Index
siedem
036 12
abc.com.pl 9
96521 1
[ebook pl.SMP] (psychologia) cialdini raobert wywieranie wpływu na ludzi teoria i pra
09 (401)
elektronika praktyczna 2003 2
Rekomendacje postępowania w medycynie perinatalnej
0000001
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bydgoszczanin.xlx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Wagę każdego z nich oceniałem na mniej więcej dwadzieścia pięć kilogramów.Dzięki swoim inteligentnym pyskom i sterczącym zabawnie uszom nie sprawiająwrażenia zbyt niebezpiecznych, ale wkrótce zauważyłem, że idą cały czas moimśladem, stopniowo zmniejszając odległość.Usiadłem na kamieniu, za plecami mającspory zbiornik wody i sporządziłem kilka ich szkiców, po czym zdecydowałem sięużyć mego pistoletu.Najwyraźniej nie wiedziały, co to jest, dzięki czemu mogłemwymierzyć czerwony promień celowniczego lasera w sam środek szerokiej piersinajwiększego osobnika, a następnie nacisnąłem spust, ustawiony na najsilniejszyimpuls.    Długo jeszcze słyszałem ich żałosne wycie.Niewykluczone, żeopłakiwały swego poległego przywódcę.Dwukrotnie natrafiłem na przerdzewiałeurządzenia, mogące przy tak dobrej pogodzie, jak dzisiaj, służyćniepełnosprawnym do odbywania przejażdżek po parku.Wuj Mirza zawsze mawia, żejestem znakomitym kolorystą, ale mogłem tylko marzyć o tym, żeby oddaćprzesycone zielenią cienie, którymi słońce plamiło obficie całą okolicę.    Nie spotkałem nikogo aż do chwili, kiedy dotarłem do nasypustarego, zrujnowanego mostu kolejowego.Zostałem tam otoczony przez czterech czypięciu Amerykanów udających żebraków.Psy, które jak się domyślam, żywią sięgłównie resztkami wyrzuconymi przez wodę, wyglądały znacznie dostojniej, aprzede wszystkim nie kryły swoich prawdziwych zamiarów.Gdyby ci ludzieprzypominali nieszczęśliwe istoty, które spotykałem w Milczącym Mieście,rzuciłbym im kilka monet, oni jednak mieli mniej lub bardziej sprawne ciała i zpewnością mogli pracować, ale woleli trudnić się rozbojem.Powiedziałem im, żeprzed chwilą musiałem zabić ich rodaka lnie wspominając, że chodzi o psa), którymnie napadł i zapytałem, gdzie mogę zgłosić ten wypadek.Usłyszawszy to wycofalisię i pozwolili mi w spokoju dokończyć spaceru, nie szczędząc mi jednak tysiącawrogich spojrzeń.Powróciłem do hotelu bez żadnych przygód, zmęczony i bardzozadowolony z wyprawy.    Zjadłem jedno z jajek.Przyznaję, że niełatwo przyszłomi zmusić się do tego, żeby ugryźć pierwszy kęs, ale mój wewnętrzny opórprzypominał szklaną ścianę - w pewnym momencie po prostu rozsypał się w pył.Jajko było przeraźliwie słodkie, lecz nie wyczułem nawet śladu żadnego innegosmaku.Zobaczymy.Boję się znacznie bardziej niż w parku.    Nic się nie działo, więc poszedłem na kolacji.Zapadającyzmierzch podkreślał jeszcze bardziej karnawałowy nastrój ulicy: koloroweświatełka przed wszystkimi sklepami i dochodząca z dachów muzyka, gdziezamożniejsi tubylcy mieli prywatne ogrody.Do tej pory jadałem zwykle w hotelu,ale polecono mi "dobrą", amerykańską restauracje, znajdującą się w niezbytwielkiej odległości przy Maine Street.    Wyglądała dokładnie tak, jak mi ją opisano: goście siedzieli wniewielkich niszach na wyściełanych ławkach.Blaty stołów, wykonane z materiałuprzypominającego drobnoziarnisty, lekko porowaty sztuczny kamień, sprawiaływrażenie bardzo starych.Zamówiłem Zestaw Numer Jeden - żółtawą zupę rybną zciastowatym, amerykańskim chlebem, a następnie dużą bułkę z mięsem i surowymijarzynami, polaną obficie sosem pomidorowym.Szczerze mówiąc, niezbyt mi tosmakowało, ale wydawało mi się, że powinienem skosztować więcej miejscowychpotraw, niż do tej pory.    Odczuwam wielką pokusę, żeby w tym miejscu zakończyć opisywaniewydarzeń tego dnia, nawet odłożyłem już pióro, zakończywszy poprzednie zdanie izacząłem szykować się do snu.Jednak jaki sens ma nieuczciwe prowadzeniepamiętnika? Nikomu tego nie pokażę, najwyżej sam bidę czytał po powrocie dodomu.    W drodze powrotnej do hotelu przechodziłem koło teatru.Myśl,żeby znowu zobaczyć Ellen była nie do opanowania.Kupiłem bilet i wszedłem deśrodka.Dopiero kiedy zająłem miejsce zorientowałem się, że zmieniono program.    Nowa sztuka nosiła tytuł "Mary Rose".Widziałem ją przedkilkoma laty w znakomitym wykonaniu angielskiego zespołu teatralnego.Uderzyłomnie wówczas, iż podobnie jak jej bohaterka, przetrwała znacznie poza swojeczasy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.