznym znaczeniu.Trzeba naprawdê du¿ej wewnêtrznej si³y, by z takim poczuciem ¿yæ, by siê nie poddaæ, by nie oddaæ siê wspomnieniom o jak¿e b³ogiej PRL-owskiej przesz³oœci, by nie ulec ³atwej pokusie zainwestowania swej sympatii w demagogów i szaleñców, by odrzuciæ myœl o kwestionowaniu ca³ego demokratycznego porz¹dku.Ale tak d³ugo, jak d³ugo margines biedy bêdzie nam wchodzi³ niemal na po³owê kartki, taka pokusa bêdzie bardzo silna.Tak d³ugo ró¿ni Lepperzy bêd¹ mogli liczyæ na premiê za demagogiê.Tak d³ugo miliony ludzi bêd¹ podatne na argumenty, ¿e jak coœ nam nie idzie, to przez Balcerowicza, Niemców, ¯ydów, zach³anny kler, Wall Street albo Brukselê.By tak nie by³o, potrzebne s¹ w Polsce wielki wysi³ek i wielka solidarnoœæ.GEOGRAFIA I NIE TYLKORodzi siê coraz mniej Polaków, co jest ca³kiem niez³ym potwierdzeniem pogarszaj¹cego siê wskaŸnika optymizmu.A co z tymi, co siê rodz¹? Mamy w Polsce prawdziwy determinizm geograficzny.Patrz¹c na statystki, trudno nie dojœæ do wniosku, ¿e rodz¹cy siê w niektórych, miejscach w Polsce naprawdê maj¹ pecha.Z analiz Organizacji Narodów Zjednoczonych wynika, ¿e ju¿ sam wymiar miasto - wieœ przecina Polskê, tworz¹c dwie odrêbne cywilizacje.A to nie wszystko.Polska nie by³a w czasach przoduj¹cego ustroju przeciêta na pó³ jak Niemcy, ale Wis³a jest u nas jak ma³y Mur Polski.Na „œcianie wschodniej” by³o zawsze biedniej ni¿ w innych czêœciach kraju.Tak jest dalej i tak mo¿e pozostaæ.Mamy kilka szybko rozwijaj¹cych siê województw: mazowieckie, pomorskie, wielkopolskie czy dolnoœl¹skie, i kilka dynamicznie rozwijaj¹cych siê miast: Warszawa, Gdañsk, Wroc³aw, Kraków, Poznañ.Obok nich s¹ województwa o przeciêtnym poziomie rozwoju: ³Ã³dzkie, ma³opolskie, kujawsko-pomorskie, zachodniopomorskie i lubuskie, oraz województwa, w których poziom rozwoju jest niski.Te ostatnie s¹ w wiêkszoœci na wschodzie - warmiñsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie, a tak¿e, bêd¹ce w tej samej klasie rozgrywkowej - œwiêtokrzyskie i opolskie.Nic nie wskazuje na to, ¿e po wejœciu Polski do Unii Europejskiej te podzia³y znikn¹.Przeciwnie, raczej siê pog³êbi¹.Ju¿ teraz wiadomo, ¿e zyskaj¹ najsilniejsi - znowu Warszawa, Poznañ, Kraków, Wroc³aw i Trójmiasto.Popegeerowskie Pomorze Zachodnie, zachodnie województwa przygraniczne (opolskie, lubuskie, dolnoœl¹skie) i Wschód, z jego niskotowarowym rolnictwem, zyskaj¹ niewiele albo strac¹.Ci, co maj¹ nieŸle albo dobrze, bêd¹ mieli jeszcze lepiej.Tym, którzy maj¹ pod górê, wspinaczka bêdzie przychodzi³a z jeszcze wiêkszym trudem.MIEÆ I NIE MIEÆGeografia determinuje u nas bardzo wiele, ale nie wszystko.W poprzek Polski przebiega bowiem jeszcze wyraŸniejszy podzia³ Polaków: na tych, którzy maj¹, a za chwilê mog¹ mieæ jeszcze wiêcej, i na tych, którzy nie maj¹ i raczej mieæ nie bêd¹.Podzia³ jest bardzo wyraŸny, a w skali kraju powoduje, ¿e wielkie masy ludzi s¹ ofiarami tego, co na Zachodzie okreœla siê jako exclusion - wy³¹czenie.Pojêcie exclusion przysz³o do nas zza Odry, to nie jest polska specyfika, ale to, co siê u nas dzieje, jest jego coraz lepsz¹ ilustracj¹.W Polsce mamy do czynienia z dwoma typami wy³¹czenia.Tu najlepszym punktem obserwacyjnym jest Konstancin, nasze nieszczêsne Beverly Hills, miasto bardzo wysokich, solidnych murów i rzeczywiœcie bardzo Solid Security.Do konstanciñskiej strefy A brakuje mi kilkuset metrów i paru milionów, ale przyznam szczerze, ¿e wiêkszy dyskomfort ni¿ ten dystans budzi we mnie to, co widzê ca³kiem niedaleko od naszego domu.Mia³em szczêœcie i po wielu latach mieszkania k¹tem, a potem równie wielu latach spêdzonych w maleñkiej kawalerce (jakim¿ ona by³a szczêœciem po latach podnajmowania pokoików!) wyl¹dowaliœmy z rodzin¹ w domku z ogródkiem.Ale ca³kiem blisko nas jest doœæ biedy, by mieæ wyrzuty sumienia, ¿e siê cz³owiekowi uda³o.Ktoœ powie: hipokryzja.Jak ciê tak drêczy sumienie, to oddaj dom [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||