Index
Hogan James P Giganci T 2 Powrot gigantow
Tiptree James Matka w niebie diamentów
Patterson James Zabawa w chowanego
Patterson James Roze sa czerwone
White Życie Jezusa
GameDev net Biology and Gaming Why Women Don't Play Games
abc.com.pl 6
NYE Faust
wiedza i zycie2
MENU (3)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annkula.pev.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Ale swêdzenie w uchu odezwa³o siê znowu, du¿o silniej ni¿ poprzednio.Ledwie dostrzeg³ strugi b³ota i wody wyrzucane w górê przez dinozaura, który wygrzebywa³ siê z p³ycizny na brzeg.Drêcz±ce nie zlokalizowane swêdzenie bezlitonie siê spotêgowa³o, a¿ w koñcu z nag³ym okrzykiem przestrachu Conway klepn±³ siê w ucho i zacz±³ je zapamiêtale drapaæ.Przynios³o mu to natychmiastow± i b³ogos³awion± ulgê, ale.- Nie mogê pracowaæ, gdy siê pan wierci - powiedzia³ Arretapec, którego rozdra¿nienie mo¿na by³o poznaæ tylko po szybkoci wypowiadania poszczególnych s³Ã³w.- Dlatego proszê natychmiast odejæ.- Nie wierci³em siê - gniewnie zaprotestowa³ Conway.- Ucho mnie swêdzia³o i.- Swêdzenie, szczególnie w takim stopniu, ¿e spowodowa³o pañskie poruszenie, jest oznak± dolegliwoci fizycznej, któr± nale¿y leczyæ - przerwa³ VUXG.- Mo¿e te¿ byæ spowodowane przez organizmy paso¿ytnicze lub symbiotyczne, które zamieszkuj±, byæ mo¿e bez pañskiej wiedzy, pana cia³o.Chcia³em zwróciæ uwagê, i¿ zaznaczy³em wyra¼nie, ¿e mój asystent musi byæ w doskona³ym zdrowiu fizycznym, a nie, ¿eby wiadomie czy niewiadomie by³ nosicielem paso¿ytów - który to typ, rozumie pan, jest szczególnie sk³onny do wiercenia siê - mo¿e wiêc pan poj±æ moje niezadowolenie.Gdyby nie nag³e pañskie poruszenie siê, mo¿e uda³oby mi siê co osi±gn±æ.Proszê wiêc odejæ.- Ach ty zarozumia³y.Dinozaur wybra³ sobie w³anie ten moment, by wle¼æ z powrotem do wody, straciæ grunt pod nogami i chlapn±æ na brzuch z tak ogromnym pluskiem, jakiego Conway nigdy jeszcze nie s³ysza³.Lec±ce w powietrzu b³oto i woda ca³kowicie go przemoczy³y, za niewielka fala przyp³ywowa omy³a mu stopy.Odwróci³o to na tyle jego uwagê, ¿e nie dokoñczy³ obelgi, za w powsta³ej w ten sposób chwili milczenia zda³ sobie sprawê, ¿e Arretapec nie mia³ zamiaru go osobicie obraziæ.Istnia³o wiele ras inteligentnych - nosicieli paso¿ytów, z których pewne by³y wrêcz konieczne dla zdrowia przedstawicieli tych ras.W ich przypadku epitet "zawszony" móg³ oznaczaæ "w doskona³ym stanie zdrowia".Mo¿e Arretapec i chcia³ go obraziæ, ale pewnoci mieæ nie móg³.A VUXG by³ w koñcu bardzo wa¿n± osobistoci±.- I co takiego uda³aby siê panu osi±gn±æ? - zapyta³ ironicznie.Nadal by³ wciek³y, ale postanowi³ toczyæ walkê na poziomie profesjonalnym, a nie osobistym.Poza tym wiedzia³, ¿e autotranslator pominie ca³y obra¼liwy wyd¼wiêk tonu jego s³Ã³w.- Co w ogóle stara siê pan uzyskaæ i jak ma pan zamiar to zrobiæ, gdy - tak mi siê zdaje, z tego, co widzê - tylko pan patrzy na pacjenta?- Nie mogê panu powiedzieæ - odrzek³ Arretapec po kilku sekundach.- Moje przedsiêwziêcie jest.jest ogromne.Dotyczy przysz³oci.Nie zrozumia³by pan.- Sk±d pan wie? Gdyby pan mi powiedzia³, co pan robi, mo¿e móg³bym pomóc.- Nie mo¿e pan pomóc.- S³uchaj pan - powiedzia³ Conway wyprowadzony z równowagi - nawet nie usi³owa³ pan skorzystaæ ze wszystkich mo¿liwoci Szpitala.Obojêtne, co pan chce zrobiæ ze swoim pacjentem, powinien pan przede wszystkim przeprowadziæ szczegó³owe badanie - unieruchomiæ go, a nastêpnie przewietliæ, zrobiæ biopsjê i wszystko, co trzeba.Da³oby to panu cenne dane fizjologiczne, którymi móg³by siê pan pos³u¿yæ.- Mówi±c po prostu - przerwa³ Arretapec - sugeruje pan, ¿e aby zrozumieæ jaki z³o¿ony organizm czy aparat, nale¿y roz³o¿yæ go na czêci sk³adowe, które trzeba poznawaæ po kolei.Moja rasa nie uwa¿a, ¿e obiekt nale¿y niszczyæ, choæby czêciowo, aby go poznaæ.Dlatego te¿ wasze prymitywne metody badawcze s± dla mnie bezwartociowe.Proponujê, by pan odszed³.Conway wyszed³ zgrzytaj±c zêbami.Powodowany pierwszym impulsem chcia³ wedrzeæ siê do pokoju O'Mary i za¿±daæ, by naczelny psycholog znalaz³ sobie kogo innego jako ch³opca na posy³ki dla Arretapeca.Jednak major wspomina³, ¿e zadanie to jest wa¿ne, i mia³by wiele niemi³ych s³Ã³w do powiedzenia, gdyby uzna³, ¿e Conway podda³ siê, bo siê obrazi³, gdy nie zaspokojono jego ciekawoci lub ura¿ono jego dumê.By³o wielu lekarzy; szczególnie asystentów Diagnostyków, którym nie wolno by³o dotykaæ pacjentów, wiêc mo¿e Conwayowi nie podoba siê, ¿e kto taki, jak Arretapec, jest jego zwierzchnikiem.?Gdyby pojawi³ siê u O'Mary w obecnym stanie umys³u, istnia³o realne niebezpieczeñstwo, ¿e psycholog uzna, i¿ Conway jest psychicznie nie przystosowany do swego stanowiska.Niezale¿nie od presti¿u jakim jest zatrudnienie w Szpitalu, praca ta przynosi³a zarówno zadowolenie, jak korzyci.Gdyby okaza³o siê, ¿e Conway nie nadaje siê do dalszej pracy w Szpitalu, i odes³anoby go do jakiej pracy planetarnej, by³oby to najwiêksz± tragedi± w jego ¿yciu.Skoro jednak nie móg³ zwróciæ siê do O'Mary, do kogo mia³ pójæ? Zwolniony z jednego zajêcia, nie otrzymawszy innego Conway nie mia³ nic do roboty.Sta³ rozmylaj±c przez kilka minut na przeciêciu dwóch korytarzy, a obok niego przechodzi³y i przesuwa³y siê istoty reprezentuj±ce ca³y przekrój ¿ycia rozumnego Galaktyki.Nagle wpad³ na pomys³.By³o co, co móg³by zrobiæ, co zrobi³by i tak, gdyby wszystko nie dzia³o siê w takim popiechu.Biblioteka szpitalna mia³a kilka pozycji o czasach prehistorycznych na Ziemi, zarówno w postaci nagrañ, jak i staromodnych, mniej porêcznych ksi±¿ek.Conway ustawi³ je w stosie na stoliku i przygotowa³ siê do zaspokojenia w ten okrê¿ny sposób swej ciekawoci zawodowej na temat pacjenta.Czas mija³ szybko.Od razu odkry³, ¿e termin "dinozaur" odnosi siê do wszystkich wiêkszych gadów.Pacjent Arretapeca, jeli pomin±æ jego wiêksze rozmiary i kostn± narol na koñcu ogona, by³ identyczny zewnêtrznie z brontozaurem, który ¿y³ w bagnach okresu jurajskiego.Równie¿ by³ rolino¿erny, ale w odró¿nieniu od pacjenta, nie mia³ mo¿liwoci obrony przed miêso¿ernymi gadami owego okresu.By³o tam równie¿ zdumiewaj±co wiele danych fizjologicznych, które Conway ¿ar³ocznie sobie przyswoi³.Stos pacierzowy sk³ada³ siê z olbrzymich krêgów, wewn±trz pustych, z wyj±tkiem ogonowych.Ta oszczêdnoæ materia³u przyczyni³a siê do stosunkowo niewielkiej wagi zwierzêcia, mimo jego rozmiarów.Brontozaur by³ jajorodny.Mia³ ma³± g³owê; czaszka nale¿a³a do najmniejszych ze wszystkich krêgowców.Jednak poza znajduj±cym siê w niej mózgiem istnia³ jeszcze dobrze rozwiniêty orodek nerwowy w okolicy krêgów krzy¿owych, kilka razy wiêkszy od prawdziwego mózgu.Uwa¿ano, ¿e brontozaur rós³ powoli, a jego ogromne rozmiary s± wynikiem d³ugowiecznoci; gad ten potrafi³ ¿yæ ponad dwiecie lat.Ich jedyn± obron± przeciwko wspó³czesnym im drapie¿com by³o krycie siê i pozostawanie pod wod±; mog³y tam ¿erowaæ, a wy³ania³y siê tylko na krótk± chwilê, by zaczerpn±æ powietrza.Zaczê³y wymieraæ, gdy zmiany geologiczne spowodowa³y wysychanie ich bagnistego rodowiska, pozostawiaj±c je na ³asce naturalnych wrogów.Jeden z autorytetów twierdzi³, ¿e te olbrzymie gady by³y najwiêksz± pomy³k± natury.A jednak, utrzymywa³ inny, przetrwa³y one przez trzy okresy geologiczne - trias, jurê i kredê - w sumie licz±ce sto czterdzieci milionów lat, czyli doæ d³ugo, jak na czas trwania "pomy³ki", zwa¿ywszy, ¿e cz³owiek istnieje dopiero od oko³o pó³ miliona lat.Conway wyszed³ z biblioteki w przewiadczeniu, ¿e odkry³ co wa¿nego, ale co to by³o, nie móg³ sobie przypomnieæ; bardzo go to dra¿ni³o.W czasie pospiesznego obiadu stwierdzi³, ¿e potrzebuje dalszych informacji, a tylko jedna osoba mog³a mu ich udzieliæ.Musia³ znowu pójæ do O'Mary.- A gdzie¿ to nasz ma³y przyjaciel? - zapyta³ ostro psycholog, gdy Conway wszed³ do jego pokoju kilka minut pó¼niej.- Pok³Ã³cilicie siê, czy co?Conway prze³kn±³ linê i spróbowa³ zapanowaæ nad g³osem.- Doktor Arretapec - odrzek³ - chcia³ przez jaki czas samotnie popracowaæ nad pacjentem, ja za poszed³em do biblioteki poczytaæ trochê o dinozaurach.Chcia³em siê zapytaæ, czy s± mo¿e dla mnie jakie dodatkowe informacje?- Trochê - odpar³ O'Mara.Przez kilka bardzo denerwuj±cych chwil przygl±da³ siê Conwayowi.- Oto one - powiedzia³ w koñcu.Statek badawczy Korpusu Kontroli, który odkry³ rodzinn± planetê Arretapeca, stwierdziwszy wysoki stopieñ cywilizacji jej mieszkañców wyjawi³ im zasadê hipernapêdu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.