Index
Forsyth Diabelska alternatywa
Forsyth Czwarty protokół
Forsyth Akta odessy
Forsyth Psy wojny
Forsyth Pięœć boga
forsyth Upiur Manhattanu
Dick Philip K My zdobywcy (3)
Books Dav
abc.com.pl 9
ZESZYT2 (2)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • autonaprawa.keep.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
    .- Przez piêæ dni œledziliœmy podejrzanego Evansa.Wiedzie ciche, ustatkowane¿ycie.Szuka pracy w charakterze s³u¿¹cego.Jeden z naszych m³odszych kolegów wyci¹gn¹³go nazwierzenia w pubie.Evans najwyraŸniej nic nie wie o aferze z holenderskimobrazem.Mieszka pod starym adresem ze swoj¹ dziewczyn¹, punkow¹, z w³osami na sztorc iszpikowan¹ metalem po uszy.Nie wygl¹da na tak¹, co zna siê na komputerach.Aktor poprostu wyparowa³.- Mamy rok dwutysiêczny - zaprotestowa³ Slade.- Ludzie ju¿ nie znikaj¹.- Te¿ tak myœla³em - odpar³ detektyw.- Mo¿emy sprawdziæ konto w banku, kartêkredytow¹, prawo jazdy, dowód rejestracyjny, polisê ubezpieczeniow¹, rentê -cokolwiek, itym tropem trafiæ do w³aœciciela.Ale nie do tego.By³ tak biedny, ¿e nie mia³¿adnej z tychrzeczy.- ¯adnej?- Bra³ zasi³ek z funduszu dla bezrobotnych, ale przesta³.Adres, którydostaliœmy zzak³adu ubezpieczeniowego, by³ taki sam jak ten od pana.Mia³ swoj¹ fiszkê wZwi¹zkuAktorów - z identycznym adresem.Wszyscy dzisiaj tkwi¹ w jakimœ komputerze.Wszyscy, zwyj¹tkiem Trumpingtona Gore’a.Przeœlizn¹³ siê przez szparê w systemie iznikn¹³.- A sprawdziliœcie pod adresem, który wam poda³em?- Oczywiœcie, proszê pana.Ju¿ na samym wstêpie.Podaliœmy siê za cz³onkówkomisjis¹siedzkiej, dopytuj¹cych siê o uchybienia w prawie podatkowym.Gore wyprowadzi³siê zmieszkania.Jego lokum wynajmuje teraz Pakistañczyk, szofer.Dla Slade’a by³ to koniec kosztownych poszukiwañ.Doszed³ do wniosku, ¿e aktorzgarn¹³ do kieszeni piêæ tysiêcy i wyby³ za granicê.To nawet pasowa³o dowszystkichinformacji - a raczej ich braku - dostarczonych mu przez detektywów.W rzeczywistoœci Trumpington Gore siedzia³ teraz o milê dalej, w ma³ej kafejceprzyPortobello Road, w towarzystwie Julie i Benny’ego.Ca³a trójka by³apodenerwowana.Po razpierwszy zdali sobie sprawê, jak¹ si³¹ mo¿e dysponowaæ gniewny i bogaty ŒwiatWielkichInteresów.- Slade nas szuka - powiedzia³ Benny przy kieliszku taniego sto³owego wina.-Kilkadni temu pewien facet wda³ siê ze mn¹ w rozmowê w pubie.By³ w moim wieku, alena tysi¹cjardów poczu³em w nim tajniaka.Zagadywa³ o wielk¹ aferê u Darcy’ego.Uda³emg³upka.Raczej podzia³a³o.- A¿ dwóch za mn¹ ³azi³o - doda³a Julie.- Na zmianê.Przez dwa dni nie by³am wpracy.Ale chyba ju¿ odpuœcili.- Sk¹d wiesz? - zapyta³ Trumpy.- Przydyba³am tego m³odszego i powiedzia³am, ¿e mu zrobiê laskê za dwadzieœciafunciaków.Zwia³ za róg jak ³asica na ³y¿wach.To na pewno ich przekona³o, ¿enie znam siêna komputerach.Komputerowcy s¹ ma³o kontaktowi.- Bojê siê, ¿e mnie te¿ œledzono - mrukn¹³ Trumpington Gore.- Dwóch szpicli(dziwnie to zabrzmia³o, wypowiedziane g³osem sir Johna Gielguda) zjawi³o siêznienacka wmoim nêdznym schronieniu.Mówili, ¿e s¹ z komisji.Na szczêœcie gra³em wówczasrolêPakistañczyka.Chyba jednak muszê siê przeprowadziæ.- Mniejsza z tym, koñczy nam siê forsa, Trumpy.Moje oszczêdnoœci ju¿ posz³y,zalegam z komornym, a od ciebie wiêcej nie bêdê po¿ycza³.- Drogi ch³opcze, zabawiliœmy siê i poczuliœmy s³odki smak zemsty, wiêc porazwijaæ¿agle.- Tak? - westchn¹³ Benny.- A ta œwinia Slade ci¹gle blokuje mi karierê i siedzinatwoim milionie.Pos³uchaj, wiem, ¿e o du¿o proszê, ale mam pewien pomys³.LipiecPierwszego lipca dyrektor dzia³u brytyjskiej sztuki wspó³czesnej iwiktoriañskiej wHouse of Darcy otrzyma³ mi³y list, prawdopodobnie od jakiegoœ ucznia, mniejwiêcejczternastoletniego.Uczeñ wyjaœnia³, ¿e pisze pracê semestraln¹ na temathistorii sztuki i ¿enajbardziej go interesuj¹ dzie³a prerafaelitów.Chcia³by wiedzieæ, gdzie móg³byobejrzeænajlepsze obrazy Rossettiego, Millaisa i Holmana Hunta.Pan Alan Leigh-Travers by³ uprzejmym cz³owiekiem i podyktowa³ powa¿n¹odpowiedŸ, w której udzieli³ wszelkich wyjaœnieñ m³odemu mi³oœnikowi sztuki.Kiedy listwyszed³ z drukarki, podpisa³ go w³asnorêcznie: Z powa¿aniem, Alan Leigh-Travers.Najbardziej presti¿ow¹ instytucj¹ w Londynie, zajmuj¹c¹ siê oglêdzinami,identyfikacj¹ i autoryzacj¹ dzie³ sztuki, by³ bez w¹tpienia Instytut Colberta.Wswoichg³êbokich lochach mieœci³ laboratorium z najnowoczeœniejsz¹ aparatur¹ badawcz¹.Funkcjêszefa zespo³u naukowców pe³ni³ tutaj profesor Stephen Carpenter.On tak¿eotrzyma³ list.Odstudentki przygotowuj¹cej pracê magistersk¹.Autorka listu wspomina³a, ¿e za temat pracy wybra³a najwiêksze fa³szerstwapope³nione w dwudziestym stuleciu i znacz¹c¹ rolê nauki w ujawnieniu tychoszustw.Pan Carpenter by³ szczêœliwy, ¿e mo¿e jej w czymœ pomóc, i zaproponowa³, ¿eby napocz¹tek przeczyta³a jego w³asn¹ ksi¹¿kê o fa³szerzach, dostêpn¹ w ksiêgarence,w holuInstytutu.Te¿ podpisa³ siê osobiœcie.Siódmego lipca Benny Evans mia³ dwa autentyczne podpisy, wraz z próbkami pisma.Julie Day dobrze wiedzia³a, ¿e jej szef by³ przed laty jednym znajzrêczniejszychhakerów w tym kraju, zanim spêdzi³ lata w wiêzieniu, zanim wróci³ na dobr¹ drogêi zanimzacz¹³ pisaæ programy chroni¹ce sieæ komputerow¹ przed w³amaniami.Pewnego dnia, podczas lunchu, spyta³a go niewinnym tonem, czy w czasie gdychwilowo pozostawa³ na utrzymaniu rz¹du Jej Królewskiej Moœci, nie pozna³przypadkowojakiegoœ fa³szerza.Wzruszy³ ramionami i uda³, ¿e nie pamiêta.Mia³ jednakspecyficznepoczucie humoru i ca³kiem dobr¹ pamiêæ.Trzy dni póŸniej Julie znalaz³a kartkê wetkniêt¹ w klawiaturê jej firmowegokomputera.Widnia³y na niej dwa s³owa: Peter D³ugopis - i numer telefonu.Towszystko.Dziesi¹tego lipca Trumpington Gore wszed³ tyln¹ bram¹ na teren House of Darcy, adok³adniej, na tylny dziedziniec z ramp¹.Brama by³a zatrzaskowa, z zamkiemszyfrowym,ale Benny na szczêœcie wci¹¿ pamiêta³ numer kodu.Czêsto têdy wychodzi³ na lunchdo taniejkafejki.Aktor mia³ na sobie zakurzony fartuch z rêkawami i z herbem Darcy na piersi,takisam jak reszta tragarzy, i niós³ obraz.Zjawi³ siê w porze lunchu.W domu aukcyjnym zakurzony tragarz z obrazem jest tak widoczny jak kropladeszczu w czasie szalej¹cej burzy.Po dziesiêciu minutach i kilku przeprosinach znalaz³ wreszcie zupe³nie pustypokój,wszed³ do œrodka, zamkn¹³ za sob¹ drzwi i przetrz¹sn¹³ szuflady biurka.Kiedywychodzi³, wten sam sposób co przyszed³, mia³ ze sob¹ dwa czyste arkusze papieru listowego idwiekoperty z emblematem firmy.Potem na krótko, jako turysta, pojawi³ siê u Colberta, ¿eby sobie obejrzeætamtejszychtragarzy.Cztery dni póŸniej przyszed³ w odpowiednim stroju i powtórzy³ wyczyn zDarcy.Nikt nawet nie spojrza³ w jego stronê.Pod koniec lipca Peter D³ugopis za marne sto funtów sprokurowa³ dwa piêkne listyiopiniê wystawion¹ przez laboratorium.Benny prawie przez ca³y miesi¹c poszukiwa³ cz³owieka, o którym s³ysza³ ju¿ przedlaty i którego nazwisko wymawiano szeptem i z najwiêksz¹ zgroz¹ w ca³ymartystycznymœwiecie.Na szczêœcie ¿y³ jeszcze i mieszka³ w skrajnej nêdzy w Golders Green.Wanna³achfa³szerstw dzie³ sztuki Colley Burnside by³ swoist¹ legend¹.Du¿o wczeœniej znano go jako m³odego, dobrego malarza [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.