Index
Issac Asimov Nemesis (11)
Issac Asimov Nemesis (7)
Issac Asimov Nemesis (3)
Issac Asimov Nemesis (5)
Issac Asimov Nemesis (2)
abc.com.pl 5
01 (208)
bigmanual
Bettelheim Bruno Cudowne i pożyteczne O znaczeniach i wartoÂściach baÂśni (7)
R10.TXT
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szarlotka.pev.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Zdajê sobie te¿ sprawê z tego, ¿e gdyby jego lordowska moœæ zorientowa³ siê w tym, mog³oby to mieæ nieprzyjemne konsekwencje.Ale siê nie zorientowa³, a ja mam nagrania i nie ma o czym mówiæ.Kaza³em spisaæ ich treœæ i równie¿ wys³a³em Holkowi do analizy.- A gdzie ta analiza? - spyta³ Lundin Crast.- To jest w³aœnie najciekawsze - odpar³ Hardin.- By³a to pod ka¿dym wzglêdem najtrudniejsza ze wszystkich trzech analiz.Kiedy po dwóch dniach wytê¿onej pracy uda³o siê Holkowi wyeliminowaæ wszystkie nic nie znacz¹ce frazesy, zbyteczne zastrze¿enia i ogólnikowe80sformu³owania, okaza³o siê, ¿e nic nie zosta³o.Wszystko by³o wykreœlone.Lord Dorwin, panowie, w czasie piêciu dni rozmów nie powiedzia³ dos³ownie nic, co mia³oby jakieœ znaczenie, a zrobi³ to tak umiejêtnie, ¿e nikt siê w ogóle nie zorientowa³.Oto s¹ te gwarancje, które da³o wam wasze nieocenione Imperium.Gdyby Hardin po³o¿y³ na stole bombê z gazem cuchn¹cym, nie wywo³a³by wiêkszego zamieszania.Odczeka³ cierpliwie, a¿ gwar ucichnie.- Tak wiêc - zakoñczy³ - kiedy pos³aliœcie im list z pogró¿kami - bo w istocie by³y to pogró¿ki - ¿e Imperium podejmie przeciw nim odpowiednie dzia³ania, to po prostu rozwœcieczyliœcie w³adcê, który dobrze wie, jak siê naprawdê sprawy maj¹.Naturalnie jego ego domaga³o siê natychmiastowego dzia³ania i to ultimatum jest tego efektem.W ten sposób doszliœmy do mojego pierwszego pytania - co zrobimy, maj¹c tydzieñ czasu?- Wydaje siê - powiedzia³ Sutt - ¿e nie mamy wyboru i musimy zgodziæ siê na za³o¿enie przez Anakreoñczyków bazy wojskowej na Terminusie.- W tym punkcie zgadzam siê z panem - odpar³ Hardin - ale co zrobimy, aby ich st¹d wykopaæ przy najbli¿szej okazji?W¹sy Yate Fulhama drgnê³y.- Brzmi to tak, jakby by³ pan zdania, ¿e na si³ê trzeba reagowaæ si³¹.- Si³a - us³ysza³ Fulham w odpowiedzi - to ostatecznoœæ, do której uciekaj¹ siê nieudolni.Nie mam jednak najmniejszego zamiaru s³aæ dywanów pod ich stopy i usuwaæ najlepszych mebli dla ich wygody.- W dalszym ci¹gu nie podoba mi siê sposób, w jaki pan to ujmuje - upiera³ siê Fulham6 Fundacja 01przy swoim.- To niebezpieczna postawa, tym bardziej niebezpieczna, ¿e - jak zauwa¿yliœmy ostatnio - spora czêœæ ludnoœci zdaje siê odpowiadaæ na pana sugestie w³aœnie w ten sposób.Móg³bym panu te¿ powiedzieæ, ¿e pana ostatnie poczynania niezupe³nie usz³y uwagi Zarz¹du.Poparli go pozostali cz³onkowie Zarz¹du.Har-din wzruszy³ ramionami.- Gdyby chcia³ pan zachêciæ mieszkañców Miasta do aktów przemocy - podj¹³ Fulham na nowo - by³aby to wyszukana forma samobójstwa.a my nie mamy zamiaru dopuœciæ do tego.Nasza polityka opiera siê na jednej tylko kardynalnej zasadzie, a jest ni¹ dobro Encyklopedii.Cokolwiek zdecydujemy siê uczyniæ, bêdzie to podyktowane trosk¹ o zapewnienie bezpieczeñstwa Encyklopedii.- Zatem - rzek³ Hardin - dochodzi pan do wniosku, ¿e musimy kontynuowaæ nasz¹ aktywn¹ kampaniê nicnierobienia.Pirenne powiedzia³ g³oœno:- Sam pan wykaza³ przed chwil¹, ¿e Imperium nie mo¿e nam pomóc, chocia¿ jak to mo¿liwe i dlaczego tak ma byæ, nie jestem w stanie poj¹æ.Jeœli konieczny jest kompromis.Hardin mia³ uczucie, jak z koszmarnego snu, ¿e pêdzi dok¹dœ z maksymaln¹ szybkoœci¹ i nie mo¿e w ¿aden sposób siê zatrzymaæ.- Nie ma mowy o ¿adnym kompromisie! Czy nie rozumiecie, ¿e ca³e to bzdurne gadanie o bazach wojskowych to mydlenie oczu? Haut Ro-dric powiedzia³ wyraŸnie, o co chodzi Anakreo-nowi - o zwyczajn¹ aneks j ê i narzucenie nam feudalnego systemu wielkich posiad³oœci ziemskich i gospodarki pañszczyŸnianej.To, co zosta³o z naszego bluffu o broni atomowej, mo¿e sk³oniæ ich do wolniejszego dzia³ania, ale na pewno ich przed nim nie powstrzyma.82Podniós³ siê, wzburzony, a reszta powsta³a razem z nim - z wyj¹tkiem Jorda Fary.Wtedy w³aœnie Fara przemówi³.- Proszê, ¿eby wszyscy usiedli.Myœlê, ¿e posunêliœmy siê ju¿ doœæ daleko.No, burmistrzu Hardin, nie ma co siê wœciekaæ - nikt z nas nie pope³ni³ zdrady.- Bêdzie pan mnie musia³ przekonaæ o tym! Fara uœmiechn¹³ siê ³agodnie.- Przecie¿ pan tak nie myœli.Niech mi wolno bêdzie coœ powiedzieæ.Jego ma³e sprytne oczka by³y na wpó³ przymkniête, a na g³adkiej powierzchni podbródka b³yszcza³y krople potu.- Wydaje siê, ¿e nie ma sensu ukrywaæ, i¿ Zarz¹d doszed³ do wniosku, ¿e w³aœciwe rozwi¹zanie problemu Anakreona le¿y w tym, co uka¿e siê nam za szeœæ dni - gdy otworzy siê Krypta.- Czy to wszystko, co chcia³ pan powiedzieæ?- Tak.- Jeœli dobrze rozumiem, mamy nic nie robiæ, tylko czekaæ z za³o¿onymi rêkami i g³êboko wierzyæ, ¿e coœ wyskoczy z Krypty jak deus ex machina?- Jeœli odrzucimy pana emocjonaln¹ frazeologiê, to o to w³aœnie chodzi.- Có¿ za niewyrafinowany eskapizm! Naprawdê, doktorze Fara, takie szaleñstwo zatr¹ca o geniusz - p³ytszy umys³ nie zdo³a³by tego wymyœliæ.Fara uœmiechn¹³ siê pob³a¿liwie.- Pañskie zami³owanie do aforyzmów, Hardin, jest zadziwiaj¹ce, ale nie na miejscu.Prawdê mówi¹c, myœlê, ¿e pamiêta pan, co mówi³em na temat Krypty trzy tygodnie temu.- Tak, pamiêtam.Nie przeczê, z punktu widzenia logiki dedukcyjnej nie by³ to na pewno6*83g³upi pomys³.Powiedzia³ pan - proszê mi przerwaæ, jeœli coœ przekrêcê - ze Hari Seldon by³ najwiêkszym psychologiem systemu, ¿e przeto móg³ by³ przewidzieæ sytuacjê, w której obecnie siê znajdujemy i ¿e zatem zbudowa³ Kryptê, ¿eby w odpowiednim momencie wskazaæ nam sposób wyjœcia z tej sytuacji.- Trafi³ pan w sedno.- Czy nie bêdzie pan zaskoczony, jeœli wyznam, ¿e przez te ostatnie tygodnie du¿o o tym myœla³em?- Bardzo mi to pochlebia.Z jakim wynikiem?- Z takim, ¿e czysta dedukcja nie wystarczy.Tu tak¿e trzeba trochê zdrowego rozs¹dku.- Na przyk³ad?- Na przyk³ad, jeœli Seldon przewidzia³ te k³opoty z Anakreonem, to dlaczego nie umieœci³ nas na jakiejœ innej planecie, bli¿ej œrodka Galaktyki? Dobrze wiadomo, ¿e Seldon tak pokierowa³ komisarzami na Trantorze, by polecili za³o¿yæ Fundacjê na Terminusie.Ale dlaczego tak zrobi³? Czy w ogóle umieœci³by nas tutaj, gdyby móg³ z góry przewidzieæ przerwanie po³¹czeñ komunikacyjnych, odizolowanie nas od reszty Galaktyki, zagro¿enie ze strony s¹siadów i nasz¹ bezradnoœæ spowodowan¹ brakiem metali na Terminusie? Przede wszystkim to ostatnie.A jeœli rzeczywiœcie przewidzia³ to wszystko, to dlaczego nie przestrzeg³ od razu pierwszych osadników przed tym, co grozi ich potomkom, ¿eby mieli czas przygotowaæ siê, zamiast czekaæ, tak jak to w³aœnie robi, a¿ niebezpieczeñstwo bêdzie tu¿ tu¿?Nie zapominajcie te¿ o tym, ¿e nawet jeœli móg³ przewidzieæ ten problem wtedy, to my mo¿emy równie dobrze dostrzec go teraz.Dlatego, jeœli wówczas móg³ znaleŸæ rozwi¹zanie, to my równie¿ powinniœmy byæ w stanie do-B4strzec i znaleŸæ je teraz.W koñcu Seldon nie by³ czarnoksiê¿nikiem.Nie ma takich sztuczek pozwalaj¹cych na rozwi¹zanie dylematu, które on zna³, a których my nie znamy.Nie ma takiego wyjœcia, które on móg³ dojrzeæ, a my nie.- Ale, Hardin - przypomnia³ Fara - my nie widzimy wyjœcia.- Bo nie próbowaliœcie zobaczyæ.Nie spróbowaliœcie ani razu.Najpierw nie chcieliœcie przyznaæ, ¿e w ogóle grozi nam jakieœ niebezpieczeñstwo.Potem pok³adaliœcie œlep¹ wiarê w potêgê imperatora.Teraz przenieœliœcie j¹ na Hari Seldona [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.