Index Zelazny Roger Amber 09 Rycerz Cieni elektronika praktyczna 09 1997 rozdzial 09 (214) rozdzial 09 (204) rozdzial 09 (16) rozdzial 09 (138) rozdzial 09 (167) rozdzial 09 (250) skycan 02 (380) |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Gdzie jest mrocznik? pomyślała.Gdzie jest ta Brekke? Gdzie sąwszyscy? Przecież o tej porze Weyr powinien tętnić życiem.Czy wszyscy jejunikają? Gdzie jest Brekke? Karmi jaszczurkę.Ja także jestem glodna,powiedziała Prideth tak stanowczo, że Kylara odwróciła się zdziwiona ispojrzała na królową. - Masz zły kolor - powiedziała.Przyzwyczajona dbać oPrideth odpędziła złorzeczenia, które kłębiły się w jej umyśle.Instynktowniewiedziała, że nie może dopuścić, by Prideth odwróciła się od niej. Cóż, zadecydowała, nie ma na razie ochoty patrzeć naszeroką, pospolitą twarz Brekke.A już z pewnością nie chce widzieć jejjaszczurki.Nie teraz.Okropne stworzenia, pomyślała Kylara.Żadnej wdzięcznościani prawdziwej wrażliwości, bowiem w przeciwnym razie jaszczurka wiedziałaby, żechce ją jedynie pokazać.Prideth przeniosła Kylarę na Pastwisko.Gwałtownelądowanie sprawiło, że ramię zabolało i Władczyni wciągnęła gwałtowniepowietrze.Prideth także? Lecz Prideth jednym skokiem opadła na grzbiet tłustego,głupiego kozła i zaczęła żarłocznie jeść.Fascynacja wzięła w Kylarze górę nadużalaniem się nad sobą i zaczęła się przyglądać, jak królowa z drapieżnąszybkością zjada zwierzę.Już siedziała na drugim kożle i wypruwała z niegownętrzności z taką krwiożerczością, że Kylara musiała przyznać, że ostatniozaniedbała Prideth.Sama poczuła, że jest głodna i wyładowała swoją złośćwyobrażając sobie, że drugi kozioł to T'bor, trzeci F'lar, a duża wherry toLessa.Nim Prideth nasyciła głód, umysł Kylary był czysty. Zabrała królową z powrotem do legowiska i spędziła dużoczasu szorując piaskiem, a potem szczotkując skórę smoczycy, aż na ciele jejbestii nie pozostało ani jedno matowe miejsce.Zadowolona Prideth zwinęła się wkłębek na wygrzanej słońcem skale, szykując się do drzemki.Winy Kylary zostałyodpuszczone. - Wybacz mi Prideth.Nie chciałam cię zaniedbać, lecz takczęsto mnie obrażają.A cios wymierzony we mnie podkopuje i twój prestiż.Wkrótce nie ośmielą się nas ignorować.Nie będziemy pogrzebani za życia w tymstrasznym, położonym na krańcu świata Weyrze.Najwspanialsze spiżowe i pięknimężczyźni będą zabiegali o nasze względy.Nacierać cię będą olejkiem, szorować,drapać.Będziesz rozpieszczana.Zobaczysz, pożałują swego zachowania. Oczy Prideth były już zamknięte i smoczyca oddychałamiarowo, cicho poświstując.Kylara zerknęła na rozdęty brzuch.Po takim posiłkubędzie długo spała, pomyślała. - Nie powinnam była pozwolić jej na takie obżarstwo -wymruczała Kylara, lecz widok smoczycy rozdzierającej mięso wpłynął na niąniezwykle kojąco; jakby wszystkie zniewagi, afronty, brak uprzejmości wyciekły zKylary niczym drew z zabitych zwierząt i wsiąkły w trawę na Pastwisku. Ramię znowu zaczęło boleć.Szczotkując Prideth zdjęłamundur ze skóry whera i świeże strupy pokryły się piaskiem i kurzem.NagleKylara poczuła jaka jest brudna, obrzydliwie brudna od piasku i potu.Ogarnęłoją zmęczenie.Postanowiła, że wykąpie się, zje coś, każe Ranelly natrzeć sięsłodkim olejkiem i umyć piaskiem do szorowania.Ale najpierw weźmie słój zmrocznikiem od małej Brekke, która wszystkim pomaga. Przechodząc pod jej oknem usłyszała cichy męski głos iniski, pełen zachwytu śmiech Brekke.Zatrzymała się zdumiona tymi perlistymidźwiękami.Zajrzała do środka, nie zauważona, gdyż Brekke miała oczy jedynie dlapochylonej ku niej ciemnej głowy. F'nor! I Brekke? Brunatny jeździec uniósł wolno rękę i odgarnął zbłąkanykosmyk z policzka dziewczyny z taką czułością, że Kylara wyzbyła się wszelkichwątpliwości.Wiedziała, że tych dwoje było kochankami. Na wpół zapomniana złość wybuchnęła zimną nienawiścią.Brekke i F'nor! A przecież F'nor wielokrotnie odrzucał jej awanse.Brekke iF'nor, doprawdy! Ponieważ Kylara po chwili odeszła, Canth nie powiedział nicswemu jeźdźcowi.następny [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||