Index w obronie wiary 28.phtml 36 (28) 28 (56) rozdzial 28 28 (100) 28 (182) 28 (87) 28 (81) 28 (216) 28 (111) |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Kiedy myœl ta zapala nasze serca i ca³a istota p³onie tym wewnêtrznym ¿yciem, wówczas ju¿ ³atwo mo¿emy wyci¹gn¹æ rêkê i powiedzieæ: »£azarzu wstañ! WyjdŸ ze swej trumny, albowiem ty nie podlegasz ¿niwu œmierci! Powróæ do ¿ycia! ZbudŸ siê ze swej iluzji – zbudŸ siê teraz i tutaj!«.Tak siê budzimy i my do œwiadomoœci Nauczyciela, i bêdziemy roniæ ³zy, widz¹c przyziemnoœæ tych, którzy s¹ obecni przy przebudzeniu.Tysi¹c lat takiego przebudzenia by³o objawione ludzkoœci, a mimo to wielu œpi nadal; lecz ich sen bynajmniej nie usprawiedliwia nas, byœmy mieli postêpowaæ tak samo – albowiem dlatego, ¿e my dzia³amy, ludzkoœæ siê budzi stopniowo do swego z prawa przys³uguj¹cego jej dziedzictwa.A kiedy ju¿ zostaliœmy przebudzeni do naszego dziedzictwa, budzimy siê tak¿e do piêkna i wiecznej czystoœci, zgodnie ze staro¿ytn¹ tradycj¹, ¿e cia³a nasze s¹ wiecznie piêkne, czyste i doskona³e.Pozostaj¹ one istotnie zawsze piêkne i czyste, duchowe i boskie – prawdziwe œwi¹tynie Boga.Przebudzenie to przekonuje nas tak¿e, ¿e cia³a nasze nigdy nie traci³y tego szlachetnego stanu.Widzimy, i¿ przeciwne o tym mniemanie by³o jedynie w pojêciu ludzkoœci.Lecz gdy tylko ta myœl odpada, cia³o powraca do swego prawdziwego dziedzictwa – boskoœci.Wonnoœæ ciep³ego letniego wieczoru nape³nia wówczas ca³¹ przyrodê, a nasze cia³a poch³aniaj¹ te emanacje; wkrótce czyste promienie bia³ego œwiat³a pojawiaj¹ siê wewn¹trz naszych cia³, p³on¹cych tym blaskiem, i to delikatne, lecz jaœniej¹ce ¿ywe œwiat³o nape³nia woko³o czyst¹ atmosferê niby z³ocistobia³a mg³a, Œwiat³o to stale siê zwiêksza, a¿ okryje i zape³ni wszystko wokó³ nas.Ton¹c w tym blasku, pojawia siê czysta, kryszta³owobia³a jasnoœæ, oœlepiaj¹ca i migoc¹ca blaskiem przerastaj¹cym najczystsze diamenty, wyp³ywa z naszych cia³, które p³on¹ wówczas czystym, jaœniej¹cym i przepiêknym œwiat³em.Stoimy teraz na Œwiêtej Górze Przemienienia, z cia³ami przeœwietlonymi i p³on¹cymi piêknym promienistym blaskiem, pogr¹¿onym ca³kowicie w ¿yciu boskim.Syn cz³owieczy sta³ siê Chrystusem i królestwo bo¿e poœród ludzkoœci sta³o siê jeszcze raz bardziej realne, poniewa¿ inni objêli i przejawili je w pe³nym w³adaniu.I to œwiat³o bo¿ego królestwa staje siê bardziej silne, dziêki temu objêciu i przejawieniu go.Takim jest prawdziwe cia³o, które ludzkoœæ zawsze posiada³a i które w obecnej chwili posiadaj¹ wszyscy.Cia³o to istnia³o zawsze i bêdzie istnia³o wiecznie.Jest ono zawsze tak m³odzieñcze, ¿e jakikolwiek zal¹¿ek staroœci czy rozk³adu nie ma do niego dostêpu.Przejawia tak¹ ¿ywotnoœæ, ¿e nie mo¿e umrzeæ.Cia³o takie mo¿e byæ krzy¿owane tysi¹ce razy i z owego krzy¿owania staje siê jeszcze bardziej zwyciêskie.Jest ono boskim panem ka¿dej sytuacji.Cia³o takie zmartwychwstaje wiecznie.I otó¿ jest to dla was zapowiedŸ nowego wieku, podobnie jak by³a obwieszczona dwa tysi¹ce lat temu, albowiem dziœ jest tak samo, jak by³o wówczas.To niejako zmartwychwstanie staro¿ytnej zapowiedzi, która by³a przekazywana tak¿e tysi¹ce wieków wstecz i w jêzyku tak prostym, ¿e mog³y j¹ czytaæ dzieci.G³osi ona, ¿e cz³owiek, wed³ug swego swobodnego wyboru, winien porzuciæ królestwo ludzkie i dojœæ do królestwa bo¿ego.Obowi¹zkiem syna cz³owieczego jest realizowaæ swoj¹ boskoœæ, ods³oniæ j¹ w swym ciele i staæ siê Chrystusem Boga w królestwie bo¿ym.Albo¿ nie wiecie, ¿e jesteœcie bogami?Wiecie, ¿e królestwo bo¿e znajduje siê wewn¹trz was i jest najbardziej naturaln¹ rzecz¹ w œwiecie.Wyœcie tylko przejrzeli fakt, ¿e je¿eli cz³owiek przebywa w Chrystusie, to On jawi sob¹ now¹ postaæ, Radoœci¹ Ojca jest danie wam królestwa, by ka¿dy wchodzi³ w jego posiadanie.Pytanie mo¿e ograniczyæ siê tylko do tego: »Kiedy?«.OdpowiedŸ zawsze bêdzie jednakowa: »Wtedy, gdy zewnêtrzne stanie siê wewnêtrznym«.Silny d¹b, tkwi¹cy wewn¹trz ¿o³êdzi, wy³oni³ siê z niej ca³kowicie wczeœniej ni¿ drzewo mog³o siê rozwin¹æ.Oczy nie widzia³y i ucho nie s³ysza³o ani przychodzi³o do serca cz³owieczego, by wyobraziæ rzeczy, jakie Bóg zgotowa³ mi³uj¹cym Go.Bóg wie, ¿e we wielkim domu wszechœwiata, dla ka¿dej ludzkiej istoty jest przygotowane wspania³e mieszkanie, i poszczególny cz³owiek ma tam indywidualne miejsce.Dom ten mo¿e staæ tylko dlatego, ¿e ka¿dy trwa na przeznaczonym mu stanowisku.I czy¿ œwiadomoœæ tego nie czyni l¿ejszym ciê¿aru ka¿dego z was i nie upiêksza twarzy uœmiechem? Nawet nie widaæ tych obci¹¿onych, którzy myœl¹, ¿e trudz¹ siê jak nieme juczne zwierzêta.A wiêc, powiadam wam, jesteœcie wybranym i szczególnie uprzywilejowanym dzie³em Boga; przeznaczona wam zosta³a osobliwa misja: nieœæ œwiat³o, spe³niaæ pracê, w jakiej nikt inny nie mo¿e was wyrêczyæ; i je¿eli szeroko otworzycie wasze serca, umys³y i dusze duchowi – nauczycie siê od niego w waszym sercu.Tam znajdziecie, co wasz prawdziwy Ojciec mówi wam.Bez wzglêdu na to, w jakim stopniu uwa¿acie siebie za krn¹brnych, lekkomyœlnych czy nieopanowanych, gdy tylko wewnêtrznie zwrócicie siê do Boga – stwierdzicie, ¿e On gor¹co i czule was kocha.Namaszczenie bo¿e jest w was i nie potrzebujecie ¿adnego innego ani pouczania.Czy¿ nie jest to porzucenie starej myœli? Nie potrzebujecie, by ktokolwiek was uczy³! Niezbêdne jest tylko namaszczenie od Boga, który by³ i zawsze jest w was.Innych mo¿ecie przyjmowaæ jak braci pomagaj¹cych wam, zawsze jednak bêdziecie uœwiadamiani i kierowani z wewn¹trz; dla was prawda tam przebywa i znajdziecie j¹.Prawda ta niezmiennie uczy, ¿e ludzkoœæ to niepodzielna jednoœæ; nie zwi¹zek, a wielka nierozerwalna ca³oœæ – jedyne, zespolone z Bogiem wielkie jedno.Ludzkoœæ, to wiêcej ni¿ braterstwo.To jeden cz³owiek, podobnie jak krzew winoroœli i jego ga³¹zki stanowi¹ jedn¹ winoroœl.¯adna cz¹stka czy jednostka nie mo¿e byæ oddzielona od ca³oœci.Pamiêtacie modlitwê Chrystusa: ».by wszyscy oni mogli byæ jedno«.»Ten kto uczyni³ to najmniejszemu z moich braci – mnie to uczyni³!«.Teraz ju¿ znacie Chrystusa, którym siê zwie ca³y ród ludzki w niebie i na Ziemi.A wiêc prawd¹ jest, ¿e wszystko stanowi jednoœæ.Jeden duch, jedno cia³o – wielkie boskie cia³o wszechludzkoœci; wielka mi³oœæ, œwiat³o, ¿ycie Boga – jednocz¹ to cia³o w jedyn¹, doskona³¹ ca³oœæ" [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||