Index
Verne Juliusz Tajemnica zamku Karpaty
Verne Juliusz Dwa lata wakacji
Juliusz Verne Dzieci kapitana Granta
Verne Juliusz Wyprawa do wnetrza Ziemi
Verne Juliusz Rozbitek z Cynthii
148 23 (6)
Pacynski Tomasz Maskarada
Nastanie nocy (7)
rozdzial 02 (159)
abc.com.pl 6
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp26.opx.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .PIERWSZY ZE SPISKOWYCHdo ludzi kopi¹cych gróbWy, co tam grób kopiecie, chodŸcie.rzecz tu idzieO to, czy grosz, czy kulê rzuciæ.KOPI¥CY GRÓBWiemy! Wiemy!My dla g³uchego cz³eka mogi³ê kopiemy,Lecz sami z ³aski Boga nie g³uszce.PIERWSZY ZE SPISKOWYCHGrosz daliWidaæ, ¿e siê w grabarzy nie chc¹ pisaæ cechu,Lêkaj¹ siê, by carom grobu nie kopali.Obaczemy¿, z którego wiatr powieje miechuI pogra na organach?wszyscy kolej¹ przeszli.Prezes liczy.PREZESŒwieæcie mi pochodni¹ -Dziêki ci, Bo¿e, tylko piêæ g³osów za zbrodni¹.PODCHOR¥¯YWiêc car zginie.PREZESM³odzieñcze, piêæ kul tylko pad³o.Stu piêædziesiêciu przeciw zbrodni g³osowa³o.PODCHOR¥¯YJak¿e mi nagle w oczach ¿ycie moje zblad³o!Na jedn¹ kartê przysz³oœæ postawi³em ca³¹,I nic.Olbrzymy spadli ze szczude³ - to kar³y!Ludzie, warto by przejrzeæ wszystkich trumien wieka,Czy w ka¿dej le¿y cz³owiek przed wiekiem umar³y?Czy z której trumny nie wsta³ ten szkielet cz³owieka.do PrezesaStarcze, gdy w twoje myœli zagl¹dam zgrzybia³e,Widzê, ¿eœ siê ty w inne urodzi³ stolecie;Po co ta maska? Ciebie nikt nie zna na œwiecie.PREZESWszak maski nie w³o¿y³em na me w³osy bia³ePODCHOR¥¯YWiecznie spiewasz to samo! hymn staroœci piejesz;Jako baka³arz szkolny w duszê dzieci siejeszNaukê, aby wstali przed zbiela³ym w³osem.-Pamiêtaj, ¿e s¹ ludzie tkniêci nieszczêœæ ciosem,Ludzie z bij¹cym sercem i z dusz¹ p³omienn¹,Których w³osy zbiela³y w jedn¹ noc bezsenn¹;Wiêc ich uszanuj - wstañ przed nimi, stare dzieciê.do SpiskowychA wam wszystkim œmiem d³ugie przepowiedzieæ ¿ycie,Boœcie umieli wybraæ gwiazdê przewodnika;IdŸcie za srebrn¹ g³ow¹ w noc niewoli czarn¹-We mnie wszystka nadzieja upada i znika;Boœcie z t³umu wysiani jak najwiêksze ziarno;A tak mali jesteœcie.IdŸcie! gardzê wami!Kto nie œmia³ siê poœwiêciæ, mo¿e zdradê knuje?Wiêc na znak wzgardy ludziom okrytym maskamiRzucam pod nogi ¿ycie moje.i darujê.zrywa maskê z twarzySPISKOWITo Kordian! Kordian! Kordian! nie znasz nas, Kordianie!.Nie ma tu zdrajcy! nie ma! Patrzaj w nasze twarze.Wszyscy demaskuj¹ siê.Kordian rzuca wzrok doko³a, zamyœla siê -i potem wznosz¹c g³owê mówi z wolnaKORDIANPoœród szlachetnych Kordian zwyciê¿c¹ zostanie.Wy oblicza, on myœli i serce poka¿e.Kordian ma wartê w zamku tej nocy.s³yszycie?Kordian ma wartê w zamku w nocy.zbli¿a siê do sto³a; na kawa³ku papieru pisze s³Ã³w kilka i rzuca je SpiskowymPIERWSZY SPISKOWYczyta"NarodowiZapisujê, co mogê.krew moj¹ i ¿ycie,I tron do rozrz¹dzenia pró¿ny".KORDIANopiera siê o o³tarz i patrzy z ob³¹kaniem na milcz¹cych Spiskowych.potem macha rêk¹ i mówi.Precz, Spiskowi!Rozchodz¹ siê wszyscy w milczeniu.Kordian stoi oparty o o³tarz, pogr¹¿ony w myœlach.Dwaj grabarze zakopali cia³o i zostawiwszy na mogile pal¹ce siê latarnie, odchodz¹:.Prezes s¹du sam zostaje - i klêka u stopni o³tarza za stoj¹cym KordianemPREZESKordianie !KORDIANobraca siê i mówi z ob³¹kaniem coraz wzrastaj¹cymKtó¿ miê budzi? czy godzina bi³a?Przychodzê do pamiêci.latarnie - mogi³a.Jesteœ jednym z grabarzy i ¿¹dasz zap³aty?Ha - oto masz z Najœwiêtsz¹ Pann¹ dwa dukaty,Które mi da³a matka b³ogos³awi¹c syna.Musisz mieæ dzieci? S³uchaj! niech twoja rodzinaWestchnie za mn¹ do Boga.PREZESOh! ja nie mam.dzieci.KORDIANNie masz? - A w³os twój bia³y jako srebro œwieci;Tyœ nic za twoje ¿ycie nie odp³aci³ Bogu.PREZESKordianie! oto klêczê na o³tarza progu,Lecz nie przed Bogiem, klêczê, Kordianie, przed tob¹.Jam ciê na œmieræ poœwiêci³, teraz walczê z sob¹,Z sumnieniem, jam s¹d zmrozi³ sumnieniem.KORDIANHa! stary!K³adziesz zbrodni¹ na zbrodni¹, klêk³eœ przed zbrodniarzem.ChodŸ ze mn¹ - zajrzym w ksiêgi i œwiatu wyka¿em,¯e Polska ca³a ¿adnej niegodna ofiary,¯e ja bêdê zbrodniarzem.PREZESNa Boga, Kordianie!Ty masz gor¹czkê, w oczach dziwne ob³¹kanie.KORDIANTo nic, starcze.To w³os mi siwieje i boli,W³os ka¿dy cierpi, czujê zgon ka¿dego w³osa;To nic.Na grobie wsadzisz dwie rószczki topoliI ró¿ê.Potem spadnie ³ez rzêsistych rosa,To mi w³osy o¿yj¹.Masz pióro przy sobie?Chcia³bym spisaæ imiona p³acz¹cych nade mn¹.-Ojciec w grobie - i matka w grobie - krewni w grobie,Ona - jak w grobie.Wiêc nikt po mnie! wszyscy ze mn¹!A szubienica bêdzie pomnikiem grobowym.PREZESKordianie! oto pismo, któreœ da³ Spiskowym,Schowaj je, spal, b¹dŸ wolnym od przyrzeczeñ s³owa.KORDIANRaz, dwa, trzy, broñ na ramiê, warta pa³acowa.Czujnoœæ.G³upie wyrazy, st¹paæ, jak naka¿¹?Starcze, nudzisz miê! nudzisz nieruchom¹ twarz¹,Nie bêdê móg³ zapomnieæ, ¿e starym nie bêdê,Jeœli ciê kiedy z ko³em mych dzieci obsiêdê,Pluñ mi na siwe w³osy.zegar na wie¿y bije jedynast¹.To z nieba wo³anie.Wybiega.Prezes za nim wyci¹ga rêcePREZESKordianie - stój, na Boga zaklinam.Kordianie!wychodzi za nimAKT III - SCENA VSala tak nazwana koncertowa w zamku królewskim, oœwiecona lamp¹ - wko³o kolumny z marmuru, œciany zamalowane arabeskami - widaæ przez drzwi otwarte na przestrza³ ci¹g dlugi ciemnych pokojów, w koñcu b³yska s³abe œwiat³o sypialnej komnaty cara.KORDIAN oparty na bagnecie karabinu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.