X

Index
Wybuch (2)
Wybuch (3)
Wybuch (4)
Chalker Jack L Polnoc przy Studni Dusz
rozdzial 16 (12)
wiedza i zycie4
08 (462)
SecondFoundation
Issac Asimov Nemesis (2)
RHL51
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bydgoszczanin.xlx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Czy� mo�na by� bardziej okrutnym? Patrzcie, ludzie! Mama i tata i obiad z okazji �wi�ta Dzi�kczynienia! Patrzcie, ludzie! Bóg pokonuje z�o i �li ludzie id� do wi�zienia.Och, b�dziemy musieli powalczy�.Mo�e uronimy kilka �ez? Ale na ko�cu to zawsze na nas czeka! Odpowied� na wszystkie nasze modlitwy! Z�ote Miasto! - M�ody cz�owiek zdj�� okulary przeciws�oneczne.Oczy mia� przekrwione, jak wampir.- Problem tkwi w tym, �e to wszystko jest mira�em, prawda, Frank? To wszystko s� tylko bajeczki, które powstaj� w twojej g�owie.Gdyby �winki potrafi�y �piewa�, Frank.Gdyby tylko, kurwa, potrafi�y.Frank wyci�gn�� z kieszeni telefon komórkowy, by zadzwoni� po policj�.M�ody cz�owiek z powrotem za�o�y� okulary, odwróci� si� na pi�cie i szybkimi krokami zacz�� si� oddala�.Wkrótce znikn�� Frankowi z oczu pomi�dzy nagrobkami.Tego wieczoru Astrid przysz�a krótko po ósmej.Zamówili dania na wynos z chi�skiej restauracji: kulki z krewetek, siekan� wo�owin� oraz kurczaka z imbirem i wegetaria�skim makaronem.- Jak min�� dzie�? - zapyta� Frank.Krewetka stoczy�a si� z jego talerzyka i wpad�a pod kanap�.- Dobrze - odpar�a Astrid.- Có�, to dobrze - mrukn�� Frank, próbuj�c nabra� kolejn� kulk�.- A tobie?- Dobrze.- Frank wyprostowa� si�.Wiedzia�, �e za chwil� b�dzie musia� wszystko powiedzie�.- Dobrze? - powtórzy�a Astrid.- W�a�ciwie i tak, i nie.To zale�y.Odkry�em co� bardzo interesuj�cego.- Tak?- Dowiedzia�em si�, do kogo pojecha�a�.Astrid wbi�a w niego wzrok.- Co takiego?- Pojecha�em za tob�, rozumiesz? Nie wi� mnie za to,202zale�y mi na tobie.Chc� wiedzie�, kim jeste� i co robisz.Chc� wiedzie�, kim s� twoi przyjaciele.Od�o�y�a pa�eczki na talerz.- Pojecha�e� za mn�? Nie mia�e� prawa!- Przykro mi, ale nie mog� si� z tob� zgodzi�.Wiesz o mnie w�a�ciwie wszystko, co mo�na wiedzie�.Wiesz, gdzie si� urodzi�em.Wiesz wszystko o mojej rodzinie.O mojej pracy, ma��e�stwie, ulubionych filmach.Niczego przed tob� nie ukrywam.Dlaczego wi�c nie mia�bym dowiedzie� si� czego� o tobie?- Poniewa� sobie tego nie �ycz�.Czy to nie wystarczy? Poza tym, czy kiedykolwiek ci� o co� pyta�am? Sam z siebie wszystko mi opowiada�e�! Frank, wszystko zepsu�e�! -Wsta�a, podesz�a do drzwi i zdj�a kurtk� z wieszaka.Frank powsta� tak�e.- Wczoraj by�a� w Star-TV, a dzisiaj dotar�em za tob� a� do domu Charlesa Lassera.Na mi�o�� bosk�, Astrid, oboje prze�ywamy pi�kny romans! Jeste�my kochankami! Nie s�dzisz, �e mam prawo wiedzie� przynajmniej to, czy nie spotykasz si� z innym m�czyzn�?Astrid otworzy�a drzwi, ale Frank natychmiast je zatrzasn��.- To jest szalone! Jestem z tob�, Astrid, i chc� by� ci wierny! Przekroczy�em próg i nie b�d� ju� móg� powróci�.Policzki Astrid zaczerwieni�y si�.By�o jasne, �e z trudem nad sob� panuje.- To jednak nadal nie daje ci prawa do w�cibiania nosa w moje prywatne sprawy.- Szczególnie w prywatne sprawy z szanownym panem Charlesem Lasserem?- Nic ci do tego, co robi�, kiedy wychodz� z tego pokoju, Frank.Je�li nie potrafisz tego zaakceptowa�, musz� si� st�d wynie�� na dobre.- O co ci chodzi? Nie ufasz mi?- Ufam ci, oczywi�cie.Ale nie powiniene� wiedzie� o mnie wi�cej, ni� wiesz do tej pory.To nie jest konieczne.Frank rozejrza� si� po pokoju, jakby si� spodziewa�, �e bardziej rozs�dna Astrid wci�� siedzi na kanapie.Wreszcie znów popatrzy� na ni� i odszed� od drzwi.- Id� sobie.Je�li chcesz odej��, nie zatrzymuj� ci�.My-203sia�em, �e mo�emy zbudowa� wspóln� przysz�o��, tymczasem wszystko wskazuje na to, �e si� niepotrzebnie �udzi�em.- Frank, mówi�am ci to ju� tak wiele razy.Nie mo�esz mnie posi���.Nie jestem jedn� z postaci z twoich scenariuszy.Bardzo ci� lubi�.By� mo�e jestem w tobie zakochana.Ale ca�a reszta musi pozosta� kwesti� twojego zaufania do mnie.- Masz romans z Charlesem Lasserem?- Nie zamierzam odpowiada� na to pytanie.- Czy to Charles Lasser ci� pobi�?- Frank!Ton jej g�osu i sposób, w jaki na niego patrzy�a, mówi�y mu, �e je�li teraz wyjdzie, ju� nigdy jej nie zobaczy.Nie b�dzie nawet wiedzia�, gdzie jej szuka�.Powróci� do kanapy i usiad�, pozostawiaj�c Astrid przy drzwiach.Kiedy nad ranem promienie s�o�ca wype�ni�y sypialni� i Frank si� obudzi�, Astrid jeszcze spa�a z twarz� zatopion� w poduszce, tak blisko niego, �e czu� na ramieniu jej oddech.Pomy�la�, �e tego, co czuje do niej, nigdy nie czu� do �adnej innej kobiety i pewnie nigdy ju� nie poczuje.Pog�aska� z�ocistobr�zowe w�osy, a potem przesun�� palcem wzd�u� jej kr�gos�upa.Bo�e, by�a magicznie pi�kna.Kiedy uniós� ko�dr�, ujrza� na jej lewej r�ce szkar�atnego siniaka.Zsun�wszy ko�dr� jeszcze dalej, zobaczy� dwa kolejne si�ce nad jej biodrem i jeszcze po jednej ranie na ka�dym po�ladku.Obie wygl�da�y paskudnie i wci�� krwawi�y.Chryste! Kto� na niej gasi� papierosy!W pierwszym odruchu chcia� j� natychmiast obudzi� i zapyta�, kto przypala� j� papierosem.Ale zaraz sobie przypomnia� t� niepewno��, gdy poprzedniego wieczoru sta�a w drzwiach, gotowa wyj�� i nigdy ju� nie wróci�.By�o jasne, �e jej �ycie jest znacznie bardziej mroczne i znacznie bardziej skomplikowane, ni� móg� dot�d przypuszcza�, a nie chcia� jej straci�, zachowuj�c si� jak chory z mi�o�ci Dusty ze �winek.Przecie� nie móg�by jej pomóc, gdyby go opu�ci�a.Delikatnie naci�gn�� ko�dr� z powrotem, odwróci� si� i zacz�� udawa�, �e wci�� �pi.204Znacznie pó�niej tego ranka, kiedy Astrid ju� wysz�a, Frank zatelefonowa� do swojego starego kumpla, Johna Berengera ze Star-TV.- Sloop, tu Frank.Jak ci leci?- Drwisz sobie ze mnie? Je�li chodzi o moj� stacj�, to czujemy si�, jakby w Kalifornii rozpocz�a si� kolejna gor�czka z�ota.Nasze wska�niki ogl�dalno�ci podskakuj� a� do orbity! Nie wiem, jak d�ugo potrwa, zanim ci Arabowie wy�l� nas do królestwa niebieskiego, ale na razie, czekaj�c na �mier�, zarabiamy nieprawdopodobne pieni�dze! -Umilk�.Przez chwil� jakby si� waha�, po czym doda�: -Przepraszam ci�, Frank, przepraszam.Ja i to moje gadulstwo.Co s�ycha� u ciebie? Ta historia z Dannym.Tak mi przykro.Tragedia.Tragedia.Czy kwiaty od nas dotar�y? Jak si� miewa Margot?- Prawd� mówi�c, Sloop, Margot i ja postanowili�my troch� od siebie odpocz��.Strata Danny'ego, có�, by�a dla nas potwornym wstrz�sem.Oboje uznali�my, �e musimy si� z niego otrz�sn�� osobno.- S�ucham tego z przykro�ci�, Frank.Kim i ja sercem jeste�my z wami.- Dzi�ki ci, Sloop.Pos�uchaj, pewnie ju� wiesz, �e zosta�em ze �winkami na lodzie?- Tak, s�ysza�em o tym.To samo, co �winki, spotka�o ka�dy inny porz�dny program.- Przed trzema laty John Berenger by� szefem departamentu rozwoju kreatywnego w Fox i to jego ha�a�liwy entuzjazm sprawi�, �e �winki sta�y si� hitem ju� od pierwszego odcinka.John by� pot�nie zbudowany, g�o�ny i nigdy nie waha� si� wypowiada� w�asnej opinii, chocia�, oczywi�cie, nie by� ani tak pot�ny, ani tak zdecydowany w swoich opiniach jak jego szef, Charles Lasser.- Sedno sprawy tkwi w tym, �e potrzebuj� od zaraz jakiego� zaj�cia - powiedzia� Frank.- Nie potrzebuj� pieni�dzy, ale beznadziejnie gram w golfa, a nie potrafi� usiedzie� w miejscu i d�uba� w nosie.- Napisz wielk� ameryka�sk� powie��.Ka�dy tego próbuje.- S�k w tym, �e potrafi� pisa� jedynie komediowe sce-nariusze.205- Przykro mi, Frank, ale autorów mam w tej chwili a� nadto.Poza tym w ka�dej chwili to ca�e Dar Tariki Tari�uat mo�e tak�e nas wysadzi� w powietrze.Widzisz, Charlie Lasser mo�e sobie grzmie� nie wiadomo jak g�o�no, a tymczasem wystarczy na nas kilkaset funtów trotylu.- Wiem, zdaj� sobie z tego spraw� [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.