Index K. J. Yeskov Ostatni Wladca Pierscienia (2) chap01 14 (255) Nadchodzi sztorm słoneczny (2) MacDONALD, George The Princess and the Goblin wiedza i zycie2 abc.com.pl 6 143 08 (3) 09 (319) Plan Ikar Tom 2 |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Próbowa³ ró¿nych sposobów, aby j¹ znowu ku sobie dobrzeusposobiæ, rozg³osi³, ¿e siê ze Skiro³awek wyprowadza, wiêcej go ju¿ tunikt nie zobaczy, dom swój sprzeda i przeniesie siê do brata w mieœcie,gdzie otrzyma pracê i mieszkanie.W rzeczy samej znalaz³ kupca na dom,niejakiego Grzegorza Bu³ê, murarza z Trumiejek.A ¿e wszystkie te sposobynie robi³y na Lucynie Jarosz ¿adnego wra¿enia, Kruczek opuœci³ siê w pracyi zacz¹³ nawet w po³udnie nachodziæ mieszkanie Jaroszów, aby choæ razw³o¿yæ jej rêkê pod sukienkê i od razu trafiæ na ow¹ sprawê.Wyrzuca³ago za drzwi Jaroszowa i nie da³a siê dotykaæ, ale oko odtr¹conegomê¿czyzny bywa niekiedy bystre jak oko or³a bielika.Zapamiêta³ Kruczek,¿e regularnie dwa razy w tygodniu jeŸdzi Jaroszowa do Bart, nie po¿yczaod nikogo pieniêdzy, co si³¹ rzeczy znaczy, ¿e w Bartach siê puszczaza pieni¹dze.¯adna kobieta takiej obelgi nie zniesie, nawet jeœlito prawda.Umyœli³a wiêc sobie Jaroszowa zemstê na dawnym kochanku iwspomnia³a mê¿owi, ¿e Kruczek j¹ w domu nachodzi i propozycje ró¿neczyni, umówi³ siê z ni¹ nawet o trzeciej w m³odniku nad jeziorem, hen,za domem doktora Nieg³owicza.Oburzy³ siê Pawe³ Jarosz, ¿e przyjaciel,który dawniej do niego co drugi dzieñ z pó³ litrem przychodzi³, ¿onê muteraz chce wykorzystaæ."IdŸ na to spotkanie " powiedzia³ do ¿ony " amy ju¿ go tam dopadniemy".Poszed³ Leon Kruczek na umówione spotkanie iona przysz³a, a sta³o siê to we wtorek, gdy doktor Nieg³owicz w³aœnie doswego domu wróci³ z oœrodka zdrowia w Trumiejkach.Ucieka³ z m³odnikaLeon Kruczek, a za nim goni³o a¿ czterech drwali " Jarosz, Ziêtek,Ceg³owski i Stasiak, wszyscy czterej, co w jednym domu z Jaroszamimieszkali.S³oneczko po³yskiwa³o naostrzach siekier i tasaka, a Jarosz mia³ nó¿ w rêku i przedzieraj¹csiê przez m³odnik krzycza³, ¿e jaja wyr¿nie Kruczkowi.I by³oby siê toniechybnie sta³o, poniewa¿ Jarosz mia³ d³ugie nogi i szybciej bieg³od Kruczka, ale ten dopad³ ogrodzenia przy domu doktora, przeskoczy³przez nie i, niepomny, ¿e dwa wilczury Nieg³owicza wyrywaj¹ mu miêso z³ydek, wdar³ siê na ganek, a potem wbieg³ do salonu, gdzie doktor jad³obiad.Ukl¹k³ przed doktorem i b³aga³ go o ratunek.Nieg³owicz wsta³od sto³u, wyj¹³ z szafy swoj¹ w³osk¹ dubeltówkê kurkow¹ i wyszed³przed dom.Zobaczy³ za bram¹ czterech czerwonych od gonitwy drwali.Jarosz wymachiwa³ no¿em, a inni siekierami i tasakiem.Psy rwa³y siê donich po drugiej stronie p³otu, ale im " z takim uzbrojeniem " niestraszneby³y ich k³y i wœciek³y charkot." Niech doktor psy zamknie, bo im siêkrzywda stanie " powiedzia³ niegrzecznie Pawe³ Jarosz.? Jaja chcemywyci¹æ Kruczkowi " rozeœmia³ siê Stasiak.Zdziwi³ siê doktor nag³ejodwadze Stasiaka.Szeœcioro dzieci mia³.To szóste, mówiono, od gajowegoWid³¹ga.Nawet podobne by³o do Wid³¹ga, gajowy wcale siê tego podobieñstwanie wypiera³.A przecie¿ jak o tym powiedzieli Stasiakowi, to tylko ³ebsmutnie spuœci³ i podniós³ go dopiero wtedy, gdy gajowy Wid³¹g da³ mupapierosa, aby sobie zapali³ i uspokoi³ nerwy.Ale w gromadzie odwaginabra³ i mo¿e zda³o mu siê teraz, ¿e Jarosz wytnie jaja nie Kruczkowi,ale Wid³¹gowi.? Patrzcie na du¿y sêk na tamtej soœnie " rzek³ im doktor,wskazuj¹c sosnê po drugiej stronie drogi." Powiadaj¹, ¿e ze strzelby nasto kroków miêdzy oczy cz³owiekowi trudno trafiæ.Spróbujê sêk ustrzeliæ.I odda³ jeden bardzo g³oœny strza³, lecz sêk pozosta³ na soœnie." Nietrafi³em " stwierdzi³ doktor.I znowu d³ugo celowa³, mierz¹c w sêk nasoœnie.Drwale zaœ stali za bram¹ i patrzyli to na strzelbê, to na sêk.Opuœci³ doktor dubeltówkê." Szkoda kuli " rzek³." I tak pewnie nietrafiê.Zauwa¿y³ nadchodz¹c¹ Lucynê Jarosz.Kroczy³a wolno na d³ugichi pa³¹ko- watych nogach, dumnie wypiê³a wielkie brzuszysko, syta zemstyi rada, ¿e a¿ czterech ch³opów jej cnoty broni³o.W m³odniku nawet niezd¹¿y³a powiedzieæ choæby jednego s³owa do Kruczka, bo zaraz jej ch³op iinni wyskoczyli zza krzaków, a Kruczek rzuci³ siê do ucieczki.Wraca³awolno, chcia³a bowiem, ¿eby Kruczka w miêdzyczasie dopadli i na œmierægo zat³ukli.Myœla³a nawet przez chwilê, ¿e jakby jej m¹¿ poszed³ za todo wiêzienia, nie musia³aby ju¿ jeŸdziæ do Bart, ale ten i ów móg³by doniej przyjechaæ taksówk¹." A macie wy, Jarosz, pasek? Czy mo¿e portkina szelkach nosicie? " zapyta³ doktor." Mam pasek, panie doktorze" odpowiedzia³ Jarosz, nie spuszczaj¹c wzroku z dubeltówki doktora." To wyjmijcie go z portek " zaproponowa³ doktor " i wlepcie babiedziesiêæ razów na ty³ek.Nie weŸmie pies suki, jak mu siê suka nienadstawi.Ja te¿ ró¿nym spotkania proponujê, ale jak baba nie chce, tonawet i nie s³ucha mojego gadania." To racja, doktorze " zgodzi³ siêStasiak." Ja swoj¹ sukê te¿ czasem lejê.Ale Jarosz ¿onê oszczêdza." Nie oszczêdzam " oburzy³ siê Jarosz." Zobaczycie, ¿e nie oszczêdzam." No to jazda, na co czekacie? " zachêci³ ich doktor." Ja te¿sobie popatrzê.A¿ zatoczy³ siê Jarosz od wœciek³oœci, która nimmiota³a i nie mog³a znaleŸæ ujœcia z powodu dubeltówki doktora.Wbi³nó¿ w sztachetê p³otu, doskoczy³ do swojej kobiety, która mimo nichw³aœnie dumnie kroczy³a na swych pa³¹kowa- tych nogach." Trzymajciej¹ " wrzasn¹³, poniewa¿ pazurami mu do twarzy siêgnê³a.Rzucili naziemiê siekiery i tasak, babê przytrzymali we czwórkê.Si³¹ jej g³owê doziemi przygnietli.Sam Jarosz kieckê zadar³, a¿ ¿Ã³³ty i chudy ty³ek bezmajtek zobaczyli." Raz.dwa.trzy." liczy³ doktor, s³uchaj¹cg³oœnego klaskania paska na ty³ku Jaroszowej.Kobieta wrzeszcza³a takstrasznym g³osem, ¿e a¿ psy doktora zaczê³y wyæ." Piêæ! " wyliczy³doktor." To jej wystarczy.Ale Jarosz szósty raz jej przy³o¿y³ ichcia³ przy³o¿yæ jeszcze siódmy, doktor jednak wyszed³ za bramê i rêkê zpaskiem mu przytrzyma³." Chudy ma ty³ek, to j¹ bardzo boli " wyjaœni³.Puœcili Jaroszowa, a ta najpierw na ziemiê upad³a, a potem, wci¹¿rycz¹c przeraŸliwie, podnios³a siê i zataczaj¹c ruszy³a w stronê wsi." To by³a dobra robota " stwierdzi³ doktor." Wiêzienie was wszystkichczeka³o za zabicie Kruczka.A tak oto i sprawiedliwoœæ siê dokona³a." Poprawiê jej w domu " pogrozi³ piêœci¹ Jarosz za odchodz¹c¹ ¿on¹." A pewnie " przytakn¹³ doktor." Kruczek u mnie w salonie siedzi i robipod siebie ze strachu.Wzi¹³em od niego okup na litr wódki, ¿eby ca³ata sprawa tak na sucho mu nie przesz³a.Macie tu za fatygê.Wyj¹³ doktor z portfela trzy banknoty i poda³ Jaroszowi." Ucieka³i robi³ pod siebie.Sam widzia³em " radowa³ siê Stasiak [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||