Index Pod redakcjš Charlesa E. Skinnera Psychologia wychowawcza (14) Kurcz Ida Pamięć, uczenie się, język (14) Frankl Viktor E. Psychoterapia dla każdego (14) rok 2027 14 16 (3) MacDONALD, George Adela Cathcart Volume 1 MacDONALD, George Adela Cathcart Volume 2 09 (108) Adam Smith An Inquiry Into The Nature And Causes Of The Wealth Of Nations Sandemo Margit Saga O Ludziach Lodu Frankl Viktor E. Psychoterapia dla każdego (3) |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .„Ja myœlê"pozostaje identyczne niezale¿nie od tego, co myœlê i dopiero taidentycznoœæ numeryczna Ja pozwala na „ujednolicenie poznania wjedno mo¿liwe doœwiadczenie" (A 116), w ten sposóbdopiero czyni¹c poznanie (jego prawa) koniecznym.Podmiot logiczny Ja = x jest numerycznie identyczny.A wiêc niejestem to tylko Ja, który to o sobie mówiê, jako opewnym podmiocie empirycznym.W tym przypadku ka¿dy, kto o sobie mówi„Ja" jest kimœ ró¿nym od kogokolwiek innego, ktote¿ potrafi powiedzieæ o sobie „Ja".Teraz to Ja topodmiot transcendentalny, podmiot czystej apercepcji.„Ja"jako podmiot logiczny jest takim samym Ja dla ka¿dego (dla ka¿dejjednostki ludzkiej), kto mo¿e o sobie pomyœleæ „Ja".Dlatego Kant mówi o „Ja myœlê", „któremusi móc towarzyszyæ wszelkim innym przedstawieniom i wewszelkiej œwiadomoœci jest jedno i to samo" (B 132).Albojeszcze inaczej „.Ja apercepcji, a w nastêpstwie tego Ja wka¿dym myœleniu, jest czymœ jednym (ein Singnlar), czego niemo¿na sprowadziæ do wieloœci podmiotów." (B 407).W tymsensie Ja jako podmiot logiczny jest jednym podmiotem.WProlegomenach zamiast tak rozumianego Ja pos³uguje siê terminem„œwiadomoœæ w ogóle".W ten sposób Kantuzyskuje przedstawienie podmiotu poznaj¹cego w ogóle, czyni¹cz dowolnego Ja poszczególnej jednostki takie samo Ja jak ka¿deinne.Ka¿dy podmiot skoñczony jest Ja, czyli wszystkie razem s¹ te¿jednym i tym samym Ja, podmiotem ogólnym.Jeœli mia³oby byæmo¿liwe ustalenie tego, co w poznaniu jest konieczne i powszechne, todziêki ods³oniêciu przez czyst¹ apercepcjê jednej i tej samej,trwa³ej i niezmiennej, teraz dodamy: ogólnej (powszechnej)podstawy takiego poznania.Jest nim podmiot logiczny Ja = x.Chcia³bym jeszcze powróciæ do problemu podmiotu.Podmiotto, co jest podstaw¹ lub – jak mawiano – pod³o¿em dlaczegoœ.Kant, tak jak ca³a poarystotelesowska tradycja szuka takiegoostatniego podmiotu, ostatecznego pod³o¿a, fundamentu – aleczego? Tego, co jest ostatnim podmiotem w poznaniu skoñczonym.Poznanie takie musi zacz¹æ od percepcji zmys³owej tego, co zmys³omdane do poznawania.Id¹c od tego punktu wyjœcia szukamy jegopodstawy, a dalej jakiejœ kolejnej, byæ mo¿e, podstawy, by w koñcudotrzeæ do owego ostatniego podmiotu.Oto jak Kant wyobra¿a sobie têdrogê i to, co jest na jej koñcu.„Lecz u pod³o¿a wszelkichspostrze¿eñ tkwi a priori czyste ogl¹danie (u pod³o¿a zaœ ichjako przedstawieñ wystêpuje forma wewnêtrznego ogl¹dania: czas), upod³o¿a kojarzenia czysta synteza wyobraŸni, a u pod³o¿a empirycznejœwiadomoœci czysta apercepcja tzn.sta³a to¿samoœæ samego siebie przywszystkich mo¿liwych przedstawieniach" (A 115, A 116).Kant mówito wprowadzaj¹c nas w dedukcjê transcendentaln¹, wersja z wyd.A, zw³aœciwym dla tej wersji podkreœleniem roli wyobraŸni.Pomijaj¹c wtej chwili wszystko inne, czego w tej dedukcji szukamy? Cytowa³em ju¿s³owa, które stanowi¹ dalszy ci¹g powy¿szego fragmentu, wktórych Kant mówi o tym jednym punkcie, w którymzbiegaj¹ siê wszystkie przedstawienia.To jest Ja = x czystejapercepcji, ostatni podmiot, którego rola w poznaniu –maj¹ okreœliæ dedukcja transcendentalna kategorii – musizak³adaæ w³aœnie to; co mówi¹ cytowane wy¿ej s³owa: to¿samoœæpodmiotu logicznego Ja, to¿samoœæ samego siebie w odniesieniu(powi¹zaniu) do wszystkich, mo¿liwych, przedstawieñ.Poniewa¿ to jestpodmiot logiczny, podmiot wszystkich mo¿liwych przedstawieñ, topodmiotowoœæ ta nale¿y do œwiadomoœci, jest faktem œwiadomoœci.Niejest to wiêc ostatni podmiot w rozumieniu arystotelesowskim, nie jestto dusza, ale równie¿ nie rzecz sama w sobie lub zjawisko, czycokolwiek w tym, co mamy dopiero poznawaæ.Podmiot to nie jest coœ,co znajduje siê po stronie tego, co mamy poznawaæ ale po stronietego, kto poznaje.Nale¿y wiêc do poznania, a nie przedmiotupoznania.Oczywiœcie, ostateczna podstawa poznania skoñczonego,ostatni podmiot tego poznania mo¿e nas interesowaæ, nie dla niegosamego, ale tylko o tyle, o ile od tej podstawy powrócimy doprzedmiotów doœwiadczenia, by opieraj¹c siê na owej podstawieuzyskaæ poznanie wa¿ne przedmiotowo [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||