Index karma (3) 31 (49) abc.com.pl 4 21 (317) Nastanie nocy (5) Clancy Tom Niedzwiedz I Smok Terry Pratchett Witches Abroad v1.1 ad A1000Parallel rozdzial 06 (282) Cizia Zyke Sahara |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Izaprawdê, nale¿y wprost g³upim nazwaæ to twierdzenie, które pomimo napraszaj¹cegosiê zewsz¹d, zupe³nie przekonywaj¹cego materia³u dowodowego, daje siê czasems³yszeæ, jakoby nauka o nieœmiertelnoœci duszy by³a zwiastowana i wystawionana œwiat³o dzienne po raz pierwszy od pocz¹tku œwiata dopiero przedosiemnastoma wiekami.Gdyby nawet pozosta³, jako jeden jedyny w swoim rodzajutylko obszerny rytua³ egipski, do którego tak¿e zalicza siê omawiaj¹cawêdrówki duszy Ksiêga Umar³ych to wystarczy³oby, aby takie na niczym nie opartetwierdzenie raz na zawsze obaliæ i usun¹æ.Pos³uchajmy kilku wyj¹tków zewspomnianej ksiêgi:O wy!którzy nale¿ycie do orszaku Boga, wyci¹gnijcie ku mnie ramiona swoje, albowiemi ja chcia³bym powiêkszyæ wasze grono (XVIII, 22).Chwa³aci, Ozyrysie, Panie Œwiat³a, który mieszkasz w Ÿródle potêgi, w sercu ciemnoœcizupe³nej.Stajê oto przed tob¹, jako dusza oczyszczona; obydwie rêce moje wyci¹gaj¹siê do ciebie.(XXI, I).Otwieramsobie niebo, bowiem wype³niam przykazania dane w Memphis.Poznajê moj¹ istotênajwewnêtrzniejsz¹, zdoby³em j¹ sobie; ramiona moje uczyni³em pos³usznymi sobiei nogi moje podda³em woli mojej.Moja dusza ju¿ nie jest uwiêziona w ciele,bowiem stoi przed wrotami Amenti (XXVI, 5–6).Aby nie nu¿yæ czytelnika zbytwieloma przytoczeniami z ksiêgi, której treœci¹ wy³¹czn¹ s¹ czyny i przemowycz³owieka wyzwolonego z cia³a, poprzestanê na przytoczeniu tu jeszcze ustêpudotycz¹cego wyroku ostatecznego na zwyciêsk¹ duszê:Zmar³yma byæ przyjêty do grona bogów ni¿szych sfer boskich, sk¹d nigdy wiêcej nie mabyæ wykluczony.Ma on piæ z nurtów rzeki niebieskiej (.) Jego dusza nie maschn¹æ w wiêzieniu; jest to bowiem dusza, która niesie b³ogos³awieñstwowszystkiemu w pobli¿u niej.Robactwo nie ma jej toczyæ!(GLXIV, 1-I - I 6).Wiara w reinkarnacjê dowodzi wystarczaj¹co, ¿ewszystkie religie, w których tworzy³a ona punkt œrodkowy nauki, wierzy³y wtrwanie duszy po œmierci; ale pomimo to chcia³abym przytoczyæ tutaj, jakoprzyk³ad, wyj¹tek z „Kodeksu Manu”, który nastêpuje po rozprawieo metampsychodzie i odpowiada na pytanie co do uwolnienia siê od dalszychwcieleñ:Twierdz¹, ¿e zewszystkich tych przymiotów œwiêtych najprzedniejsze jest samopoznanie (lub,lepiej wyraziwszy siê, poznanie JaŸni, albo Atmy); ono bowiem jest, zaprawdê,najdoskonalsze ze wszystkich umiejêtnoœci, gdy¿ przez nie osi¹gamynieœmiertelnoœæ.(XII, 85).Bardzo dobitnie wypowiada siê tak¿e na temat owegopytania wznios³a religia Zaratustry, jak tego dowodzi nastêpuj¹cy ustêp,wyjêty z Awesty, w którym ta staraksiêga, opisawszy ró¿ne wêdrówki poœmiertne jednej duszy, tak ci¹gnie dalej:Dusza cz³owiekasprawiedliwego przekracza pierwszy stopieñ i dostaje siê do Humaty (nieba),potem przekracza drugi stopieñ i dostaje siê do Hukhty, nastêpnie przekraczatrzeci stopieñ i dostaje siê do Harastu; wreszcie dusza sprawiedliwego wzbijasiê na czwarty stopieñ i dociera do œwiat³a wiecznego.Tako rzecze doniego jeden z dawniej umar³ych: Jak ty – umar³y w sprawiedliwoœci i czystoœci ztwego wiêzienia cielesnego, z twojej posiad³oœci ziemskiej, ze œwiatafizycznego – znalaz³eœ siê tu, w œwiecie niewidzialnym, ze znikomoœci wzbi³eœsiê do wiecznoœci? W jaki sposób dokona³eœ tego – o ty, którego pozdrawiam?Na toodpowiada Ahura–Mazda: Nie pytaj tego, do którego skierowa³eœ zapytanie swoje,bowiem przeby³ on straszn¹, okropn¹ drogê roz³¹czenia duszy z cia³em.Równie¿ jasno i dobitnie wyra¿a siê perski Desatir.To sk³adaj¹ce siê z 15 ksi¹gdzie³o, stworzone przez proroków perskich, by³o pocz¹tkowo u³o¿one w jêzykuAvesta.Bóg zwie siê tam Ahura–Mazda, albo Yazdan.Czytamy tam:Bóg dalcz³owiekowi wy¿szoœæ nad zwierzêtami przez nadanie mu duszy, która jest woln¹,prost¹, niematerialn¹, niez³o¿on¹, nie znaj¹c¹ pragnienia substancj¹, i któraprzez wydoskonalenie siê zostaje anio³em.Jegoniezg³êbiona m¹droœæ i niezbadana wiedza z³¹czy³a duszê z cia³em materialnym.Je¿eli on (cz³owiek)czyni dobrze w ciele materialnym, oraz posiada w³aœciw¹ wiedzê i religiê, tojest on Hartasp.Zchwil¹, gdy opuszcza on swoje cia³o materialne, przyjmujê go Ja (Bóg) do œwiataanio³Ã³w, aby móg³ z nimi obcowaæ i Mnie ogl¹daæ.Leczje¿eli on nie jest Hartasp, pomimo to jednak jest m¹dry i wolny od wystêpków,podniosê go do stopnia anio³Ã³w.Ka¿dycz³owiek znajdzie w³aœciwe sobie miejsce, wed³ug miary jego m¹droœci ipobo¿noœci, w rzêdzie mêdrców w niebie, albo na gwiazdach.A w tych regionachszczêœliwoœci pozostanie on na wieki.(Przek³adMirzy Mohamed Hadi: The Platonist s.306).Panuj¹cy w Chinach odwieczny zwyczaj czczenia duchówprzodków dowodzi, ¿e i tu by³a ogólnie rozpowszechniona wiara w ci¹g³oœæ ¿ycialudzkiego za grobem.Ksiêga Szu-king,któr¹ Mr.James Legge uwa¿a za najstarsze dzie³o klasyczne Chin i którezawiera zapiski historyczne z lat 2357–627 p.n.e., roi siê od wskazówek co dotych dusz, które ³¹cznie z innymi istotami duchowymi czuwaj¹ nad interesami ichpotomków oraz nad dobrem pañstwa.Tak na przyk³ad upomina Pan–Kang, którypanowa³ od 1401–1374 p.n.e., swoich poddanych:D¹¿eniem moim jest wszystkich was wspieraæ i ¿ywiæ.Wspominam przy tymmoich przodków, którzy s¹ obecnie duchami w³adczymi [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||