Index
Bettelheim Bruno Cudowne i pożyteczne O znaczeniach i wartoœciach baœni (10)
Bogdanowicz Marta Psychologia kliniczna dziecka w wieku przedszkolnym (10)
Dodziuk Anna Psychologia podręczna Częœć III Pokochać (10)
Kratochvil Stanisław Psychoterapia Kierunki metody badania (10)
25 (58)
chip 1
Wybuch (4)
biblia sat
zew
Wybuch
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Uparła się, że go umyje, opowiadając mujednocześnie o tym, co zaszło, gdy on wyruszył walczyć z Nićmi.Nie sprzeciwiałsię.Możność odprężenia się w jej rękach okazała się zbyt kusząca, a poza tymjej dotyk przypominał mu o innych okazjach i.   Owiniętego ciasno w skóry T'rona zabrano bezpośrednio doPołudniowego.Mardra próbowała kwestionować prawo F'lara do skazywania ich nawygnanie, lecz jej protesty spotkały się z głuchym, zdecydowanym sprzeciwemRobintona, Larada, Fandarela, Lorda Sangela i Lorda Groghe.Lessa, Kylara orazwszyscy wymienieni odeskortowali Mardrę z powrotem do Fortu.Mardra byłaprzekonana, iż wystarczy tylko poprosić o pomoc swych ludzi, by odzyskać pozycjęWładczyni Weyru.Odkryła jednakże, że arogancja i kłótliwa natura ograbiły ją zewszystkiego, i jedynie kilku popleczników pokornie udało się wraz z nią doPołudniowego.   Gdyby nie interwencja Robintona, z pewnością doszłoby dowalki między Kylarą a Mardrą, bowiem Kylara od razu ogłosiła się WładczyniąFortu.   F'lar jęknął.   - Nie obawiaj się - uspokoiła go Lessa ugniatającenergicznie napięte mięśnie ramion.- Od razu zmieniła zdanie, gdy dowiedziałasię, że T'kul wraz z jeźdźcami zamierza porzucić Dalekie Rubieże.Większośćjeźdźców Fortu zdecydowała się pozostać, dlatego też przejęcie przez T'boraDalekich Rubieży, a nie Fortu, okazało się lepszym rozwiązaniem.   - Martwi mnie tylko to, że Kylara znalazła się zbyt bliskoNabol.   - Tak, to prawda.Za to P'zar, jeździec Rotha może zostaćWładcą Weyru Fort.Choć nie jest silny, cieszy się powszechną sympatią i niewygląda na to, by za bardzo niepokoił mieszkańców Warowni Fort.Odetchnęli zulgą, gdy dowiedzieli się, że uwolniliśmy ich od T'rona i Mardry, lecz lepiejnie wystawiać na próbę ich cierpliwości.   - N'ton byłby dobrym zastępcą skrzydła w Forcie.- To samoprzyszło mi do głowy, zapytałam więc P'zara, czy nie ma nic przeciwko temu, a onzgodził się.   F'lar pokręcił głową nad jej metodami i nagle syknął, gdyLessa zaczęła odlepiać stary, wysuszony mrocznik.    - Nie jestem do końca przekonana, lecz wolałabym, byuzdrawiacz.- zaczęła.   - Nie!   - Zachowa dyskrecję, a i tak mogę ci powiedzieć, że wiedząo tym wszystkie smoki.   Spojrzał na nią zaskoczony.   - Trochę mi się to wydało dziwne, że tak dużo smoków otaczamnie i Mnementha.Nie sądzę byśmy weszli pomiędzy więcej niż dwukrotnie.   - Smoki wysoko cię cenią, spiżowy jeźdźcu - powiedziałazgryźliwie Lessa owijając go czystym, świeżym bandażem.   - Te z przeszłości również?   - Większość.I więcej jeźdźców z przeszłości niż myślałam.Tylko dwadzieścia osób podążyło za Mardrą, wiesz, z Fortu.Oczywiście - tuskrzywiła się - z T'kulem poszli prawie wszyscy.Zostało czternastu młodychjeźdźców, którzy Naznaczyli smoki już w naszych czasach.A więc Południowybędzie wystarczająco.   - Południowy przestał nas obchodzić.   Lessa miała właśnie założyć mu nową tunikę, lecz zawahałasię; stała trzymając materiał w rękach.Zniecierpliwiony, wziął od niej tunikę,wsunął ręce w rękawy i przełożył przez głowę.Chciał, by w pełni do niej dotarłoznaczenie jego słów.   Usiadła wolno na ławie.Zaniepokojona, nieznaczniezmarszczyła brwi.   F'lar chwycił Lessę za ręce i pocałował je.I gdy wciąż sięnie odzywała, pogłaskał ją po rozpuszczonych włosach, z których zsunęła sięwstążka.    - Musimy oddzielić się raz na zawsze, Lesso.Tam będąszkodzić wyłącznie samym sobie.Niektórzy mogą zdecydować się na powrót [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.