Index
Jordan Robert Kolo Czasu t 2 cz 1 Wielkie Polowanie
Cawthorne Nigel Zycie erotyczne wielkich dyktatorow
Tiptree James Matka w niebie diamentów
Chmielewska Joanna Ksiazka poniekad kucharska
Bettelheim Bruno Cudowne i pożyteczne O znaczeniach i wa (2)
wyjscie
Eco Umberto Imie Rozy (4)
abc.com.pl 7
45 (17)
ENTER.1996 2001
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kubawasala.pev.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Jak idiota i kretyn.Skomasowane niezadowolenie wuja i siostrzeñca skupi³o siê na pu³kowniku.***Pu³kownik Blackhill po szeœædziesi¹tce zg³upia³ do reszty na tle honoru i godnoœci.W obliczu rozmaitych kalumnii, rzucanych na tych, którzy bogacili siê w Indiach, potêpienia Kompanii Wschodnio-Indyjskiej, podejrzeñ wysuwanych pod adresem dowódców wojskowych i ró¿nych innych objawów zawiœci, ¿yczy³ sobie œwieciæ, niczym latarnia morska, blaskiem nieskalanej szlachetnoœci.Ca³y pobyt w Indiach postanowi³ opisaæ w pamiêtnikach, eksponuj¹c w nich w³asn¹ rzetelnoœæ i œciœle precyzuj¹c Ÿród³a bogactwa.Podawa³ nawet nazwiska œwiadków, angielskich i hinduskich, którzy stykali siê z nim i na w³asne oczy widzieli, jak odmawia³ przyjmowania ³apówek i zwraca³ zdobyte przez jego wojska ³upy.Wœród owych œwiadków znaleŸli siê rad¿a Kharagpuru i sir Henry Meadows.Rad¿a Kharagpuru, z racji oddalenia, niewiele mia³ do gadania, ale sir Meadowsa o ma³o szlag nie trafi³.Wróciwszy do Anglii, trafi³ akurat na chwilê, kiedy pu³kownik w gronie specjalnie zaproszonych goœci odczyta³ kolejny fragment swego dzie³a.Nie uczestniczy³ w tym, nie zosta³ zaproszony na ucztê duchow¹ tylko dlatego, ¿e pu³kownik nie mia³ pojêcia o jego powrocie, nazajutrz jednak wszystkiego dowiedzia³ siê w klubie.Znajomy, wczorajszy goœæ pu³kownika, nie omieszka³ poruszyæ tematu, w odczytanym fragmencie bowiem mowa by³a o Wielkim Diamencie, bêd¹cym rzekomo w³asnoœci¹ jakiegoœ tajemniczego Francuza, a sir Henry podobno by³ œwiadkiem.Istny cud, ¿e sir Henry nie pad³ na miejscu, tkniêty apopleksj¹.- Istotnie - wyrwa³o mu siê.- Podwójnym œwiadkiem.Raz: starannego pilnowania przedmiotu i dwa: odkrycia, ¿e starannie pilnowany przedmiot nie istnieje.Jego rozmówca poczu³ siê wstrz¹œniêty, bo Wielki Diament, acz odleg³y i cudzy, zawsze budzi³ sensacjê.- Jak to? - wykrzykn¹³.- W ogóle czegoœ takiego nie by³o? Pu³kownik tak jaskrawo mija siê z prawd¹?!Sir Henry opanowa³ siê z wysi³kiem.- Owszem, coœ takiego by³o.Istniej¹ na to liczne dowody.Ale ju¿ tego nie ma.Okolicznoœci zaginiêcia kamienia na razie nie zosta³y wyjaœnione.Wysoce podejrzana sprawa.Wiêcej, mimo licznych nagabywañ, nie wyjawi³, ale bez trudu uda³o mu siê wytworzyæ atmosferê nieufnoœci w stosunku do pu³kownika.Osobiœcie by³ najg³êbiej przekonany, i¿ Wielki Diament znajduje siê w jego posiadaniu.Kiedy pu³kownik Blackhill zorientowa³ siê w sytuacji i kiedy dotar³o do niego, ¿e zamiast diamentu w pos¹gu Siwy tkwi³o szk³o, omal nie dosta³ zawa³u.Wielki Diament by³ niejako symbolem i kwintesencj¹ jego nadludzkiej uczciwoœci i stanowi³ dla niego przedmiot dumy.Okaza³o siê nagle, ¿e zagin¹³ nie wiadomo kiedy, nie doœæ na tym, on sam jest pos¹dzany o ciê¿kie i perfidne oszustwo.Byæ mo¿e, w innych razach by³ uczciwy specjalnie po to, ¿eby wyrobiæ sobie w³aœciw¹ opiniê i bezpiecznie ukraœæ w³aœnie ten jeden bezcenny klejnot.Grupuj¹ce siê na nim podejrzenia i ogólne, subtelne, cieniutkie, milcz¹ce potêpienie mia³y charakter, któremu najtrudniej przeciwdzia³aæ.Nikt niczego nie wyjawi³ wprost i nie by³o na co odpowiadaæ, pu³kownik Blackhill zatem znalaz³ tylko jedno honorowe wyjœcie.Zastrzeli³ siê w swoim gabinecie.Fakt, ¿e zastrzeli³ siê na piêæ minut przed proszonym obiadem, uznano za wielki nietakt.Móg³ przecie¿, do licha, zastrzeliæ siê po obiedzie.! Pozbawiaj¹c siê ¿ycia w tak niestosownym momencie, wszystkim goœciom odebra³ apetyt, w ogóle nie wypada³o jeœæ, kiedy pan domu tu¿ obok jadalni le¿a³ nie¿ywy, z roztrzaskan¹ g³ow¹.Ca³y posi³ek siê zmarnowa³, ku wielkiej uciesze s³u¿by, która z przyjemnoœci¹ spo¿y³a produkty nietrwa³e.Nie mówi¹c ani s³owa i nie robi¹c nic, Arabella osi¹gnê³a swój cel.Na widok zw³ok mê¿a uzna³a za s³uszne zemdleæ, inaczej bowiem nie zdo³a³aby ukryæ radoœci.Odniesiono j¹ do sypialni, gdzie z twarz¹ w poduszce podda³a siê wybuchom szczêœcia, uznanym przez otoczenie za histeryczne przejawy rozpaczy.George m³odszy, wstrz¹œniêty, acz pe³en g³êboko skrywanej ulgi, usi³owa³ znaleŸæ siê w trzech miejscach równoczeœnie, przy jej boku, w gabinecie nieboszczyka i wœród przera¿onych goœci, którzy wcale nie zamierzali siê tak od razu rozchodziæ, bo silniejsza od g³odu by³a ciekawoœæ.Pu³kownik Blackhill, cz³owiek pedantycznie porz¹dny, zostawi³ oczywiœcie list, w którym wyjaœnia³ przyczyny samobójstwa.Stwierdza³ w nim, ¿e ze zgroz¹ dowiedzia³ siê o zaginiêciu Wielkiego Diamentu i sam przyznaje, ¿e wszystko wskazuje na niego.On jeden wiedzia³ o miejscu ukrycia kamienia i tu¿ obok tego miejsca mieszka³ przez kilka lat.Podejrzenia, których nie mo¿e rozproszyæ, bo nikt ich wyraŸnie nie precyzuje, stanowi¹ plamê na jego honorze, pierwsz¹ w ¿yciu i zarazem ostatni¹.Zmyæ tej plamy nie zdo³a, aczkolwiek jest najdoskonalej niewinny, schodzi zatem z tego œwiata, nie w¹tpi¹c, ¿e po œmierci ca³y jego stan posiadania zostanie stwierdzony i podany do wiadomoœci publicznej.Diamentu w tym na pewno nie bêdzie i mo¿e tym sposobem œwiat uwierzy w jego uczciwoœæ.Œwiat uwierzy³ natychmiast, bez ¿adnego wg³êbiania siê w stan posiadania, i nawet sir Meadows zachwia³ siê z lekka w swoich przekonaniach.Pu³kownik Blackhill osi¹gn¹³ swój cel.Arabelli natomiast ul¹g³ siê problem.Skóra na niej œcierp³a, kiedy plotki i podejrzenia zaczê³y siê rozprzestrzeniaæ.Nikt lepiej od niej nie wiedzia³, ¿e pu³kownik by³ tu niewinny jak dziecko, i jedyn¹ jej pociechê stanowi³a myœl, ¿e hinduskie pokojówki nie czytaj¹ angielskich gazet [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.