Index
Bettelheim Bruno Cudowne i pożyteczne O znaczeniach i wartoœciach baœni (10)
Bogdanowicz Marta Psychologia kliniczna dziecka w wieku przedszkolnym (10)
Dodziuk Anna Psychologia podręczna Częœć III Pokochać (10)
Kratochvil Stanisław Psychoterapia Kierunki metody badania (10)
Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Fantomas
telefon (9)
Harry Potter II Komnata Tajemnic
Ignacy Krasicki Mikołaja DoÂświadczyńskiego przypadki (3)
Kuraszkiewicz Magowie
19
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • migi.xlx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Lig - magte zacisnął zdrową rękę w pięść iuderzył go w pachwinę.Walczył dalej, tak jakby nic się nie stało.Brion cofnąłsię o krok.   - Dość - powiedział.- Nie możesz wygrać.To niemożliwe.   Zawołał to samo do innych magterów, w milczeniuprzyglądających się pojedynkowi.Żaden nie zareagował.   Z nagłą zgrozą Brion zdał sobie sprawę z tego, co nastąpi ico będzie musiał zrobić.Lig - magta nie dbał o swoje życie, tak samo jak niedbał o życie innych mieszkańców swojej planety.Będzie atakował dalej, niezważając na rany.Przez moment Brion miał przerażającą wizję: oto łamieprzeciwnikowi drugą rękę, obie nogi, a kadłub o bezwładnych kończynach wciąż goatakuje.Pełzając, tocząc się i szczerząc zęby, które będą wtedy jedynąpozostałą mu bronią.   Mógł skończyć z tym tylko w jeden sposób.Zamarkował atak iLig - magte odruchowo zasłonił się ramieniem.Materiał jego szaty był cienki iBrion dostrzegł pod nim zarys brzucha i żeber oraz wgłębienie splotusłonecznego.Wymierzył śmiertelny cios karate.   Nigdy dotychczas nie użył tej techniki przeciw człowiekowi.   Na treningach rozbijał grube deski, łamiąc je krótkimi,precyzyjnymi uderzeniami.Wkładając w cios wszystkie siły, wykonał błyskawicznepchnięcie usztywnioną i wyprostowaną ręką.Końce palców wbiły się głęboko wciało magtera.   Zabił - nie przypadkowo czy w przypływie gniewu.Zabił,ponieważ był to jedyny sposób, aby zakończyć tę walkę.Disańczyk zachwiał się irunął na ziemię jak rażony gromem.   Zakrwiawiony, zdyszany Brion stał nad ciałem Lig - magte ispoglądał na pozostałych nieprzyjaciół.W komnacie powiało chłodem śmierci.następny    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.