Index
6.31. Wprowadzenie do ActiveX i projektowania kontrolek ActiveX
Biblia (Ks Hioba 31 26)
022 31 (3)
31 (88)
11 (31)
44 (31)
306 31 (4)
107 31
31 (49)
10 (110)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bydgoszczanin.xlx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    .Sprytny pomysł i czerwony będzie bardzo widoczny na jasnej kobyle, alenie masz dwóch jaskrawoczerwonych skór.Kiedy rozpakowywałam, znalazłam coś, cochcę ci dać.- Rozwinęła węzełek, wyjęła złożoną skórę i rozpostarła ją.    - Och, Crozie! - wykrzyknęła Ayla.- To jest piękne! Zzachwytem patrzyła na kredowobiałą, skórzaną narzutę, ozdobioną paciorkami zkości słoniowej w powtarzające się trójkąty, kolcami jeża, pomalowanymi ochrą naczerwono i naszytymi we wzór prawoskrętnych spirali i zygzaków.    Crozie ucieszyła się na widok jej szczerego podziwu.Pozrobieniu tuniki, Ayla sama dobrze rozumiała trudności z uzyskaniem białegokoloru skóry.- To jest dla Zawodnika.Myślę, że białe będzie odbijało od jegociemnej sierści.    - Crozie, to jest zbyt piękne.Pobrudzi się i zakurzy,szczególnie jeśli zechce się w tym tarzać, i zgubi wszystkie ozdoby.Nie mogępozwolić Zawodnikowi na noszenie tego na łące - powiedziała Ayla.    Crozie spojrzała na nią surowo.    - Jeśli ktoś poluje na konie i widzi brązowego konia z białą,ozdobioną narzutą na grzbiecie, czy rzuci wtedy w niego oszczepem?    - Nie, ale włożyłaś w to zbyt wiele pracy, żeby to dać nazniszczenie.    - Praca została włożona wiele lat temu - powiedziała cichoCrozie i oczy jej się zamgliły.- Zrobiłam to dla mojego syna, brata Fralie.Nigdy nie byłam w stanie dać tego komukolwiek.Nie mogłam znieść myśli, że ktoinny to będzie używał i nie mogłam tego wyrzucić.Ciągnęłam to tylko za sobą zmiejsca na miejsce, bezużyteczny kawałek skóry, zmarnowaną pracę.Jeśli ta skórapomoże ochronić zwierzę, nie będzie dłużej bezużyteczna i moja praca będziemiała jakąś wartość.Chcę, żebyś to wzięła za wszystko, co mi podarowałaś.    Ayla wzięła wyciągniętą do niej paczkę, ale patrzyła zdziwiona.    - Co ja ci dałam, Crozie?    - To nieważne - powiedziała szorstko.- Po prostu weź to.    Frebec, spiesząc w stronę namiotu, zauważył ich i uśmiechnąłsię, pełen zadowolenia z siebie.Odpowiedziały mu uśmiechy.    - Bardzo się zdziwiłem, że Frebec wystąpił w obronie Rydaga -skomentował Branag.- Jest ostatnim człowiekiem w Obozie Lwa, którego bym o topodejrzewał.    - On się bardzo zmienił - powiedziała Deegie.- Ciągle jeszczelubi się kłócić, ale łatwiej się z nim dogadać.Czasami jest skłonny wysłuchaćinnych.    - No cóż, z pewnością nigdy się nie bał występować i mówić, comyśli - powiedział Branag.    - Może to właśnie o to chodzi - odezwała się Crozie.Nigdy nierozumiałam, co Fralie w nim widzi.Próbowałam jak mogłam, żeby odwieść ją odtego związku.Nie miał niczego do zaoferowania.Jego matka nie miała statusu, ajemu samemu brak specjalnych talentów.Myślałam, że jest niegodny.Ale może samaodwaga poproszenia o nią i pragnienie jej przemawiały na jego korzyść.Powinnambyła od początku ufać ocenie własnej córki.Sam fakt, że zaczynał tak nędznie,nie oznacza jeszcze, że nie może się wspiąć wyżej.    Ponad głową Crozie Branag spojrzał na Deegie, a potem na Aylę.Jego zdaniem Crozie zmieniła się jeszcze bardziej niż Frebec.następny     [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę. Design by SZABLONY.maniak.pl.