Chalker Jack L Swiaty Rombu 04 Meduza Tygrys w opalach
elektronika praktyczna 04 1997
rozdzial 04 (282)
rozdzial 04 (200)
rozdzial 04 (235)
rozdzial 04 (16)
rozdzial 04 (59)
Przetacznik Gierowska Maria, WÅ‚odarski Ziemowit Psychologia wychowania
wiedza i zycie2
141 07 (10)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jak¿e?.dwa pó³kwaterki z harakiem.ca³ego œledzia.machorki.i jeszcze dwa pó³kwaterki.to ju¿ ca³y rubel?.Jak¿e?.dwa.- majaczy³o mu siê.Jankiel przekona³ go w koñcu i porozumieli siê co do strzelby, któr¹ ¯yd mia³ mu przywieŸæ z jarmarku, a na zgodê postawi³ esencji ze spirytusem.Tylko owsa stanowczo Kuba przynosiæ nie obiecywa³.- Ociec Kubów z³odziej nie by³, to i syn jego z³odziej nie jest.- IdŸcie ju¿ sobie, czas spaæ.a ja mam jeszcze pacierze odmawiaæ.- Ci!.spekulant jaki! Do z³odziejstwa namawia, a pacierze mówi³ bêdzie.- mrucza³ id¹c ku domowi i j¹³ sobie przypominaæ i kalkulowaæ, bo nijak nie chcia³o mu siê w g³owie pomieœciæ, ¿e ca³ego rubla przepi³.ale ¿e jeszcze nie wytrzeŸwia³ i powietrze go rozebra³o, to potacza³ siê Ÿdziebko, a i raz w raz w³azi³ na p³oty, to na budulec le¿¹cy gdzieniegdzie przed cha³upami i kl¹³.- ¯eby was, juchy, pokrêci³o!.£ajdusy jedne.¿eby tak drogê pozastawiaæ!.nic, jeno siê pochla³y.zbereŸniki.a dobrodziej na darmo wypomina.a dobrodziej.-tu siê zastanowi³ d³ugo i miarkowa³, a¿ i wreszcie chyci³o siê go rozeznanie i ¿a³oœæ taka, a¿ przystan¹³, ogl¹da³ siê dooko³a, pochyla³ szukaj¹c czego by twardego do rêki.ale zapomnia³ wnet i chwyci³ siê za kud³y, i j¹³ siê praæ po pysku ku³akiem i wykrzykiwaæ:- Pijanica jesteœ i œwinia zapowietrzona! Do dobrodzieja ciê zawlekê, niech ciê wypomni przed ca³ym narodem, ¿eœ pies i pijanica.¿eœ dwa po dwa pó³kwaterki.¿eœ ca³ego rubla przepi³.¿eœ jako to bydlê abo i gorszy!.¿eœ.I ¿a³oœæ z nag³a go objê³a nad sob¹, ¿e przysiad³ na drodze i buchn¹³ p³aczem.Jasny, ogromny ksiê¿yc p³yn¹³ w przestrzeniach ciemnych, a gdzieniegdzie, z rzadka kieby srebrne gwoŸdzie, gwiazdy b³yska³y; mg³y szar¹, nik³¹ przêdz¹ mota³y siê nad wsi¹ i przes³on¹ powleka³y nad wodami.Niezg³êbiona cichoœæ nocy jesiennej przejmowa³a œwiat, tylko gdzieniegdzie wyrywa³y siê œpiewy wracaj¹cych z karczmy albo ujadania psów.A na drodze przed karczm¹ Jambro¿y tacza³ siê ze strony na stronê i œpiewa³ wci¹¿, nieustannie, a¿ do wytrzeŸwienia:Da Maryœ moja, Maryœ!Da komu piwo warzysz?Da komu piwo warzysz?.Da Maryœ moja, Maryœ! [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
