Index
[ebook pl.SMP] (psychologia) cialdini raobert wywieranie wpływu na ludzi teoria i pra
Pod redakcjš DRA N. HUM. Grzegorza Zalewskiego Kontrowersje w psychologii i filozofii medycyny
Aronson Elliot, Wilson Timothy D., Akert Robin M. Psychologia społeczna (11)
Dodziuk Anna Psychologia podręczna Częœć III Pokochać (12)
Szmidt Krzysztof J. Psychologia podręczna Częœć V Elementarz twórczego myslenia
Strelau Jan, redaktor naukowy Podręcznik akademicki Podstawy psychologii
Charles E Skinner Psychologia wychowawcza
abc.com.pl 6
abc.com.pl 9
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • telenovel.pev.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Zdarza siê te¿, i¿ wiele kobiet,które lêkliwie zbli¿aj¹ siê do tego okresu ¿ycia, ogarnia takzwana panika zapadania klamki - poniewa¿ w³aœnie przyjmuj¹, ¿eodt¹d zaczynaj¹ siê ju¿ starzeæ.W pewnym sensie jest to prawda, tylko ¿e w tym sensie zaczynamystarzeæ siê ju¿ znacznie wczeœniej.Psycholog Charlotte Buhlerzdo³a³a na przyk³ad wykazaæ, ¿e co siê tyczy organizmu cielesnego,jesteœmy ju¿ dawno na etapie zstêpowania w dó³, kiedy nasze ¿ycie,jeœli chodzi o osobowoœæ duchow¹, dopiero zaczyna zbli¿aæ siê doswego punktu szczytowego.Innymi s³owy, biologicznie osuwamy siê wdó³, gdy nasza biografia jeszcze niejako wspina siê w górê.Tenwiêc, kto poddaje siê panice zapadania klamki, zapomina, ¿epodczas gdy zatrzaskuj¹ siê dawne bramy, otwieraj¹ siê nowe - nowebramy i nowe mo¿liwoœci.Tylko te kobiety, które ze wszystkich si³i za wszelk¹ cenê staraj¹ siê wygl¹daæ m³odzie¿owo, tylko one maj¹s³uszne podstawy do paniki.Z panik¹ zapadania klamki jest podobnie jak z lêkiem w ogóle.Stwierdzono kiedyœ, ¿e wszelki lêk jest koniec koñców lêkiem przedœmierci¹.Ja zaœ uzupe³ni³bym to twierdzenie: ka¿dy lêk œmiercijest w³aœciwie lêkiem sumienia.Poszed³bym jeszcze dalej,twierdz¹c, ¿e istnieje te¿ coœ takiego jak negatywny lêk sumienia- odnosz¹cy siê nie tyle do jakichkolwiek czynów i dzia³añ, coraczej do wszystkich szans i okazji, które ktoœ móg³ w ¿yciuprzepuœciæ i zaniedbaæ.Przypomnijmy sobie o tym, coœmy nazwali d¹¿eniem do nadawania¿yciu sensu, o owym d¹¿eniu do sensu, które przeciwstawiliœmyzarówno d¹¿eniu do przyjemnoœci, w psychoanalizie, jak i d¹¿eniudo mocy, d¹¿eniu do znaczenia, w psychologii indywidualnej.Zrozumiemy wówczas, ¿e miêdzy innymi i chyba przede wszystkimw³aœnie owo d¹¿enie do sensu niejako op³akuje zaniedbane okazje,które byæ mo¿e domaga³y siê realizacji.Wœród mo¿liwoœci otwieraj¹cych siê przed kobiet¹, jeœli chce wpe³ni sensu kszta³towaæ swoj¹ egzystencjê, wysuwaj¹ siê napierwszy plan dwie: byæ ¿on¹ i staæ siê matk¹.Nie mo¿e byæw¹tpliwoœci, ¿e chodzi tu o dwie wartoœci.Biada jednak, jeœliobie te mo¿liwoœci nadania sensu egzystencji kobiety, jeœli tedwie wzglêdne wartoœci nie zostan¹ utrzymane na prawach swejwzglêdnoœci, lecz ulegn¹ absolutyzacji.Jeœli wiêc kobietapostêpuje tak, jakby w ma³¿eñstwie i macierzyñstwie by³a niejedna, lecz jedyna mo¿liwoœæ realizowania wartoœci.Ju¿ raz bowiems³yszeliœmy o tym i teraz widzimy tylko potwierdzenie prawdy, ¿eka¿de absolutyzowanie mœci siê prowadz¹c wprost ku rozpaczy, lubodwrotnie, ¿e u podstaw wszelkiej rozpaczy tkwi wioœnieubóstwienie wartoœci wzglêdnych.Lepiej nie ukrywajmy przed sob¹,jakie znaczenie maj¹ dziœ te rzeczy.Wiele kobiet z koniecznoœcinie wyjdzie za m¹¿ i pozostanie bez dzieci.Otó¿ wiele spoœródtych "nadliczbowych" kobiet uzna te¿, ¿e s¹ zbyteczne, ¿e ¿ycieich jest bez po¿ytku i nie ma znaczenia.Pomyœl¹, ¿e ¿ycie bezmê¿a i dziecka nie ma ¿adnego sensu.I jest wówczas tylko spraw¹osobistej konsekwencji, czy kobieta tak myœl¹ca odbierze sobie¿ycie, czy nie.Chyba ¿e dostrze¿e w koñcu, i¿ wesz³a na drogêfa³szywej absolutyzacji.I tylko zawróciwszy z tej drogiprzestanie byæ ofiar¹ rozpaczy.Szczêœliwym trafem tylko bardzo nieliczne kobiety s¹ takkonsekwentne, ¿e z rozpaczy siê zabijaj¹.Wiêkszoœæ na szczêœciecofa siê przed ostatecznoœci¹ i idzie inn¹ drog¹ - wprawdzie naogó³ drog¹ ucieczki.Pierwsza, jaka siê narzuca, to drogaodwartoœciowania, resentymentu, aby nie pozostawaæ oko w oko zrozpacz¹.Tak jak w klasycznej historyjce o lisie, któremuwinogrona by³y jakoby za kwaœne, niektóre kobiety patrz¹ odt¹dkrzywym okiem na takie sprawy, jak mi³oœæ, ma³¿eñstwo i dzieci.S³owo ressentiment t³umaczy siê czasem jako zazdroœæ o ¿ycie; tumo¿na by te¿ mówiæ: zazdroœæ o mi³oœæ.Mo¿e j¹ odczuwaæ typhisterycznej starej panny, jak i typ bêd¹cy swoistym po³¹czeniempruderiii i lubie¿noœci, po³¹czeniem dobrze przylegaj¹cym do istoto nie zrealizowanych aspiracjach.Obok tej drogi, prowadz¹cej do zgorzknienia, istnieje dla tego,kto ucieka przed rozpacz¹, druga droga: droga kompromisu.Kobietawchodzi w kompromisy, czyni ustêpstwa, stosuje taryfê ulgow¹,dzieli z innymi kobietami mêskiego partnera, bez którego nie mo¿e,jak s¹dzi, siê obejœæ, a w koñcu jest nawet gotowa dzieliæ go zjego ¿on¹, to znaczy utrzymuje stosunki z mê¿czyznami ¿onatymi.Z jakiego powodu to siê w koñcu dzieje? Wyjaœniæ to mo¿na tylkotym, ¿e kobieta ta sta³a siê najpierw niewierna d¹¿eniu do sensu irezygnuje z jego realizacji na rzecz zaspokojenia d¹¿enia doprzyjemnoœci.Oczywiœcie z t¹ sam¹ chwil¹ ca³e ¿ycie seksualnestaje siê ju¿ tylko œrodkiem do celu, i to œrodkiem w s³u¿biezasady przyjemnoœci - jedaym s³owem: ¿ycie seksualne staje siê"œrodkiem u¿ycia", zamiast pozostaæ tym, czym normalnie i idealniebyæ powinno, mianowicie nie œrodkiem u¿ycia, lecz œrodkiem wyrazu,cielesnym wyrazem tej psychiczno-duchowej ³¹cznoœci, która nazywasiê mi³oœci¹.Albowiem dopiero tutaj zaczyna siê ludzkie i godne cz³owieka¿ycie seksualne w ogóle: tu, gdzie jest ju¿ czymœ wiêcej ani¿elisamym ¿yciem p³ci, gdzie jest w³aœnie ¿yciem mi³oœci.Tak jak¿ycie zawodowe, jeœli przyjrzeæ mu siê bli¿ej, wykracza w sposóbistotny poza zwyk³y instynkt samozachowawczy, zupe³nie tak samo masiê sprawa z ¿yciem intymnym w³aœciwie ludzkim: ¿ycie mi³osnezaczynia byæ nim dopiero wtedy, gdy jest czymœ wiêcej ani¿eliwyrazem instynktu samozachowawczego - a ¿ycie ma³¿eñskie czymœwiêcej ani¿eli œrodkiem chowania potomstwa [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.