Index Yeffeth Glenn Wybierz Czerwona Pigulke Chmielewska Joanna Wszystko czerwone Patterson James Roze sa czerwone danielle de foe przygody robinsona cruzoe abc.com.pl 6 forsyth Upiur Manhattanu 13 (416) abc.com.pl 7 Lackey Mercedes Cena magii bigmanual |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Ludzie z biura Franka byli przera¿eni.- Zamknêli stacje kolejowe i nie pozwalaj¹ nikomu odjechaæ, nie mo¿na ich wiêc kontrolowaæ, chyba ¿e uszkodzimy awaryjne komory powietrzne.- To ty siê zamknij, Slusinski.Frank pojecha³ po³udniowym torem magnetycznym do strajkuj¹cych namiotów, lekcewa¿¹c obiekcje asystenta.Poleci³ nawet sporej grupie swoich ludzi, aby na dole do niego do³¹czyli.Ekipa zajmuj¹ca siê bezpieczeñstwem Sheffield sta³a na stacji, ale Frank kaza³ im wsi¹œæ do poci¹gu i odjechaæ.Zrobili to po krótkiej naradzie z zarz¹dem miasta.Przy wejœciu do œluzy Chalmers przedstawi³ siê i poprosi³, aby pozwolili mu wejœæ do œrodka.By³ sam, wiêc go przepuœcili.Gdy pojawi³ siê na g³Ã³wnym placu namiotu, otoczy³o go morze wœciek³ych twarzy.- Wy³¹czcie kamery - zasugerowa³.- Porozmawiamy bez œwiadków.Us³uchali.By³o tu tak samo jak w El Paso; ludzie mówili z innym akcentem, ale skar¿yli siê na te same problemy.Dziêki swojej poprzedniej wizycie Frank domyœla³ siê, co chc¹ mu powiedzieæ, móg³ wiêc przemówiæ, nie czekaj¹c na ich ¿ale.Spojrza³ na nich posêpnie i dostrzeg³, ¿e jego kompetencja zrobi³a na nich spore wra¿enie.S¹ po prostu m³odzi, pomyœla³.- S³uchajcie, wasza sytuacja jest rzeczywiœcie z³a - powiedzia³ wreszcie po godzinie rozmowy.- Ale jeœli bêdziecie przez d³ugi czas strajkowaæ, jedynie j¹ pogorszycie.Przyœl¹ tu korpus bezpieczeñstwa, a wtedy nie bêdzie to ju¿ zabawa w z³odziei i policjantów, ale ¿ycie w prawdziwym wiêzieniu.Przekazaliœcie nam swoje postulaty, wiêc teraz powinniœcie spuœciæ z tonu i negocjowaæ.Powo³ajcie komitet, który bêdzie was reprezentowa³, i zróbcie listê skarg i ¿¹dañ.Udokumentujcie wszystkie przypadki przestêpstw, po prostu spiszcie je i ka¿cie ofiarom podpisaæ oœwiadczenia.Zrobiê z tego dobry u¿ytek, wierzcie mi.Nastêpny krok nale¿y do UNOMY i do Ziemi, poniewa¿ tutaj z³amano postanowienia traktatu.- Przerwa³, aby odpocz¹æ.- Tymczasem wracajcie do pracy! £atwiej mo¿na w ten sposób zabiæ czas ni¿ siedz¹c tu w zamkniêciu.Jeœli podejmiecie pracê, zadzia³a to na wasz¹ korzyœæ podczas negocjacji.A jeœli nie wrócicie do pracy, mog¹ wam odci¹æ dostawê ¿ywnoœci i to was wykoñczy.Lepiej, ¿ebyœcie zrobili to z w³asnej, nieprzymuszonej woli.Wtedy bêdziecie wygl¹daæ na rozs¹dnych negocjatorów.I w ten sposób strajk siê skoñczy³.Czêœæ t³umu zgotowa³a nawet Frankowi owacjê, kiedy wraca³ na stacjê.Z trudem t³umi³ w sobie œlep¹ furiê; w poci¹gu odmówi³ rozmów ze swoimi ludŸmi i nie reagowa³ na ich znacz¹ce spojrzenia, w których czai³o siê idiotyczne pytanie.Nakrzycza³ tylko na szefa s³u¿b bezpieczeñstwa, nazywaj¹c go arogantem i g³upcem.- Gdybyœcie wy, skorumpowani dranie, dzia³ali jak nale¿y, ten strajk by siê nie zdarzy³! Po co tu jesteœcie, u diab³a!? Dlaczego ludzie s¹ napadani w namiotach? Po co p³ac¹ za ochronê? Gdzie jesteœcie, kiedy to wszystko siê zdarza!?- To nie nale¿y do naszych kompetencji - odpar³ mê¿czyzna; jego wargi by³y sine ze strachu.- Do cholery, daj pan spokój! A co nale¿y do waszych kompetencji? Tylko wasze bezdenne kieszenie? - Mówi³ tak d³ugo, a¿ ludzie z bezpieczeñstwa wstali i wyszli z pojazdu.Byli na niego tak samo wœciekli, jak on na nich, ale zbyt zdyscyplinowani czy przestraszeni, aby mu odpowiedzieæ.Gdy znalaz³ siê w swoim biurze w Sheffield, d³ugo spacerowa³ z pokoju do pokoju, pokrzykuj¹c na pracowników.Potem zacz¹³ telefonowaæ.Sax, W³ad, Janet.Wyjaœni³ im sytuacjê i ka¿de z nich doradzi³o mu to samo, wiêc przyzna³, ¿e jest to jedyna droga wyjœcia.Musia³ polecieæ na górê, na wierzcho³ek windy i porozmawiaæ z Phyllis.- Za³atwcie mi rezerwacjê - poleci³ swoim ludziom.Wagonik windy wygl¹da³ jak stary dom w Amsterdamie: by³ w¹ski i wysoki, zakoñczony u góry jasnym pomieszczeniem o przezroczystych œciankach i kopulastym sklepieniu, które przypomina³o Frankowi baniaczek na Aresie.Drugiego dnia podró¿y do³¹czy³ do innych pasa¿erów wagonika (tym razem tylko dwudziestu, najwyraŸniej nie by³o zbyt wielu chêtnych na jazdê t¹ tras¹) i wspólnie wjechali ma³¹ wewnêtrzn¹ wind¹ wagonika trzydzieœci piêter w górê do owej przezroczystej nadbudówki, aby stamt¹d obserwowaæ mijanie Fobosa.Pomieszczenie to by³o szersze ni¿ w³aœciwa winda, tote¿ rozci¹ga³ siê z niego widok równie¿ w dó³, tote¿ Frank spojrza³ na ³ukowat¹ liniê horyzontu planety.By³a o wiele bielsza i grubsza ni¿ ostatnim razem, gdy j¹ widzia³ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||