Index
Frederick Pohl Dajmy szansę mrówkom
Jordan Robert Kolo Czasu t 6 cz 2 Czarna Wieza
Trevayne
Henryk Sienkiewicz Potop
Podręcznik PHP (2)
Berling Peter Dzieci graala (2)
Diabelski kandydat
search (10)
Region węża
713 13 (2)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • emaginacja.xlx.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Elizabeth od³o¿y³a listê i siêgnê³a po oprawiony w skórê notes,w którym zapisywa³a numery telefonów i adresy.Przytrzyma³akciukiem literê O.Ogilvie i Storm, Ltd., Wydawnictwo.Bayswater Road, Londyn.Zadzwoni do Thomasa Ogihie i poprosi, ¿eby jej przys³a³wszelkie informacje, jakie zdobêdzie o Schutzstaffel.Sama s³ysza³a ju¿ co nieco na ich temat.Czyta³a gdzieœ, ¿ew œwiecie polityki byli znani jako Narodowi Socjaliœci i ¿e przewodzi³im cz³owiek o nazwisku Hitler.ROZDZIA£ 33Facet nazywa³ siê Basil Hawkwood.Canfieldowi natychmiaststanê³a przed oczami firmowa nazwa "hawkwood" - przez ma³e"h" - pojawiaj¹ca siê na rozmaitych wyrobach ze skóry.FirmaHawkwood by³a jedn¹ z najwiêkszych w Anglii w tej bran¿y, zarazza Mark Cross.Zdenerwowany Basil wprowadzi³ Canfielda do ogromnej czytelniklubowej.Wybrali dwa krzes³a przy oknie wychodz¹cym naKnightsbridge, tak aby nie móg³ ich s³yszeæ ¿aden z cz³onków klubu.Basil j¹ka³ siê ze strachu, mówi³ bez ³adu i sk³adu.Ale chcia³wierzyæ, ¿e siedz¹cy naprzeciw niego m³ody cz³owiek potrafi mupomóc.Canfield opar³ siê wygodnie i s³ucha³ z niedowierzaniem opowie-œci Anglika.Prezes Wytwórni Wyrobów Skórzanych Hawkwood wysy³a³ doma³o znanej firmy w Monachium transporty rzekomo uszkodzonychtowarów.Przez ponad rok dyrektorzy przedsiêbiorstwa godzili siêze stratami z powodu "uszkodzeñ", teraz jednak za¿¹dali wyjaœnieñ.Dziedzic rodu Hawkwood znalaz³ siê w potrzasku.Musi chwilowozawiesiæ dostawy.Prosi³ Canfielda o zrozumienie.B³aga³, ¿eby ten zapewni³wszystkich o jego lojalnoœci, ale buty, pasy i olstra bêd¹ musieliwzi¹æ od kogoœ innego.* Dlaczego nosisz te spinki? - zapyta³ Canfield.* Za³o¿y³em je dzisiaj, ¿eby przypomnieæ markizowi o moimzaanga¿owaniu.Bertholde sam mi je da³.Nie za³o¿y³eœ swoich.* Moje zaanga¿owanie nie kwalifikuje mnie do ich noszenia.- A moje owszem, do diab³a! Nie oszczêdza³em siê do tej poryi nie zamierzam tego robiæ w przysz³oœci! - Hawkwood pochyli³siê.- Obecna sytuacja nie ma wp³ywu na moje poczucie obowi¹zku!Przeka¿ to w raporcie.Cholerni ¯ydzi! Radyka³owie! Bolszewicy!Pe³no ich w ca³ej Europie! Spisek, ¿eby pogrzebaæ wszystkie uczciwezasady, wed³ug których od stuleci ¿yj¹ dobrzy chrzeœcijanie!Wymorduj¹ nas w naszych w³asnych ³Ã³¿kach! Bêd¹ gwa³ciæ naszecórki! Ska¿¹ nasz¹ rasê! Nigdy w to nie w¹tpi³em! Zrobiê wszystko,by temu zapobiec.Masz na to moje s³owo! /Wkrótce bêdziemy mieædo dyspozycji miliony!Inspektorowi zrobi³o siê nagle niedobrze.Chryste Panie, w coon siê w³adowa³? Podniós³ siê z krzes³a na miêkkich nogach.* Przeka¿ê pañskie s³owa, panie Hawkwood.* Porz¹dny z ciebie goœæ.Wiedzia³em, ¿e zrozumiesz.* Zaczynam.- Szybkim krokiem skierowa³ siê ku wyjœciu,zostawiaj¹c tamtego przy stoliku.Stoj¹c pod markiz¹ klubu "Knights" i czekaj¹c na taksówkêCanfield czu³, ¿e drêtwieje z przera¿enia.Przesta³ obracaæ siêw œwiecie, który rozumia³.Mia³ do czynienia z potêgami i powi¹-zaniami przekraczaj¹cymi zdolnoœæ jego pojmowania.ROZDZIA£ 34Elizabeth porozk³ada³a na kanapie wycinki z gazet i czasopism.Wydawcy Ogilvie i Storm spisali siê znakomicie.Dostarczyli wiêcejmateria³Ã³w, ni¿ Elizabeth i Canfield mogliby przeczytaæ przeztydzieñ.Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza za³o¿onazosta³a przez fanatyków.Do Schutzstaffel nale¿eli nieokrzesanimaniacy, nikt jednak nie traktowa³ ich powa¿nie.Artyku³y, foto-grafie, nawet krótkie nag³Ã³wki - wszystko to sprawia³o groteskowei komiczne wra¿enie.Po co pracowaæ dla ojczyznyskoro mo¿na siê przebraæi udawaæ Wagnera?Canfield wzi¹³ czêœæ dodatku niedzielnego i przeczyta³ nazwiskaprzywódców: Adolf Hitler, Erich Ludendorff, Rudolf Hess, GregorStrasser.Imiona jak z wodewilu: Adolf, Erich, Rudolf, Gregor.Jednak pod koniec artyku³u jego rozbawienie zniknê³o.Zobaczy³has³a:".spisek ¯ydów i komunistów."".córki gwa³cone przez bolszewickich terrorystów.!"".krew aryjska ska¿ona przez podstêpnych Semitów.!"".plan na nastêpne tysi¹c lat.!"Przed oczyma stanê³a mu twarz Basila Hawkwooda, w³aœcicielajednego z najwiêkszych zak³adów przemys³u skórzanego w Anglii,szepcz¹cego gor¹czkowo te same frazesy.Pomyœla³ o dostawachwyrobów skórzanych do Monachium.Wyrobów bez firmowegoznaczka "hawkwood", które sta³y siê czêœci¹ mundurów widocznychna zdjêciach.Przypomnia³ sobie machinacje nie¿yj¹cego Bertholde'ai wszystkie poprzednie wydarzenia.Elizabeth siedzia³a przy biurku, robi¹c notatki z artyku³u.Mia³a ju¿ pewien obraz, lecz niepe³ny, jakby brakowa³o czêœci t³a.Ale i tak wiedzia³a ju¿ dosyæ.* Dzia³a na wyobraŸniê, prawda? - powiedzia³a wstaj¹cz krzes³a.* Co pani o tym s¹dzi?* Jestem przera¿ona.Ta wynaturzona organizacja politycznajest po cichu finansowana przez grupê najbogatszych ludzi œwiata.Ludzi z Zurychu.I mój syn jest jednym z nich.* Ale dlaczego?* Jeszcze nie wiem.- Elizabeth podesz³a do okna.- Muszêsiê jeszcze dowiedzieæ wielu rzeczy.Ale jedno jest jasne: jeœli ta bandafanatyków umocni swoj¹ pozycjê w Niemczech, ludzie z Zurychubêd¹ mieli w rêkach potêgê ekonomiczn¹, o jakiej dot¹d nie s³yszano.* Wobec tego muszê natychmiast wracaæ do Waszyngtonu!Musimy zacz¹æ dzia³aæ!* Nie mo¿ecie! - Elizabeth odwróci³a siê do Canfielda,podnosz¹c g³os.- ¯aden rz¹d nie ma prawa wtr¹caæ siê dopolityki wewnêtrznej innego kraju.Ale jest inny sposób, zreszt¹du¿o skuteczniejszy.Wi¹¿e siê jednak z ogromnym ryzykiem i muszêgo przemyœleæ.- Starsza pani przycisnê³a d³onie do ust i odsunê³asiê od Canfielda.* Jaki sposób? Jakie ryzyko?Lecz Elizabeth ju¿ go nie s³ysza³a.By³a bardzo skupiona.Pokilku minutach odezwa³a siê z drugiego koñca pokoju:- Jest taka wyspa na jeziorze w Kanadzie.Kupi³ j¹ mój m¹¿,dawno temu.Stoi tam kilka domków, trochê prymitywnych, alenadaj¹cych siê do zamieszkania.Gdybym da³a panu do dyspozycjiniezbêdne œrodki, czy móg³by pan zapewniæ tej wyspie stuprocen-tow¹ ochronê?* Myœlê, ¿e tak.* To za ma³o.Nie mo¿e byæ najmniejszych w¹tpliwoœci [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.