Index
Zimmer Bradley Marion Dom swiatow
Gdzie jest twój dom, Ziemianinie
Gdzie jest twój dom, Ziemianinie (2)
Saylor Steven Dom Westalek
Christie Agatha Zakonczeniem jest smierc (4)
Anthony Piers Zaklecie kameleona t.2
Glen Cook Cien w ukryciu
glowica
abc.com.pl 7
Adam Smith An Inquiry Into The Nature And Causes Of The Wealth Of Nations
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grzeda.pev.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .O tak, znaleŸliœmy naprawdê sporo.- A co z ludŸmi? To znaczy, z ludŸmi, którzy to wymyœlili i kierowali akcjami? Poza oczywiœcie panem Ecclesem.Przecie¿ musieli byæ tak¿e inni wtajemniczeni?- A tak.Znalaz³o siê kilka osób.Jeden pan - nazywano go Hamish Szczêœciarz - prowadzi³ nocny klub tu¿ pod nosem M 1.Œliski jak wêgorz.I kobieta zwana Zabójcz¹ Kate.ale to ju¿ dawno temu, jedna z bardziej interesuj¹cych zbrodniarek.Œliczna dziewczyna, ale o nieco rozchwianej równowadze psychicznej.Zrezygnowali z niej zreszt¹, mog³a byæ dla nich niebezpieczna.Im bowiem chodzi³o wy³¹cznie o pieni¹dze, nie chcieli zabijaæ.- I Dom Nad Kana³em by³ jedn¹ z ich kryjówek?- Przez pewien czas.Nazywano go wtedy Nad £¹k¹, zreszt¹ czêsto zmienia³ nazwy.- Chyba tylko po to, by utrudniæ rozpoznanie.Nad £¹k¹.Zastanawiam siê, czy ma to zwi¹zek z pewn¹ szczególn¹ spraw¹.- Z czym mianowicie?- Nie, to raczej niemo¿liwe.Po prostu wypuœci³am kolejnego zaj¹ca, jeœli pan wie, co mam na myœli.Ca³y k³opot w tym, ¿e sama nie wiem, o co tak naprawdê mi chodzi.Albo ten obraz.Namalowa³ go Boscowan, a potem ktoœ dopacykowa³ ³Ã³dkê.£Ã³dkê o nazwie.- "Lilia Tygrysia".- Nie, "Wodna".Wdowa twierdzi stanowczo, ¿e pierwotnie jej nie by³o.- A mo¿e to wiedzieæ?- Chyba tak.Jeœli siê jest ¿on¹ malarza, i do tego artystk¹, mo¿na odró¿niæ inny styl.Ona jest doœæ przera¿aj¹ca.- Kto, pani Boscowan?- Tak.Taka.w³adcza.Przyt³aczaj¹ca.- Mo¿e i tak.- Ona wie ró¿ne rzeczy, ale nie jestem pewna, czy dlatego, ¿e je zna.Rozumiecie, o co mi chodzi?- Ja nie rozumiem - powiedzia³ zdecydowanie Tommy.- No.s¹ ró¿ne sposoby poznawania.Jeden zwyk³y, a drugi.jakby przez wyczucie.- To raczej twój sposób, moja droga.- Mówcie sobie, co chcecie! - zdenerwowa³a siê Tuppence, która wyraŸnie pod¹¿a³a w³asn¹ drog¹ myœlow¹.- Dla mnie ca³a ta sprawa krêci siê wokó³ Sutton Chancellor i Domu Nad £¹k¹ czy Domu Nad Kana³em, czy jak tam go nazwiecie.Niektóre sprawy mog¹ siêgaæ daleko w przesz³oœæ.- Masz na myœli pani¹ Copleigh?- Generalnie uwa¿am, ¿e pani Copleigh powiedzia³a wiele rzeczy, które tylko wszystko komplikuj¹.Poza tym chyba mieszaj¹ siê jej daty i czasy.- Na wsi to normalne.- Wiem, w koñcu sama wychowa³am siê na wiejskiej plebani.Ludziom na wsi czas p³ynie wed³ug wydarzeñ, a nie lat.Nie mówi¹: "To siê zdarzy³o w roku 1930", tylko: "To by³o wtedy, kiedy spali³ siê stary m³yn" albo: ".kiedy piorun trafi³ w ten wielki d¹b i zabi³ farmera Jamesa", albo: ".kiedy wybuch³a epidemia polio".I dlatego nie zapamiêtuj¹ wydarzeñ we w³aœciwej kolejnoœci.To bardzo trudne.Dysponuje siê tylko jakimiœ strzêpkami, jeœli wiecie, o co mi chodzi.Oczywiœcie problem polega na tym - doda³a z min¹ osoby, która w³aœnie dokona³a epokowego odkrycia - ¿e ja sama te¿ siê zestarza³am.- Pani jest wiecznie m³oda - zaprotestowa³ Ivor Smith z galanteri¹.- Proszê tak g³upio nie mówiæ.Jestem stara, bo moja pamiêæ dzia³a w ten sam sposób.Zaczynam siêgaæ po prymitywne œrodki, ¿eby j¹ wesprzeæ.- Wsta³a i obesz³a pokój.- Co za irytuj¹cy hotel! - Wesz³a do przyleg³ej sypialni, ale zaraz wróci³a, krêc¹c z nagan¹ g³ow¹.- Nie ma Biblii - stwierdzi³a.- Biblii? - zdziwi³ siê Ivor Smith.- W³aœnie.Wie pan, w staroœwieckich hotelach zawsze k³adli przy ³Ã³¿ku Bibliê Gideona.Prawdopodobnie dlatego, ¿eby cz³owiek móg³ byæ zbawiony o ka¿dej porze dnia i nocy.A tutaj nie ma.- Potrzebna pani Biblia?- Tak, raczej tak.Wychowano mnie w³aœciwie i jak przysta³o na córkê pastora, znam Bibliê doœæ dobrze.Ale teraz, wie pan, czêsto zapominam, zw³aszcza ¿e w koœcio³ach nie czyta siê ju¿ lekcji po staremu, tylko wed³ug jakiejœ nowej wersji, gdzie s¹ zupe³nie inne s³owa.Oczywiœcie przek³ad na pewno jest poprawny, ale brzmi to inaczej.Kiedy wy pójdziecie do agencji, ja przejadê siê do Sutton Chancellor.- Po co? Zabraniam ci - rzek³ ostro Tommy.- Bzdura! Zreszt¹ nie wybieram siê na przeszpiegi.Chcê tylko zapytaæ pastora.On chyba ma Bibliê, co? I to odpowiedni¹, autoryzowan¹.- Po co ci autoryzowana Biblia?- Po prostu muszê odœwie¿yæ sobie pamiêæ.Chodzi o s³owa wyryte na nagrobku tego dziecka.Bardzo mnie interesuj¹.- Dobrze, dobrze, ale ja ci nie ufam.Ciebie wystarczy na chwilê spuœciæ z oka i zaraz ³adujesz siê w jakieœ k³opoty.- Dajê ci s³owo, ¿e nie bêdê siê wiêcej w³Ã³czyæ miêdzy grobami.Koœció³ w s³oneczny poranek i gabinet pastora - czy¿ mog¹ byæ bezpieczniejsze miejsca?Tommy nie wygl¹da³ na przekonanego, ale siê podda³.2Tuppence wysiad³a przy bramie cmentarza i zanim wesz³a na teren koœcielny, rozejrza³a siê uwa¿nie.Czu³a naturaln¹ nieufnoœæ osoby, która dozna³a fizycznej krzywdy w okreœlonym miejscu.Tym razem jednak wydawa³o siê, ¿e za nagrobkami nie czyha ¿aden potencjalny morderca.W koœciele jakaœ starsza kobieta polerowa³a na kolanach mosiê¿ne przedmioty.Tuppence podesz³a na palcach do pulpitu i ostro¿nie obejrza³a le¿¹c¹ tam ksiêgê.Kobieta podnios³a g³owê i spojrza³a na ni¹ podejrzliwie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.