Index
Adam Mickiewicz Historia szlachecka z 1811 we dwunastu księgach wierszem
Pakt Holcrofta
color temperature
Jordan Robert Kolo Czasu t 2 cz 2 Kamien lzy
19 (255)
014 04 (4)
2380 (6)
Brian Callison Wojna Trappa
abc.com.pl 9
12 (121)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .Jim podszed³ do Russella, który wci¹¿ siedzia³ na Tee Jayu.— Dziêki za wspania³y pokaz — oœwiadczy³.— Tobie te¿ dziêkujê, Sharon.Za to, ¿e tylewiesz o swoim dziedzictwie.I tobie, Sue–Robin.Potem po³o¿y³ rêkê na ramieniu Davida i rzek³:— A ty, Davidzie, do koñca semestru jesteœ zwolniony z zajêæ dykcji.Nastêpnego dnia spotka³ Susan przechodz¹c przez szkolny parking.Podesz³a prosto doniego i poca³owa³a go w usta.— Czeœæ — powiedzia³a.— Gdzie zabierzesz mnie dzisiaj wieczorem?— Nie wiem.Myœla³em o barbecue a la Rook.Steki z tuñczyka i trochê sa³atki.— To brzmi zachêcaj¹co.Ramiê w ramiê podeszli do jego samochodu.— Masz ju¿ jakieœ wiadomoœci o Tee Jayu? — zapyta³a.— Musi przejœæ przez d³ugie badania psychiatryczne.Wuj Umber naprawdê pomiesza³ muw g³owie.Jednak po jakimœ czasie mo¿e…— On naprawdê myœla³, ¿e jest czarownikiem voodoo?— Och, tak.I w pewnym sensie nim by³.Widzisz, by³ m³ody i silny.Otacza³a go auraenergii i ¿ycia.Duchy uwielbiaj¹ to… i dlatego czêœciej pokazuj¹ siê ma³ym dzieciom ni¿starym ludziom.— Nie wiem, o czym mówisz.— To ju¿ nie ma znaczenia — powiedzia³, otwieraj¹c przed ni¹ drzwi samochodu.Aleteraz rozumia³, dlaczego Umber Jones tak czêsto pokazywa³ siê w jego klasie.Jego mroczna iwypalona dusza p³awi³a siê w cieple m³odoœci jego uczniów.Po¿era³ j¹, co czyni³o gosilniejszym.Przesz³oœæ ¿ywi¹ca siê przysz³oœci¹.Tego samego wieczoru, kiedy siedzieli nad basenem, Susan przysunê³a siê do niego,poca³owa³a go w usta i lekko ugryz³a w ucho.— Wiesz — wymrucza³a mu w ucho — kiedy tylko ciê zobaczy³am… zakocha³am siê wtobie od pierwszego wejrzenia.Uœmiechn¹³ siê, poca³owa³ j¹ i nic nie powiedzia³.— I wiesz co? Mia³am dziœ taki okropny atak kichania.Chyba coœ mnie podra¿ni³o —mówi³a dalej.— To by³o zaraz po lunchu… po naszej rozmowie.Kicha³am, kicha³am i niemog³am przestaæ.Czu³am siê tak, jakbym nawdycha³a siê pieprzu.Jim nadal uœmiecha³ siê lekko.Wcale nie pieprzu.Proszku pamiêci.I teraz pamiêtasz, ¿ezakocha³aœ siê we mnie; tak samo jak ja pamiêtam, ¿e pokocha³em ciebie.Wêgiel drzewny na palenisku jeszcze p³on¹³, ale ju¿ zaczyna³ dogasaæ.Jim wysun¹³ siê zobjêæ Susan i powiedzia³:— Muszê coœ za³atwiæ.Zaczekaj momencik.Odszed³ od basenu i ruszy³ na parking.Otworzy³ baga¿nik samochodu i wyj¹³ laseczkê loa.Przechodz¹cy opodal Myrlin spojrza³ na ni¹ i zapyta³:— Masz k³opoty ze stawami, Jim?Jim obdarzy³ go cukierkowatym uœmiechem.— Masz k³opoty z w³osami w nosie? — odpali³.Myrlin zmiesza³ siê i czmychn¹³.Jim wróci³ do grilla nios¹c laseczkê loa.Przez chwilê trzyma³ j¹ w rêce i patrzy³ nawieñcz¹c¹ j¹ srebrn¹ czaszkê.Nie mia³ pojêcia, jaka moc kryje siê w tym kawa³ku drewna,ale wcale nie chcia³ tego wiedzieæ.Uderzeniem o kolano z³ama³ laskê na pó³ i rzuci³ j¹ napalenisko grilla.P³onê³a tam przez chwilê, a Jim i Susan le¿eli obserwuj¹c to.Nagle buchnê³a ¿ywszymp³omieniem i zaczê³a sypaæ skrami jak sztuczne ognie.Nad grillem uniós³ siê gêsty szary dymi ulecia³ w wieczorne niebo.Jim móg³by przysi¹c, ¿e przez moment ten dym przybra³ postaæUmbera Jonesa.— Kocham pana, panie Rook — powiedzia³a Susan i znowu go poca³owa³a.Jim nic nie odpowiedzia³, tylko patrzy³ na dym unosz¹cy siê nad g¹szczem juki; po chwilinadlecia³ ³agodny wietrzyk i na zawsze porwa³ go z ich ¿ycia [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.