Index
Michael Cremo Zakazana archeologia
Crichton Michael Trzynasty Wojownik (3)
Michael Crichton Zaginiony Âœwiat
Pod redakcjÄ… Charlesa E. Skinnera Psychologia wychowawcza (8)
254 10
abc.com.pl 7
elektronika praktyczna 2000 3
930 05 (2)
08 (462)
Shobin Dav
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imuzyka.prv.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .- Fiu, fiu! A w œrodku jest ju¿ parê znaczków.- Peruwiañskie z kartek od cioci Lucy - wyjaœni³ Paddington.- Chowa³em je dla ciebie.- A ja dosta³am pude³ko do farb! - zawo³a³a Judyta.- Bardzo ci dziêkujê, Paddington.W³aœnie o tym marzy³am.- Wszyscy mieliœmy szczêœcie - oœwiadczy³a pani Brown, gdy odpakowa³a butelkê swej ulubionej wody lawendowej.- Jak na to wpad³eœ? Dopiero tydzieñ temu skoñczy³a mi siê ostatnia butelka.- Przepraszam pani¹ za paczkê - powiedzia³ Paddington do pani Bird patrz¹c w jej stronê.- Mia³em trochê roboty z sup³ami.- To musi byæ coœ specjalnego - stwierdzi³ pan Brown.- Wygl¹da na sznurek od paczki.- A bo w gruncie rzeczy jest to sznur do bielizny - wyjaœni³ Paddington - a nie ¿aden sznurek.- Uratowa³em go, jak utkn¹³em w obrotowych drzwiach magazynu Crumbold and Ferns.- To s¹ rzeczywiœcie dwa prezenty w jednej paczce - oœwiadczy³a pani Bird, kiedy wreszcie rozsup³a³a ostatni wêze³ i zaczê³a odwijaæ olbrzymi¹ masê papieru.- Co za emocja.Pojêcia nie mam, co to mo¿e byæ!- Och! - zawo³a³a.- Ale¿ to broszka! I przedstawia niedŸwiedzia, jaka piêkna!G³êboko wzruszona pani Bird puœci³a w obieg broszkê, ¿eby wszyscy j¹ obejrzeli.- Bêdê j¹ przechowywa³a w bezpiecznym miejscu - doda³a - i nosi³a tylko w szczególnie uroczyste dni, kiedy bêdê chcia³a zrobiæ wielkie wra¿enie.- Nie wiem, co mi przypad³o w udziale - wyzna³ pan Gruber, kiedy wszyscy zwrócili siê w jego stronê.Œcisn¹³ w d³oniach paczkê.- To ma taki dziwny kszta³t.- To kubek! - zawo³a³.I radoœæ rozpromieni³a mu oblicze.- A na jego boku jest nawet wymalowane moje nazwisko!- Przyda siê na drugie œniadanie o jedenastej - powiedzia³ Paddington.- Zauwa¿y³em, ¿e pañski stary kubek ju¿ siê trochê wyszczerbi³.- Na pewno teraz kakao bêdzie mi smakowa³o jak nigdy dot¹d - oœwiadczy³ pan Gruber.Wsta³ i chrz¹kn¹³.- Chcia³bym postawiæ wniosek, byœmy powziêli uchwa³ê wyra¿aj¹c¹ podziêkowanie m³odemu panu Brownowi - oœwiadczy³ - za wszystkie piêkne prezenty.Jestem pewny, ¿e wybór prezentów zosta³ przez niego gruntownie przemyœlany.- Brawo! Brawo! - popar³ go pan Brown napychaj¹c fajkê.Pan Gruber siêgn¹³ rêk¹ pod krzes³o.- A skoro ju¿ o tym mowa - zwróci³ siê do Paddingtona - mam dla pana prezencik.Wszyscy otoczyli Paddingtona i przygl¹dali siê, jak szamota³ siê z paczk¹, niezmiernie ciekaw, co te¿ mu kupi³ pan Gruber.Szmer podziwu da³ siê s³yszeæ, gdy Paddington zdar³ papier z jednej strony.Ukaza³ siê du¿y piêkny notes, oprawiony w skórê, ze s³owami „Paddington Brown” wydrukowanymi z³ot¹ foli¹ na ok³adce.Paddingtonowi jêzyk odmówi³ pos³uszeñstwa.Pan Gruber uprzedzi³ jego podziêkowanie.- Wiem, jak pan lubi opisywaæ swoje przygody - oœwiadczy³.- A ma ich pan tak wiele, ¿e notatnik pewnie ju¿ siê koñczy.- To prawda - z powag¹ przyœwiadczy³ Paddington.- I jestem pewny, ¿e bêdê mia³ jeszcze mnóstwo przygód.Ró¿ne rzeczy mi siê zdarzaj¹, sam pan to wie.Ale tu opiszê tylko moje najlepsze przygody.Kiedy póŸniej tego samego wieczoru szed³ na górê, w g³owie mu siê krêci³o i taki by³ objedzony rozmaitymi przysmakami, ¿e ledwie siê trzyma³ na nogach - a myœleæ ca³kiem ju¿ nie móg³.Trudno te¿ by³o orzec, co mu siê najbardziej podoba³o.Prezenty, œwi¹teczna kolacja, gry czy te¿ podwieczorek z urodzinowym tortem przek³adanym marmolad¹, który pani Bird zrobi³a specjalnie na jego czeœæ.Przystan¹³ na schodach w pó³ drogi i zadecydowa³, ¿e najwiêcej radoœci sprawi³o mu rozdawanie prezentów.- Paddington! Co ty tam masz?Podskoczy³ i szybko schowa³ ³apê za plecami.To pani Bird wo³a³a z do³u.- Proszê pani, to tylko szeœciopensowy pudding - zawo³a³ do niej z min¹ winowajcy spogl¹daj¹c na dó³ przez porêcz schodów.- Pomyœla³em sobie, ¿e mo¿e w nocy bêdê g³odny i wola³em nie ryzykowaæ.- S³owo dajê! - zawo³a³a pani Bird, gdy reszta rodziny przy³¹czy³a siê do niej.- Co ten niedŸwiedŸ wyprawia? Na g³owie papierowy kapelusz o dziesiêæ numerów za du¿y na niego, w jednej ³apie notes od pana Grubera, a w drugiej - talerz z puddingiem.- Niech sobie robi, co chce - powiedzia³a pani Brown - byle zosta³ z nami.Bez niego nasz dom nie by³by tym, czym jest.Ale Paddington by³ ju¿ za daleko, by s³yszeæ jej s³owa.Siedzia³ na ³Ã³¿ku i zawziêcie pisa³ w notesie.Przede wszystkim trzeba by³o na pierwszej stronie napisaæ coœ bardzo wa¿nego.Brzmia³o to tak:Padingtun Brown32 Windsor GardensLondinAngliaE³ropaŒwiatPo czym, na nastêpnej stronie, doda³ wielkimi drukowanymi literami:MOJE PRZYGODYROZDZIA£ PIERWSZYPaddington zamyœli³ siê i przez chwilê ssa³ pióro, a potem starannie zakorkowa³ butelkê z atramentem na wypadek, gdyby spad³a na przeœcierad³o.Za bardzo chcia³o mu siê spaæ, ¿eby móg³ napisaæ wiêcej.Ale wcale go to nie martwi³o.Jutro bêdzie nowy dzieñ i Paddington nie mia³ w¹tpliwoœci, ¿e czekaj¹ go dalsze przygody- choæ jeszcze nie wiedzia³ jakie.Po³o¿y³ siê na plecach, podci¹gn¹³ koce i otuli³ nimi w¹sy.By³o ciep³o, wygodnie.Zamykaj¹c oczy westchn¹³ z zadowoleniem.Mi³o jest byæ niedŸwiedziem.Zw³aszcza niedŸwiedziem, który nazywa siê Paddington [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.