Index
Plan Ikar Tom 2
Kod Altmana
rozdzial 07 (101)
304 17 (4)
03 (418)
Follet Ken Wejsc miedzy lwy (3)
Strugaccy Arkadij i Borys Miliard lat przed koncem swiata
Kratochvil Stanisław Psychoterapia Kierunki metody badania (5)
Eddings Dav
35 (43)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Proszę mi powiedzieć,jeśli dostrzeże pan jakieś słabe punkty.   Starannie dobierając słowa, z przekonaniem wyłożył swójplan.Kiedy skończył, Martens odetchnął wolno i roześmiał się; po raz pierwszyod wielu dni Pickett usłyszał śmiech na pokładzie "Challengera".   - Chcę zobaczyć twarz kapitana, gdy mu pan powie, żewszyscy wracamy do przedszkola, by rozpocząć zabawę w paciorki - rzekł astronom.   Na początku załoga przyjęła plan sceptycznie, ale szybkozmieniła zdanie, kiedy Pickett urządził kilka pokazów.Dla ludzi wychowanych wświecie elektroniki fakt, że prosty przyrząd z prętów i gałek może dokazywaćtakich oczywistych cudów, był rewelacją.Stwarzało to także szansę.Odpowodzenia zamysłu zależało ich życie, więc przystali nań ochoczo.   Skoro tylko personel techniczny zrobił dostateczna liczbęsprawnie działających kopii nie dopracowanego prototypu Picketta, rozpoczęły sięlekcje.Wyjaśnienie podstawowych zasad zajęło ledwie kilka minut.Za to nabyciewprawy wymagało czasu - całymi godzinami trwających ćwiczeń, aż palce zaczynałysame skakać po drutach i bez udziału świadomości przesuwać paciorki na właściwemiejsce.Znalazło się kilku członków załogi, którzy nie zdołali nabrać wprawy iwciąż się mylili, nawet po tygodniu nieustannych wysiłków, lecz byli równieżtacy, co szybko prześcignęli samego Picketta.   Po nocach śniły im się kolumny cyfr i przesuwające sięgałki.Gdy przeszli kurs podstawowy, podzielono ich na zespoły, które późniejostro współzawodniczyły ze sobą, osiągając przy tym coraz większa sprawność.Wkońcu na pokładzie "Challengera" spotykało się ludzi przemnażającychczterocyfrowe liczby w ciągu piętnastu sekund i utrzymujących tak wysokie tempoprzez wiele godzin.   Ta czysto mechaniczna praca wymagała wprawy - to wszystko.Naprawdę trudne zadanie stało przed Martensem i niewiele można mu było pomóc.Musiał zapomnieć o metodach opartych na technice komputerowej, którymi siędotychczas posługiwał, i tak zmienić układ wyliczeń, żeby je mogły wykonywaćautomatycznie osoby nie mające pojęcia, co znaczą liczby, które przemnażają.Dostarczał zespołom podstawowych danych, a one postępowały zgodnie z ustalonymprogramem.Po kilku godzinach zwykłej, mozolnej pracy, na końcu tejmatematycznej linii otrzymywano prawidłowy wynik, pod warunkiem że nikt niepopełnił błędu.A sposobem, który od niego chronił, było krzyżowe sprawdzanie wpewnych odstępach rezultatów wyliczeń przez dwie różne grupy.   - To, co tu robimy - powiedział Pickett do magnetofonu, gdywreszcie miał czas pomyśleć o słuchaczach, do których już nigdy nie spodziewałsię mówić - jest konstruowaniem maszyny matematycznej z istot ludzkichzastępujących w niej obwody elektryczne.Taki kilka tysięcy razy wolniejszykomputer nie może wykonywać wielu operacji jednocześnie i łatwo się męczy, alepracuje.Nie powierzamy mu wszystkich czynności związanych z nawigacja wkierunku Ziemi - to zbyt skomplikowane - lecz te prostsze, potrzebne doustalenia orbity która nas sprowadzi w zasięg radia.Zaraz po wydostaniu się zesfery zakłóceń elektrycznych podamy nasza pozycję, a wielkie komputery na Ziemipowiedzą nam, co robić dalej.   - Już nie lecimy poza System Słoneczny oderwaliśmy się odkomety.Sprawdzamy wyliczenia orbity, żeby uzyskać maksymalna dokładność.Jeszcze jesteśmy w ogonie komety, ale jądro znajduje się milion mil poza nami inigdy nie ujrzymy ponownie tych brył amoniakalnych.Oddalając się od Słońca,mkną w mroźna noc ku gwiazdom, podczas gdy my wracamy do domu.   - Halo! Ziemia.Halo.Ziemia! Tu "Challenger" Wzywa cię"Challenger" Natychmiast sygnalizujcie, kiedy nas usłyszycie.Chcemy, byściesprawdzili nasze rachunki, zanim nam odpadną palce.przekład : Irena Czubińska    powrót [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.