Index
rozdzial 14 (25)
25 (36)
400 25
62 (25)
25 (254)
25 (58)
25 (37)
25 (191)
25 (93)
25 (154)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cjlm.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Powiedziałaś, że nie, a ja ci uwierzyłem.    Otworzyła usta, ale nie dałem jej dojść do głosu.    - Nadal ci wierzę.W twoim głosie nie ma fałszu, a mimo towiem, że chcesz mnie w jakiś sposób zdradzić.Powiedz mi, że tak nie jest.Powiedz mi, że chodzi ci wyłącznie o moje dobro.    - Severianie.    - Powiedz!    - Severianie, spotkaliśmy się zaledwie dziś rano.Nie znam cięi ty też mnie prawie nie znasz.Czego oczekujesz teraz, a czego byś oczekiwał,gdybyś nie opuścił swojej konfraterni? Od czasu do czasu próbuję ci pomóc.Takjest i tym razem.    - Włóż suknię.- Wyjąłem list spod tacy.Rzuciła się na mnie,ale bez trudu udało mi się zatrzymać ją jedną ręką.List został napisany wronimpiórem.W półmroku mogłem odczytać zaledwie kilka słów.    - Mogłam cię zająć i niepostrzeżenie wrzucić go do ognia.Powinnam była tak zrobić.Puść mnie.    - Bądź cicho.    - Jeszcze w ubiegłym tygodniu miałam nóż, piękną mizerykordię ohebanowej rękojeści.Byliśmy głodni, więc Agilus musiał oddać ją w zastaw.Gdybynie to, pchnęłabym cię teraz!    - Nóż byłby w twojej sukni, a twoja suknia leży teraz tam, napodłodze.- Pchnąłem ją tak, że zatoczyła się do tyłu (działało jeszcze wino,które wypiła), prosto na.płócienne krzesło, a sam przeszedłem z listem wmiejsce, gdzie ostatnie promienie zachodzącego słońca przedostawały się przezzasłonę z liści.      Kobieta, która jest z tobą już tutaj była.Nie ufaj jej.Trudo -mówi, że ten człowiek to kat.Jesteś moją matką, która znowu do mnieprzyszła.następny    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.