Index
Foster Alan Dean Tran ky ky 01 Lodowy Kliper
Chalker Jack L Swiaty Rombu 01 Lilith Waz w trawie
Zelazny Roger Amber 01 Dziewieciu Ksiazat Amberu
abc.com.pl 6
23 (352)
polityka bałtycka
Drapieżne ptaki
Edgar Wallace Clue of the Twisted Candle
abc.com.pl 9
247 06 (5)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cjlm.pev.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Drugim wymiarem, znacznie rozleglejszym,jest druga uwaga lub œwiadomoœæ innych œwiatów, czyli unieruchomienie punktupo³¹czenia w jednym z niezliczonych nowych po³o¿eñ.Don Juan pomóg³ mi doœwiadczyæ niewyt³umaczalnych rzeczy towarzysz¹cych drugiejuwadze za pomoc¹ czegoœ, co nazywa³ sztuczk¹ czarowników; by³o to delikatneklepniêcie lub silne uderzenie w plecy na wysokoœci ³opatek.Wyjaœni³ mi, ¿edziêki temu przemieszcza mój punkt po³¹czenia.Doœwiadcza³em wtedy na krótkobardzo mêcz¹cego uczucia niesamowitej jasnoœci umys³u, uczucia superœwiadomoœci.W stanie tym potrafi³em poj¹æ dos³ownie wszystko, i to bez zbêdnych s³Ã³w.Alenie by³o to, mimo wszystko, mi³e uczucie.Przewa¿nie przypomina³o jakiœ dziwnysen, tak intensywny, ¿e stan normalnej œwiadomoœci prezentowa³ siê przy nimbardzo mizernie.Don Juan argumentowa³, ¿e stosowanie sztuczki czarowników jest nieodzowne;w stanie normalnej œwiadomoœci czarownik naucza swoich uczniów podstawowychpojêæ i procedur, a w drugiej uwadze udziela im abstrakcyjnych i szczegó³owychwyjaœnieñ.Zwykle te¿ uczniowie nie pamiêtaj¹ tych wyjaœnieñ, ale w jakiœ sposób zachowuj¹je w ka¿dym szczególe w swej pamiêci.Czarownicy wykorzystali tê osobliwoœæpamiêci i podnieœli proces przypominania sobie wszystkiego, co dzieje siê znimi w drugiej uwadze, do rangi jednego z najtrudniejszych i najbardziej skomplikowanychzadañ w tradycyjnej magii.Czarownicy wyjaœniaj¹ tê osobliwoœæ pamiêci i proces przypominania tak, ¿eka¿dorazowo, gdy ktoœ wkracza w drug¹ uwagê, punkt po³¹czenia znajduje siê winnym po³o¿eniu.Tak wiêc przypominanie sobie to ponowne przesuniêcie punktupo³¹czenia dok³adnie w to po³o¿enie, które zajmowa³ w momencie przechodzeniado drugiej uwagi.Don Juan zapewni³ mnie, ¿e czarownicy maj¹ nie tylko doskona³¹i absolutn¹ pamiêæ, ale mog¹ te¿ wci¹¿ na nowo prze¿ywaæ to wszystko, czegodoœwiadczali w drugiej uwadze, przywracaj¹c okreœlone po³o¿enie punktu po³¹czenia.Przekonywa³ mnie równie¿, ¿e wype³nieniu tego zadania czarownicy poœwiêcaj¹ca³e swe ¿ycie.Gdy znajdowa³em siê w drugiej uwadze, don Juan wyjaœnia³ mi szczegó³owo naturêmagii, wiedz¹c, ¿e wszystko to w nienaruszonym stanie pozostanie w mej pamiêcido koñca ¿ycia.Don Juan powiedzia³ mi tak:– Uczenie siê czegoœ w drugiej uwadze przypomina nabywanie wiedzy w dzieciñstwie.To, czego siê wtedy nauczymy, zostaje z nami przez ca³e ¿ycie.“To takie oczywiste",mówimy wtedy, gdy mamy zrobiæ coœ, czego nauczyliœmy siê jako dzieci.Oceniaj¹c to wszystko z dzisiejszej perspektywy, zdajê sobie sprawê, ¿e donJuan tak czêsto, jak tylko móg³, wprowadza³ mnie w drug¹ uwagê, by zmusiæ mniedo utrzymywania odmiennego po³o¿enia punktu po³¹czenia i spójnego w nim postrzeganiatak d³ugo, jak to tylko mo¿liwe.Mówi¹c innymi s³owy, stara³ siê mnie zmusiædo przemiany jednorodnoœci i spójnoœci mojej energii.Niezliczon¹ liczbê razy uda³o mi siê postrzegaæ tak wyraŸnie, jak postrzega³emotaczaj¹cy mnie œwiat na co dzieñ.Problem mój polega³ na tym, ¿e nie potrafi³emprzerzuciæ pomostu miêdzy swoimi dzia³aniami w drugiej uwadze a œwiadomoœci¹otaczaj¹cego mnie, codziennego œwiata.Kosztowa³o mnie to wiele wysi³ku i zabra³omnóstwo czasu, zanim poj¹³em istotê drugiej uwagi.Zasadniczym powodem by³ytu nie tyle jej zawi³oœæ i z³o¿onoœæ, które s¹ zreszt¹ ogromne, ile to, ¿e gdypowraca³em do normalnego stanu œwiadomoœci, zupe³nie nie pamiêta³em nie tylkotego, ¿e by³em w drugiej uwadze, lecz równie¿ tego, i¿ taki stan w ogóle istnieje.Kolejnym fundamentalnym odkryciem, którego dokonali dawni czarownicy, by³ostwierdzenie, ¿e podczas gnu punkt po³¹czenia mo¿e siê bardzo ³atwo przemieœciæ.Œwiadomoœæ istnienia tej mo¿liwoœci poci¹ga³a za sob¹ kolejne odkrycie, a mianowicie,¿e sny s¹ œciœle powi¹zane z tym przemieszczeniem.Dawni czarownicy widzieli,¿e im wiêksze przemieszczenie, tym bardziej niezwyk³y sen, lub te¿ na odwrót:im bardziej niezwyk³y sen, tym wiêksze przemieszczenie.Don Juan powiedzia³,¿e to spostrze¿enie sta³o siê dla nich bodŸcem do opracowania nies³ychanie wydumanychtechnik wymuszaj¹cych przemieszczanie punktu po³¹czenia, takich jak spo¿ywanieroœlin pobudzaj¹cych odmienne stany œwiadomoœci.G³odówki, poddawanie siê d³ugotrwa³ymstanom przemêczenia i napiêcia czy, w szczególnoœci, kontrolowanie snów.I wten sposób, prawdopodobnie nawet o tym nie wiedz¹c, stworzyli œnienie.Pewnego dnia, gdy spacerowaliœmy po wielkim placu w mieœcie Oaxaca, don Juanpoda³ mi najspójniejsz¹ z punktu widzenia czarowników definicjê œnienia.– Czarownicy pojmuj¹ œnienie jako niezwykle wysublimowan¹ sztukê – powiedzia³.– To sztuka swobodnego przemieszczenia punktu po³¹czenia z jego zwyk³ego po³o¿eniaw celu uwydatnienia i rozszerzenia zakresu tego, co mo¿na postrzegaæ.Dawni czarownicy, jak mówi³ don Juan, zasadzali sztukê œnienia na piêciu stanach,które widzieli w przep³ywie energii cz³owieka.Po pierwsze, widzieli, ¿e tylko te w³Ã³kna energii, które przechodz¹ przez punktpo³¹czenia, mog¹ byæ po³¹czone w spójne postrzeganie.Po drugie, widzieli, ¿e jeœli punkt po³¹czenia ulegnie choæby nieznacznemuprzemieszczeniu, zaczynaj¹ przez niego przechodziæ ca³kiem ró¿ne, niezwyczajnew³Ã³kna.Anga¿uj¹ one œwiadomoœæ i zmuszaj¹ owe niezwyczajne pola energetycznedo po³¹czenia siê i wytworzenia sta³ego, spójnego postrzegania.Po trzecie, widzieli oni, ¿e w trakcie zwyk³ego snu punkt po³¹czenia mo¿e bardzo³atwo sam siê przemieœciæ, przyjmuj¹c dowolne po³o¿enie na powierzchni œwietlistegojaja lub w jego wnêtrzu.Po czwarte, widzieli, ¿e punkt po³¹czenia mo¿na wypchn¹æ poza œwietliste jajo,pomiêdzy w³Ã³kna energii ca³ego wszechœwiata.I po pi¹te, widzieli, ¿e dziêki w³aœciwej dyscyplinie mo¿na systematycznieprzesuwaæ punkt po³¹czenia w trakcie snu i zwyczajnych marzeñ sennych [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.