Index Cortazar Julio Opowiesci o kronopiach i famach i inne historie C.S.Lewis Opowiesci z Narnii 3 Kon i Jego Chlopiec C.S.Lewis Opowiesci z Narnii 6 Srebrne Krzeslo C.S.Lewis Opowiesci z Narnii 4 Ksiaze Kaspian C.S.Lewis Opowiesci z Narnii 7 Ostatnia Bitwa temat011 (2) Berling Peter Dzieci graala (4) abc.com.pl 6 Âśredniowiecze (4) Bettelheim Bruno Cudowne i pożyteczne O znaczeniach i wartoÂściach baÂśni (9) |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] .- Pstryknij pilotem w wieżę - doleciało goz korytarza - mam tam compact ze składakiem muzyki filmowej.Spodoba cisię. Odruchowo przesunął okulary na głowę i rozejrzał siępo wnętrzu w stylu chatki Japończyka z meblami wykończonymi bambusem i arkuszamibiałego plastiku, udającymi ryżowy papier, ale nigdzie na wierzchu nie mógłdostrzec znajomego kształtu srebrnego prostokąta z gumowymi przyciskami.Ruszyłsię nawet z fotela, żeby zajrzeć pod poduszki kanapy, lecz odkrył tam tylko dwiezrolowane skarpetki nie od pary.Jedną w koniczynki, drugąszarą.- A gdzie masz tego pilota?! - wrzasnął wkierunku ściśniętych, harmonijkowych drzwi.- Sorry,- Niki pojawiła się w pokoju potrząsając w ręku zgubą - leżał wkuchni. Zmieniła czarny kostium na czarne dżinsy i koszulęz grubej, włochatej wełny w szaro - niebieską kratkę.Wyglądała w niej jak córkaKanadyjskiego drwala.- Eee - wyjęczał z dezaprobatąOskar na jej widok.- Co jest, nie pasuje? - spytałazadziornie i uruchomiła pilotem odtwarzanie płyty. Przestrzeń pomieszczenia wypełniła się ekstatycznymi jękami młodej kobiety.Wtle coraz szybciej zawodził kwartet smyczkowy, a na werblach rozpędzał się jakiśperkusista.Znał tą płytę, "Passion moments" z wyborem podkładów dźwiękowychscen erotycznych, najlepszych kinowych filmów ostatnich pięciulat.- Pasuje, jednak wolałemkostium.- Niewygodny dokanapy.- Za to nie pomyślałbym o tobie"córuś".- A myślisz takteraz?- Nie - uśmiechnął się.- Do licha, wyłączdolby sourrand, lubię tą płytę ale zaczynam się rozpraszać.Niki piknęłapilotem i dźwięk z podwieszonych pod sufitem kolumn stał się płaski jak tło narysunku przedszkolaka.- No, teraz łatwiej sięskupić.A wracając do "córuś", to zwyczajnie byłem pod takim samym wrażeniemciebie w kostiumie, jak kolesie z targów.I podobało mi sięto.- Ty też?- A co?Jestem facetem i gdzieś w głębi mnie na pewno drzemie tirowiec.Różnica polegana tym, że taka kobieta jak ty ich onieśmiela, a u mnie wytwarza bardzo ciekawepomysły. Skrzywił się w półuśmiechu unosząc do góry jednąz brwi.- Dziękuję - pogłaskała go popoliczku. Delikatnie chwycił ją za palce i pocałowałwnętrze dłoni.Poczuła ciepły oddech.Nie spieszyła się z cofnięciem ręki sprzedjego ust.- Mm, to jak, spróbujemy tego likieru?- spytała.- Ze sfermentowanych bananów deptanychprzez młode Jawajki? Jasne.Trzeba opić twój powrót ispotkanie.- A może jesteś głodny? Mogłabym wykonaćjakieś tosty.Mam jeszcze czarne oliwki.- Dzięki,nie o tej porze.Potem będę mieć dziwne sny.Poza tym dbam olinię. Poklepał się w płaski brzuch.- Dobra, towyciągnę tylko szkło. Z ażurowego kredensu wyjęła naniski, okrągły stół malutkie, kroplowate w kształcie kieliszki i prostą butelkęz gęstawą, mętno - żółtą zawartością.Oskar przeniósł się na twardą japońskąkanapę z wklęsłymi wałkami zamiast poduszek, a potem ostrożnie rozlał płyn dokieliszków i przyjrzał mu się pod światło.- Wyglądajak tani bimber.Czy te Jawajki myły czasem nogi?- Jasne, ale chyba szybko się pociły.- Skądwiesz?- Wszyscy się tam pociliśmy.Niektórym facetombyło z tym nawet, hm, do twarzy.- Żartujesz? Przystawił sobie do nosa szyjkę butelki ipowąchał unoszący się aromat alkoholu.Na pewno był tam miąższbananów.- No wiesz, warunkiem było, że poniżejtwarzy mieli odpowiedni gabaryt opalonych ramion.Jak na przykład taki Huan,przewodnik wycieczki z promu.Mam go na zdjęciu, wywołam kliszę, to ci gopokażę. Spojrzał na nią przekrzywiając głowę jak ciekawskiptak.- Tylko nazdjęciu?- Hm? Przechylił głowęna drugą stronę i z figlarnym skrzywienie ust, pytająco popatrzył prosto jej woczy.- Noo, tak też go miałam - powiedziała ciszejpróbując powstrzymać lekki uśmiech.- Albo na odwrót.Nieważne.- Fakt, nieważne.To za opaleniznę ipot. Ze względu na wielkość , opowiadanie zostalopodzielone na cztery częściTu jest Część I Tu jest Część III Tu jest Część IV [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||