Index George Orwell Folwark zwierzęcy (18) rozdzial 18 (55) 143 18 (11) rozdzial 18 (27) 18 (360) 18 (409) 52 (18) 18 (116) 18 (402) Cizia Zyke Goraczka |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .30:23 Wiem, ¿e ku œmierci mnie wiedziesz, na miejsce wspólne dla wszystkich ¿yj¹cych.30:24 Ale On swej rêki nie cofa znad gruzów, tymczasem gin¹cy o pomoc Go prosi.30:25 Czy¿ sam nie p³aka³em nad tym, który gorzkie dni prze¿ywa³? Czy¿ w duszy nie litowa³em siê nad biedakiem?30:26 Kiedy spodziewa³em siê dobra, z³o na mnie przysz³o, gdy liczy³em na œwiat³oœæ, w ciemnoœæ popad³em.30:27 Nieustannie gotuje siê moje wnêtrze, dosiêg³y mnie dni ucisku.30:28 Jestem sczernia³y, ale nie od s³oñca spalony, podnoszê siê na zgromadzeniu i wo³am g³oœno.30:29 Stajê siê bratem dla szakali, ¿yjê w przyjaŸni z m³odymi strusiami.30:30 Ca³¹ skórê mam czarn¹, moje koœci p³on¹ ¿arem pieca.30:31 Smutno ju¿ dŸwiêczy moja harfa, a flet wygrywa bardzo smêtne pienia.31:1 Zawar³em przymierze z moimi oczyma, by nigdy nie spojrza³y na m³od¹ niewiastê.31:2 Czy bêdzie mi wiêc dana ma cz¹stka u Boga i dziedzictwo u Wszechmocnego na wysokoœciach?31:3 Czy na z³oczyñcê nie czeka ju¿ zguba? Czy ku zag³adzie nie zmierza bezbo¿nik?31:4 Czy¿ On nie widzi wszystkich moich œcie¿ek, czy nie liczy wszystkich moich kroków?31:5 Czy¿ kiedykolwiek chodzi³em drog¹ k³amstwa? Czy nios³y mnie moje nogi ku oszustwom?31:6 Niech¿e wiêc weŸmie mnie Bóg na wagê, a uzna z pewnoœci¹ moj¹ niewinnoœæ.31:7 Jeœli choæ na krok zboczy³em z mej drogi, a serce posz³o w œlad za oczyma, i jeœli do mych palców przylgnê³a nieczystoœæ,31:8 to niech ktoœ inny zbiera, co zasia³em, niech wyrw¹ z korzeniami to, co ju¿ wyros³o.31:9 Jeœli me serce uwiod³a kobieta, je¿elim czatowa³ u drzwi s¹siada,31:10 to niech moja ¿ona pójdzie mleæ obcemu i niech siê nad ni¹ pochylaj¹ inni.31:11 By³by to bowiem czyn haniebny, przestêpstwo godne ukarania przez sêdziów.31:12 By³oby to coœ na kszta³t ognia, co pali, pozbawiaj¹c mnie wszystkiego, cokolwiek posiadam.31:13 Je¿eli nie uszanowa³em praw mojego s³ugi i popad³em w spór z moj¹ s³u¿ebnic¹,31:14 to có¿ ja zrobiê, gdy stanê przed Bogiem, co Mu odpowiem, gdy badaæ mnie zacznie?31:15 Ten sam Stwórca da³ mu ¿ycie w ciele matki, ten sam obydwu nas utworzy³ w jej ³onie.31:16 Czy by³em nieczu³y na proœby ubogich, czy pozwala³em, by oczy wdów przygas³y,31:17 czy sam tylko chleb mój jad³em?31:18 On (Bóg) prowadzi³ mnie jak ojciec od pierwszej m³odoœci, by³ przy mnie od ³ona mej matki.31:19 Czy patrzy³em na nie odzianego biedka lub na ubogiego bez ¿adnego okrycia?31:20 Czy jego biodra mi nie dziêkowa³y, ¿e ogrza³a je we³na moich jagni¹t?31:21 Czy moja rêka grozi³a sierocie, kiedy widzia³em jego obroñcê w bramie?31:22 Jeœli tak – niech mi ramiona odpadn¹ od barków, a rêce niech mi wy³ami¹ ze stawów.31:23 Spad³oby bowiem na mnie zagniewanie Bo¿e, nie zdo³a³bym siê ostaæ przed Jego powag¹.31:24 Czy¿ pok³ada³em moj¹ ufnoœæ w z³ocie, czy mówi³em do bogactw: Nadziejo moja?31:25 Czy przechwala³em siê kiedy maj¹tkiem i tym, co zgromadzi³y moje rêce?31:26 Gdy patrzy³em na s³oñce, jasne, rozpalone, albo na ksiê¿yc p³yn¹cy po niebie,31:27 czy uleg³o zaœlepieniu me serce, czy posy³a³em im d³oni¹ poca³unki?31:28 Jeœli tak, to dopuœci³em siê karygodnego czynu: zapar³em siê Boga najwy¿szego.31:29 Czy choæ raz siê cieszy³em z nieszczêœæ moich wrogów? Czy wynosi³em siê nad nich, bo ich z³o spotka³o?31:30 Przecie¿ tak czu³em, by mój jêzyk nie grzeszy³ i nie przeklina³ mnie samego skazuj¹c na zgubê.31:31 Czy nie mówili moi wspó³mieszkañcy, ¿e jedz¹ do syta z mojego miêsa?31:32 Podró¿ny nigdy nie nocowa³ na dworze, wêdrowcom zawsze moje drzwi otwiera³em.31:33 Czy – jak to ludzie czyni¹ – ukrywa³em przestêpstwa? Czym tylko w piersiach nosi³ moj¹ winê?31:34 Czy z obawy przed wiêkszoœci¹ i dla unikniêcia pogardy milcza³em i ba³em siê wyjœæ z mojego domu?31:35 Gdyby znalaz³ siê ktoœ, kto chcia³by mnie wys³uchaæ! Moje ostatnie s³owo: Niech Wszechmocny odpowie! A oto skarga, któr¹ wróg napisa³.31:36 Bêdê j¹ nosi³ na w³asnych ramionach, w³o¿ê j¹ sobie jak koronê na g³owê.31:37 Z ka¿dego kroku z³o¿ê sprawozdanie i stanê przed Nim niby jakiœ ksi¹¿ê.31:38 Czy ¿ali³o siê kiedyœ na mnie moje pole? Czy z mego powodu ³ka³y polne bruzdy?31:39 Czy spo¿ywa³em nie sp³acone plony, a robotnik czy p³acz¹c wo³a³ o zap³atê?31:40 Jeœli tak, niech mi siê rodz¹ ciernie zamiast zbo¿a, a chwasty zamiast jêczmienia! Koniec s³Ã³w Hioba.32:1 Wtedy owi trzej mê¿owie przestali nêkaæ Hioba, gdy¿ by³ on przekonany o swojej niewinnoœci.32:2 Rozgniewa³ siê tedy Elihu, syn Barakeela, Buzyta z rodu Ram.Gniewem zap³on¹³ przeciwko Hiobowi, dlatego ¿e uwa¿a³ siê on za sprawiedliwego w oczach Boga [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||