![]() |
|||||
![]() |
|||||
![]() |
|||||
Index Zimmer Bradley Marion Dom swiatow Saylor Steven Dom Westalek Christie Ahatha Dom nad kanalem (4) Christie Ahatha Dom nad kanalem (3) Gdzie jest twój dom, Ziemianinie abc.com.pl 7 Harry Potter I Kamien Filozoficzny Podręcznik PHP (2) Yogin Autobiografia Berling Peter Dzieci graala (4) |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] .- To prawda - odpar� Amalfi.- I nie mam zamiaru twierdzi�, �e wielostronne po��czenie mi�dzy naszymi Ojcami Miast automatycznie da nam ca�e rozwi�zanie.Po pierwsze musielibymy bardzo ostro�nie zaplanowa� ca�y system pod��cze�, tak aby mie� absolutn� pewno�, �e nie przekroczymy progu obci��enia, powy�ej którego wiedza zamiast si� akumulowa� zacz�aby zanika�.To jest w�anie przyk�ad na to, o czym pan mówi�: maszyny nie poradz� sobie z topologi�, bo ona nie jest kwantytatywna.Powiedzia�em, �e ten sposób rozwi�zania naszych problemów b�dzie t r u d n y i tak w�anie uwa�am.Po��czywszy zmagazynowan� w maszynach wiedz�, musielibymy jeszcze j� zinterpretowa�, a dopiero potem wykorzysta� otrzymane wyniki.Amalfi przerwa� i otar� pot z czo�a.Rozejrza� si�.Wszyscy stali zas�uchani.- A to poch�onie sporo czasu.Nawet - doda� po chwili - du�o czasu.Technicy b�d� musieli czuwa� nad integrowaniem wiedzy na ka�dym etapie.B�d� musieli sprawdzi�, czy Ojcowie Miast s� w stanie przyj�� to, co b�dzie im przekazywane.Z tego, co mi wiadomo, Ojcowie nie maj� limitów pojemnoci, ale nikt nigdy nie próbowa� sprawdzi� tego w praktyce.Trzeba b�dzie oszacowa� ko�cowy wynik dope�nienia wiedzy; przepuci� te szacunki przez Ojców Miasta, by wy�apa� b��dy logiczne; przejrze� za�o�enia logiczne pod k�tem defektów ponadlogicznych wykraczaj�cych poza zwyk�� logik� Ojców Miast; przejrze� wszystkie oceny pod k�tem nowych implikacji, wymagaj�cych powtórnego sprawdzenia - a b�d� tego tysi�ce.Minie pewnie kilka lat - myl�, �e nie mniej ni� pi�� - zanim w ogóle b�dziemy mogli mówi� o jakichkolwiek wst�pnych wynikach.Ojcowie Miast wykonaj� swoj� cz�� roboty w kilka godzin, ale praca koncepcyjna poch�onie ca�e lata.Dopóki b�dzie trwa�a, pozostanie nam zaciska� pasa.Ale i teraz nie jest nam �atwo, a kiedy wreszcie otrzymamy wszystkie wyniki, ka�dy z nas b�dzie móg� sam zadecydowa�, dok�d chce polecie�.Nie ma takiego miejsca w Galaktyce, gdzie nie przyj�to by nas z otwartymi ramionami.i portfelami.- Bardzo dobra odpowied� - powiedzia� Specht.Mówi� cicho i spokojnie, ale ka�de s�owo ci�o ci�kie, parno-s�odkie powietrze sali tronowej jak pocisk.- Panowie, uwa�am, �e burmistrz bezimiennego miasta ma racj�.- Gówno ma, nie racj�! - rykn�� Król, rzucaj�c si� na skraj podium, jakby chcia� na swej drodze roznie� w atomy nawet powietrze.- Kto by chcia� siedzie� tutaj pi�� lat i bawi� si� w uczonych, kiedy Akolici b�d� nas zagania� do kopania rowów?- A kto chce zosta� rozparcelowany?! - krzykn�� kto piskliwie.- Kto chce si� porywa� na walk� z Ziemi�? Nie ja.Ja b�d� trzyma� si� tak daleko od ziemskich glin, jak tylko si� da.Tak ka�e zdrowy rozs�dek ka�dego w�drowca.- Gliny?! - zahucza� Król.- Gliny rozgl�daj� si� za pojedynczymi miastami.A je�eli na Ziemi� ruszy tysi�c miast? Który policjant b�dzie wtedy myla� o jakich tam nic nie znacz�cych indywidualnych wykroczeniach? Gdyby by� policjantem i zobaczy�, �e wali na ciebie t�um, to czy próbowa�by go rozp�dzi� wy�apuj�c pojedyncze osoby za pogwa�cenie nakazu ewakuacji albo niewywi�zanie si� z trzyprocentowego kontraktu na zamra�anie owoców? Je�eli tak mówi twój zdrowy rozs�dek w�drowca, to ka� nim si� wypcha�! Was wszystkich oblatuje strach, oto w czym problem.Dostalicie dzisiaj po pysku i to was boli.Jestecie delikatni.A przecie� cholernie dobrze wiecie, �e prawa s� po to, �eby chroni� w a s, a nie jakie akolickie szumowiny.Jest zupe�nie pewne, �e nie mo�emy wezwa� ziemskiej policji, by tu na miejscu upomnia�a si� o nasze prawa.Za ma�o jest na to policjantów, za ma�o jest nas samych, a poza tym pojedynczo ka�dy z nas musia�by odpowiedzie� na wszystkie ci���ce na nim zarzuty.Ale w marszu tysi�cy w�drowców - w pokojowym marszu dla domagania si� od Ziemi tego, co nam si� prawnie nale�y - nikt �adnego z was indywidualnie nawet nie tknie.A wy si� boicie! Wolicie raczej siedzie� w d�ungli i zdycha� z g�odu!- My si� nie boimy!- Ani my!- Kiedy ruszamy?- No, to ju� lepiej - powiedzia� Król.Ponad szmerem t�umu rozleg� si� g�os Spechta.- Budapeszcie, próbuje pan nas podburzy� i porwa� za sob�.Sprawa nie zosta�a jeszcze zamkni�ta.- Dobrze - zgodzi� si� Król.- Jestem sk�onny okaza� rozs�dek.Proponuj� to przeg�osowa�.- Nie jestemy jeszcze gotowi g�osowa�.Problem ci�gle pozostaje otwarty [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
![]() |
|||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |