Index
Pod redakcjš Charlesa E. Skinnera Psychologia wychowawcza (14)
Kurcz Ida Pamięć, uczenie się, język (14)
Frankl Viktor E. Psychoterapia dla każdego (14)
rok 2027 14 16 (3)
skiro
304 (8)
chip 2
143 18 (11)
Stefan Żeromski PowieÂść z końca XVIII i początku XIX wieku
rozdzial 04 (235)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ramtopy.keep.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Wtedy zobaczy³em zbli¿aj¹cych siê dwóch mê¿czyzn.Wygl¹dali na miejscowych; mogli to byæ Indianie Yaqui z jednego z pobliskich miasteczek.Podeszli do mnie i przystanêli.Jeden z nich od niechcenia zapyta³, jak siê miewam.Chcia³em siê do niego uœmiechn¹æ, zaœmiaæ siê, ale nie mog³em.Twarz mia³em niesamowicie sztywn¹.Mimo to jednak czu³em, ¿e nie posiadam siê z radoœci.Chcia³em skakaæ, ale nie mog³em.Odpowiedzia³em mu, ¿e mam siê œwietnie.Nastêpnie zapyta³em ich, kim s¹.Powiedzia³em im, ¿e chocia¿ ich nie znam, odczuwam jednak jak¹œ niezwyk³¹ wiêŸ z nimi.Jeden z mê¿czyzn rzeczowo oœwiadczy³, ¿e s¹ moimi sprzymierzeñcami.D³ugo siê im przypatrywa³em, staraj¹c siê zapamiêtaæ rysy ich twarzy, ale te zaczê³y siê zmieniaæ.Wygl¹da³o to tak, jak gdyby dostosowywa³y siê do nastroju mojego spojrzenia.Nie towarzyszy³y temu ¿adne myœli.Wszystko by³o materi¹ kierowan¹ g³êbokimi odczuciami wewnêtrznymi.Wpatrywa³em siê w nich tak d³ugo, a¿ rysy ich twarzy rozmy³y siê ca³kowicie i w koñcu ujrza³em przed sob¹ dwa jaœniej¹ce, wibruj¹ce b¹ble.B¹ble te nie mia³y ¿adnych granic.Sprawia³y wra¿enie, jakby samoistnie utrzymywa³y wewnêtrzn¹ spójnoœæ.Od czasu do czasu rozp³aszcza³y siê, rozszerza³y.Nastêpnie ponownie przybiera³y orientacjê pionow¹, siêgaj¹c sw¹ wysokoœci¹ wzrostu cz³owieka.Nagle poczu³em, jak don Juan ujmuje mnie pod prawe ramiê i œci¹ga ze ska³y.Powiedzia³, ¿e czas ju¿ iœæ.Chwilê póŸniej by³em znów w jego domu w œrodkowym Meksyku, bardziej jeszcze ni¿ zwykle zdezorientowany.– Odnalaz³eœ dziœ œwiadomoœæ nieorganiczn¹, po czym widzia³eœ j¹ tak¹, jaka jest w rzeczywistoœci – powiedzia³.– Energia jest najprostszym, podstawowym sk³adnikiem wszystkiego, co istnieje.Jeœli chodzi o nas, bezpoœrednie widzenie energii to granica ludzkich mo¿liwoœci.Byæ mo¿e istnieje coœ jeszcze ponad to, lecz nie jest nam dane tego doœwiadczyæ.Don Juan powtarza³ mi to z wielkim przekonaniem wielokrotnie i za ka¿dym razem, gdy to mówi³, jego s³owa niejako coraz bardziej mnie zagêszcza³y, pomagaj¹c powróciæ do normalnego stanu.Opowiedzia³em mu o wszystkim, co widzia³em, wszystkim, co s³ysza³em.Don Juan wyt³umaczy³ mi, ¿e uda³o mi siê tamtego dnia przekszta³ciæ antropomorficzn¹ postaæ istot nieorganicznych w ich esencjê: bezosobow¹ energiê œwiadom¹ samej siebie.– Musisz zdaæ sobie sprawê z tego – rzek³ – ¿e to nasz system kognitywny, który w swej istocie jest systemem interpretacji, blokuje nasze mo¿liwoœci.To w³aœnie nasz system interpretacyjny mówi nam, jakie s¹ wyznaczniki naszych mo¿liwoœci, a poniewa¿ korzystamy z tego systemu przez ca³e ¿ycie, nie ma najmniejszych szans na to, byœmy siê oœmielili przeciwstawiæ jego nakazom.Energia takich istot nieorganicznych oddzia³uje na nas – ci¹gn¹³ don Juan – a my interpretujemy sobie to oddzia³ywanie zupe³nie dowolnie, w zale¿noœci od nastroju.Dla czarownika najbardziej sensownym rozwi¹zaniem jest przeniesienie istot nieorganicznych na poziom abstrakcji.Im mniej czarownicy interpretuj¹, tym lepiej na tym wychodz¹.Od tej pory – kontynuowa³ – gdy tylko staniesz twarz¹ w twarz z dziwn¹ zjaw¹, nie ustêpuj pola i gap siê na ni¹ bez mrugniêcia okiem.Jeœli bêdzie to istota nieorganiczna, twoja interpretacja opadnie niczym uschniête liœcie z drzewa.Jeœli nic siê nie zdarzy, wówczas bêdzie to jakieœ gówniane zaburzenie twojego umys³u, który i tak zreszt¹ wcale do ciebie nie nale¿y [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.