Index George Orwell Folwark zwierzęcy (16) rok 2027 14 16 (3) rozdzial 09 (16) rozdzial 04 (16) rozdzial 16 (12) ZADANIE 01 (16) rozdzial 16 (69) rozdzial 02 (16) 44 601 bialolecka ewa tkacz iluzji |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Ona jednak uśmiechnęła sięi odniosłem wrażenie, że nawet podziwia mój wygląd.Ponieważ nic nie mówiłem,zapytała, czego sobie życzę, a ja wówczas zadałem jej pytanie, czy nie wie,gdzie mógłbym sobie kupić płaszcz. - Jesteś pewien, że go potrzebujesz? - Jej głos był głębszy niżsię spodziewałem.- Twój jest przecież bardzo piękny.Czy mogę go dotknąć? - Proszę, jeśli chcesz. Wzięta do dłoni jego skraj i potarła go delikatnie międzypalcami. - Nigdy nie widziałam jeszcze takiej czerni.Jest tak głęboka,że nie sposób dostrzec na niej żadnych fałd.Kiedy jej dotykam, wydaje się, żemoja dłoń znika.A to twój miecz.Czy ten kamień to opal? - Chciałabyś również go dotknąć? - Nie, ależ skąd.Jeśli jednak naprawdę potrzebny ci płaszcz.- wskazała mi gestem wystawę sklepu i wtedy zobaczyłem, że była zawalonanajróżniejszymi, używanymi rzeczami: dżelabami, kapotami, chałatami i bluzami.-Bardzo niedrogo, zapewniam cię.Jeśli tylko zechcesz wejść, jestem pewna, żeznajdziesz to, czego szukasz. Wszedłem do środka przez skrzypiące drzwi.Liczyłem na to, żemłoda kobieta pójdzie za mną, ale ona została na zewnątrz. We wnętrzu panował półmrok, ale rozejrzawszy się zrozumiałem,dlaczego mój widok nie wywarł na dziewczynie żadnego wrażenia.Człowiek, którystał za ladą, wyglądał bardziej przerażająco od każdego kata.Jego twarz byłatwarzą kościotrupa o czarnych jamach zamiast oczu, zapadniętych policzkach iustach niemal zupełnie pozbawionych warg.Gdyby nie poruszył się i nieprzemówił, wziąłbym go nie za żywego człowieka, lecz za zmumifikowane zwłoki,postawione za ladą zgodnie z czyimś makabrycznym życzeniem.następny [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||