Index
194 05
Pod redakcją Adama Bilikiewicza Psychiatria (podręcznik dla studentów medycyny)
Yeffeth Glenn Wybierz Czerwona Pigulke
www nie com pl 1
5 (30)
Grupińska Najtrudniej spotkać Lilit
Kępiński Antoni
Jordan Robert Kolo Czasu t 4 cz 2 Ten Ktory Przychodzi Ze Switem
xhtml1 s.elt
93 (4)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rejestracja.pev.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Wtedynawet uwa¿noœæ nie jest potrzebna, pamiêtaj.Na pocz¹tku uwa¿noœæ jest potrzebna.Na pocz¹tku nawet dyscyplinajest potrzebna.Ale w miarê duchowego wzrastania, nastêpuje wyjœcieponad tê drabinê.Mo¿esz j¹ odrzuciæ.Bat, powróz, osoba i byk - wszystko zlewa siê w jedno w Nic-oœci.Toniebo jest tak ogromne, ¿e ¿adne przes³anie nie mo¿e go splamiæ.Jakp³atek œniegu mo¿e istnieæ w szalej¹cym ogniu? Oto s¹ œladypatriarchów.8.Wyjœcie ponad byka i jaŸñNajpierw nastêpuje wyjœcie ponad byka - wyjœcie ponad umys³,energiê umys³u, ¿ycie, energiê ¿ycia.A potem, kiedy wyszed³eœ ponad¿ycie, wychodzisz ponad siebie samego.W chwili, gdy znika umys³, ty tak¿e znikasz - poniewa¿ istniejesz wwalce.Ego istnieje w napiêciu.Dla ego potrzebny jest dualizm.Nicmo¿e ono istnieæ w rzeczywistoœci niedualistycznej.A zatem poprostu obserwuj: zawsze, gdy walczysz, twoje ego staje siê bardzoostre.Obserwuj dwadzieœcia cztery godziny na dobê, a zobaczyszwiele szczytów i wiele dolin swego ego, i wiele razy odczujesz, ¿e gonie ma.Jeœli z niczym nie walczysz, nie ma go.Zale¿y to od walki.Ego jest cudem: najbardziej iluzoryczn¹ rzecz¹, a wydaje siê byænajbardziej konkretn¹ i rzeczywist¹.Ludzie dla niego ¿yj¹ i dla niegoumieraj¹.Ale potrzebuje ono ci¹g³ego peda³owania, a tympeda³owaniem jest twoja walka.Znajdziesz taki czy inny sposób.Jeœlinie znajdziesz nikogo innego, zaczniesz walczyæ ze swoimi dzieæmi.Zaczniesz walczyæ ze swoj¹ ¿on¹ lub ze swoim mê¿em - czasem wogóle bez ¿adnego powodu.A naprawdê, ¿adnego powodu niepotrzeba, wszystkie powody s¹ uzasadnieniami.Ale ty musiszwalczyæ, inaczej zaczynasz znikaæ, zaczynasz topnieæ, zaczynaszzapadaæ siê, jakbyœ by³ w przepaœci, przepaœci bez dna.Ego jest mo¿liwe tylko w konflikcie, walce.Jeœli nie masz o cowalczyæ, stworzysz taki czy inny sposób podjêcia walki.Walka jest potrzebna, prawdziwa, nieprawdziwa, nie o to chodzi.Jeœlijest walka, mo¿esz byæ.Jeœli nie ma walki, znikasz.Dlategonajwiêkszym przes³aniem, jakie mogê ci daæ, jest to - zapamiêtaj - ¿emusisz dotrzeæ do takiego punktu, w którym wszelka walka zostajeporzucona.Dopiero wtedy wykraczasz ponad siebie.Dopiero wtedynigdy nie bêdziesz tym ma³ym ja, drobn¹, brzydk¹ jaŸni¹, któr¹ jesteœ.Wykroczysz ponad ni¹ i staniesz siê jednoœci¹ z ca³oœci¹.Pojawia siê wielka nicoœæ, w której wszystko zostaje zatracone.Tapustka nie jest negatywna, jest samym Ÿród³em wszelkiego istnienia.Ale nie ma ograniczeñ.Tak, jak p³atek œniegu znika w szalej¹cym ogniu, w tej ogromnejenergii ca³oœci wszystko znika - bat, powróz, osoba i byk.Tu po raz pierwszy znajdujesz miejsce, do którego wêdruj¹ buddowie.Tu znajdujesz, pierwszy raz, aromat oœwieconych, istotnoœæ ichistnienia, ich urzeczywistnienia.Tu s³uchasz ich pieœni.Nowy wymiarotwiera swe drzwi.Nazwij ten wymiar nirvana, moksha, KrólestwoBo¿e, jak tylko chcesz - ale otwiera siê coœ absolutnie ró¿nego od tegoœwiata, który zna³eœ do tej pory.Oto s¹ œlady patriarchów - wszystkichwielkich, którzy wêdrowali do nicoœci i zniknêli w niej.Trzeba wyjœæ ponad medytacjê.Trzeba wyjœæ ponad uwa¿noœæ.Trzeba wyjœæ ponad dyscyplinê.Przychodzi taka chwila, gdy trzeba¿yæ spontanicznie - r¹baæ drewno, nosiæ wodê ze studni, jeœæ wchwilach g³odu, spaæ, gdy czujesz siê senny, ¿yæ ca³kowiciezwyczajnie.Nie z tego œwiata, nie z tamtego œwiata.Niematerialistycznie, nie religijnie.Ot, po prostu, zwyczajnie.Prawdziwego cz³owieka o takiej cesze nie mo¿na zakwalifikowaæ do¿adnej kategorii.Nie mo¿na okreœliæ go jako œwiatowego czyreligijnego - jest on poza kategoriami.Wyszed³ poza logikê.Zbyt wielu kroków dokonano powracaj¹c do korzeni i do Ÿród³a.Lepiej by³oby byæ œlepym i g³uchym od samego pocz¹tku! Mieszkaj¹cw swym prawdziwym domu, nie przejmuj¹c siê tym, co na zewn¹trz -rzeka dalej p³ynie w pokoju i kwiaty s¹ czerwone.9.Dotarcie do Ÿród³aZbyt wielu kroków dokonano.W istocie rzeczy nie by³o potrzebydokonywania tak wielu kroków.Ale uœwiadamiane jest to dopierowtedy, gdy dotar³eœ do dziewi¹tego punktu.Gdy dotar³eœ do domu,uœwiadamiasz sobie, ¿e mo¿liwe to by³o w jednym kroku.Nie by³o potrzeby podejmowania tylu kroków, nie by³o potrzebyporuszania siê tak stopniowo, etapami.Mo¿liwy by³ skok.Skok nie jest z ego - zrobienie czegoœ, co nie zosta³o postanowioneprzez ego.Skok jest pozwoleniem ca³oœci, by nad tob¹ zaw³adnê³a.Czy kiedyœ o tym myœla³eœ - ¿e twoje narodziny nie by³y twoj¹decyzj¹?Twoje narodziny pojawi³y siê z nieznanego, z nicoœci siê narodzi³eœ.Nie by³a to twoja decyzja.Pewnego dnia znów znikniesz w nicoœci,bêdzie to twoja œmieræ.Nie bêdzie to twoja decyzja.A pomiêdzy tymidwoma punktami, czasem bêd¹ przeb³yski mi³oœci - wszystkie onebêd¹ z tego nieznanego.Albo, jeœli masz doœæ szczêœcia i spróbujeszmedytacji i modlitwy, znów bêdzie parê przeb³ysków tegonieznanego.Nie bêdzie to coœ, co wynika z twojego dzia³ania.Taknaprawdê, twoje dzia³anie jest barier¹.S¹ takie rzeczy, które mo¿nadokonaæ tylko w g³êbokim nie-dzia³aniu: narodziny, œmieræ, mi³oœæ,medytacja.Wszystko to, co jest piêkne, przytrafia ci siê - pamiêtaj!Niech bêdzie to ci¹g³ym przypomnieniem.Tego nie mo¿esz robiæ!Popatrz na rzekê: nie przejmuje siê niczym tym, co dzieje siê wokó³,dalej p³ynie w g³êbokiej ciszy, w g³êbokim spokoju, nie rozpraszanaczymkolwiek, co dzieje siê na brzegach.Nie rozproszona, p³yniedalej.Pozostaje zharmonizowana ze sw¹ w³asn¹ natur¹, nigdy niewykracza poza sw¹ naturê.Pozostaje wierna sobie.Cokolwiek dziejesiê w tym œwiecie wokó³ rzeka dalej jest rzek¹ - wierna sobie, dalejp³ynie.A cisza jest cieniem, gdy jesteœ wierny sobie.¯aden kwiat w ¿aden sposób nie próbuje imitowaæ ¿adnego innegokwiatu.Nie ma imitowania, nie ma konkurowania nie ma zazdroœci.Czerwony kwiat jest po prostu czerwony, i jest ogromnie szczêœliwy ztego, ¿e jest czerwony.Nigdy nie myœla³ o tym, aby byæ kimœ innym.Cz³owiek przegapia sw¹ naturê z powodu pragnienia, imitowania,zazdroœci, rywalizacji.Cz³owiek jest jedynym istnieniem na ziemi,które nie jest wierne sobie, którego rzeka nie jest w harmonii z sob¹,które zawsze wêdruje gdzieœ indziej, które zawsze patrzy na kogoœinnego, które zawsze chce byæ kimœ innym - i to jest niedola,katastrofa.Mo¿esz byæ tylko sob¹.Nie ma innej mo¿liwoœci, poprostu nie istnieje.Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej.Nie mo¿esz byæ Budd¹, nie mo¿esz byæ Jezusem - i nie ma takiejpotrzeby.Mo¿esz byæ tylko sob¹.Ale ka¿dy usi³uje byæ kimœ innym.Dlatego odchodzimy, coraz dalej idalej od pierwotnego Ÿród³a.A ta neuroza pojawia siê, gdy chcesz zrobiæ coœ dla siebienienaturalnego - wtedy pojawia siê neuroza.Gdy masz jakiœ idea³,bêdziesz neurotyczny.Ty jesteœ idea³em, ty jesteœ przeznaczeniem.Jeœli jesteœ po prostu naturalny, stajesz siê œwiadkiem.Pojawia siêpragnienie, integruje siê, pozostajesz œwiadkiem.Tak jak siê tointegruje, tak samo siê dezintegruje.Nic nie potrzeba robiæ.Taksamo, jak fala wzbiera na oceanie i opada - nic nie potrzeba robiæ.Nietrzeba walczyæ, nie trzeba zmagaæ siê.Formy pojawiaj¹ siê i znikaj¹.Pozostajesz obserwatorem.I dobrze wiesz, ¿e ¿adna forma nie jestidentyczna tobie, nie uto¿samiasz siê z ¿adn¹ form¹.Bosy i z piersi¹ obna¿on¹, ³¹czê siê z ludŸmi tego œwiata.Szaty mojew strzêpach, kurzem s¹ okryte, ci ja wiecznie jestem szczêœliwy.¯adnych czarów nie stosujê, aby przed³u¿yæ swoje ¿ycie; teraz, przedemn¹, drzewa nabieraj¹, ¿ycia.10.W œwiecieZawsze, gdy Budda przejdzie pe³ny kr¹g, wraca znów do œwiata.St¹dka¿dy zaczyna, i tu ka¿dy powinien zakoñczyæ.Tamten œwiat nie jest gdzieœ indziej - jest tu i teraz [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.